Amerykańska prognoza pogody dla Polski. Największa śnieżyca coraz bliżej, jest dokładna data
Czy doczekamy się białych świąt Bożego Narodzenia? O ile polscy synoptycy z IMGW zachowują wstrzemięźliwość, o tyle amerykańskie modele pogodowe nie pozostawiają złudzeń. Końcówka roku może przynieść pogodowy armagedon, na który wielu czeka z utęsknieniem, a inni – ze strachem. Global Forecast System (GFS) wskazał właśnie dokładną datę uderzenia potężnej śnieżycy.
- Zima 2025: Dotychczasowy przebieg pogody i deficyt śniegu.
- Prognoza IMGW na Boże Narodzenie 2025. Czy będą Białe Święta?
- Amerykański model GFS ostrzega: Nadchodzi drastyczna zmiana pogody.
- Kiedy uderzy śnieżyca? Dokładna data ataku zimy.
Zima 2025: Dotychczasowy przebieg pogody i deficyt śniegu
Zanim spojrzymy w przyszłość, warto podsumować to, co działo się w pogodzie przez ostatnie tygodnie. Tegoroczna zima, a właściwie jej początek, przyzwyczaiła nas do typowej dla ostatnich lat "przeplatanki". Grudzień 2025 roku nie zapisał się na razie w historii meteorologii niczym nadzwyczajnym, co dla drogowców jest dobrą wiadomością, ale dla dzieci i miłośników "białego szaleństwa" - powodem do narzekań.
Pierwsze dekady grudnia przyniosły nam aurę w kratkę. Mieliśmy epizody z mrozem, zwłaszcza na wschodzie kraju i w rejonach podgórskich, gdzie termometry nocami spadały poniżej zera. Jednak na nizinach dominowała szarość, wilgoć i temperatury oscylujące wokół zera lub lekko na plusie.
Śnieg, jeśli się pojawiał, szybko zamieniał się w błoto pośniegowe, tworząc niebezpieczną "szklankę" na chodnikach, by po chwili spłynąć do studzienek kanalizacyjnych. Do tej pory zima 2025 była łagodna, dając kierowcom fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Wielu Polaków wciąż zwlekało z wymianą opon, licząc na to, że "prawdziwej zimy już nie będzie". Nic bardziej mylnego. Natura zbiera siły na potężne uderzenie w samym finale roku.

Prognoza IMGW na Boże Narodzenie 2025. Czy będą białe Święta?
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) od kilku dni aktualizuje swoje prognozy na nadchodzące Boże Narodzenie. Polscy synoptycy, dysponujący gęstą siecią stacji pomiarowych i własnymi modelami (jak choćby Alaro czy Arome), starają się studzić emocje, choć i oni widzą nadchodzące zmiany.
Według najnowszych doniesień IMGW na dni 24-26 grudnia, tegoroczne Święta mają szansę być białe, ale nie w całym kraju. W Wigilię (24.12) spodziewane jest ochłodzenie. Deszcz, który padał w weekend, zacznie przechodzić w deszcz ze śniegiem, a lokalnie w sam śnieg. Z koleli w Boże Narodzenie (25-26.12) szanse na zimową aurę rosną. Wpływ wyżu znad Rosji może przynieść mroźniejsze powietrze.
Synoptycy IMGW ostrzegają jednak, że okres świąteczny będzie stał pod znakiem dużej dynamiki. Wędrujące fronty atmosferyczne mogą przynieść marznące opady, co dla milionów Polaków podróżujących między miastami oznacza trudne warunki na drogach. Nie będzie to jednak jeszcze ten "atak zimy", o którym huczą modele zza oceanu. Polska w czasie Świąt znajdzie się w strefie ścierania się mas powietrza - cieplejszego z zachodu i mroźnego ze wschodu. To zazwyczaj zwiastuje kłopoty, ale apogeum ma nadejść już wkrótce. Amerykański model GFS wskazał termin.

Amerykański model GFS ostrzega: Nadchodzi drastyczna zmiana pogody
Gdy polscy meteorolodzy skupiają się na najbliższych dobach, amerykański model GFS (Global Forecast System) wybiega w przyszłość, rysując scenariusz, który może sparaliżować komunikację w dużej części kraju. GFS to jeden z najbardziej cenionych modeli numerycznych na świecie, znany z tego, że potrafi z dużym wyprzedzeniem, choć czasem ze zmienną precyzją, wychwycić gwałtowne zjawiska pogodowe.
Co widzą komputery w Waszyngtonie? Analiza map synoptycznych wskazuje na rozbudowę potężnego wału wyżowego na północy kontynentu oraz głębokich niżów na południu. Taki układ baryczny to klasyczna "pompa", która zaciąga mroźne powietrze arktyczne lub kontynentalne prosto nad Polskę. Jednocześnie, od strony Morza Śródziemnego lub Atlantyku, może nadejść strefa wilgoci.
Zderzenie tych dwóch żywiołów - mrozu i wilgoci - to gotowy przepis na intensywne śnieżyce. Amerykanie prognozują, że końcówka grudnia przyniesie drastyczny spadek temperatury. Słupki rtęci, a właściwie wyświetlacze stacji pogodowych, mogą pokazać w nocy nawet -10 czy -12 stopni Celsjusza, i to nie tylko w górach, ale również na nizinach – w centrum i na wschodzie Polski. Taki mróz sprawi, że spadający śnieg nie będzie topniał, lecz momentalnie utworzy grubą pokrywę.
Kiedy uderzy śnieżyca? Dokładna data ataku zimy
Najważniejszą informacją płynącą z amerykańskich wyliczeń jest konkretny termin załamania pogody. Jeśli plany GFS się sprawdzą, czeka nas powrót zimy w starym, niemal zapomnianym stylu. Według najnowszych aktualizacji modelu z dnia 21 grudnia, największa śnieżyca uderzy w Polskę tuż po Świętach, w okolicach 27 i 28 grudnia. To właśnie w weekend poświąteczny (sobota-niedziela) spodziewane jest przejście aktywnego frontu atmosferycznego.
Gdzie spadnie najwięcej śniegu? Modele wskazują na południową, wschodnią oraz centralną Polskę. Ile śniegu spadnie? Prognozy mówią o przyroście pokrywy śnieżnej rzędu 15-20 cm w ciągu jednej doby, a lokalnie zaspy mogą być znacznie głębsze z powodu silnego wiatru powodującego zawieje i zamiecie.
Jeśli planujecie powroty ze świątecznych wizyt właśnie w dniach 27-29 grudnia, warto zachować szczególną ostrożność. Warunki na drogach mogą być fatalne. Amerykański model sugeruje, że ta śnieżna i mroźna aura może zostać z nami aż do Sylwestra, dając nadzieję na powitanie Nowego Roku 2026 w prawdziwie zimowej scenerii.