Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > ZUS zmienia zasady. Od 16 maja nowy rodzaj zgłoszeń
Maria Glinka
Maria Glinka 22.03.2022 09:17

ZUS zmienia zasady. Od 16 maja nowy rodzaj zgłoszeń

Pexels/Mikhail Nilov
Pexels/Mikhail Nilov

ZUS już niebawem będzie miał wgląd w szczegółowe informacje na temat pracowników. Wszystko przez nowy obowiązek, którego muszą dopełnić pracodawcy. Od 16 maja przy okazji zgłaszania zatrudnionych do ubezpieczenia trzeba będzie uzupełnić kod wykonywanego zawodu. To dodatkowe obciążenie dla firm, dzięki któremu urzędnicy będą mogli walczyć z wyłudzeniami na L4.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie są nowy zasady zgłaszania pracowników do ubezpieczenia

  • Po ZUS będzie zbierał te informacje

  • Z jakim zjawiskiem chce walczyć

ZUS wszechwiedzący. Nowe druki zgłoszeń do ubezpieczenia

ZUS zdobędzie pełną wiedzę na temat aktywności zawodowych Polaków. Od 16 maja obowiązują bowiem zapisy jednej z ustaw covidowych z ubiegłego roku, które modyfikują ustawę z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych.

Już od przyszłej niedzieli pracodawcy będą mieli dodatkowe obowiązki. W trakcie zgłaszania zatrudnionych do ubezpieczeń społecznych będą musieli podać 6-cyfrowy kod zawodu, który wykonuje zgłaszana osoba. Dotyczy to zarówno pracowników, jak i zleceniobiorców.

W związku z tym pojawią się nowe druki ZUS ZUA i ZUS ZZA. Portal pit.pl podaje, że kod zawodu został umieszczony w części 10. dokumentu pod nazwą „Inne dane o osobie zgłaszanej do ubezpieczeń”.

W jakim celu ZUS ma gromadzić tak szczegółowe informacje? Powodów jest kilka. Dane o zawodzie mają służyć przede wszystkim badaniom statystycznym. Na brak informacji w tym zakresie wielokrotnie zwracał uwagę GUS. Poza tym kody zawodu umożliwią także oszacowanie, w których zawodach i w jakim czasie występuje największa zachorowalność. To potężne oręże do walki z wyłudzeniami na L4.

Dzięki szczegółowym informacjom o zawodzie ZUS będzie mógł bowiem ustalić czy masowe zachorowania są związane z faktycznym zagrożeniem np. koronawirusem, czy być może wynikają z planowanych zwolnień grupowych. Z punktu widzenia pracodawcy, który znalazł się w trudnej sytuacji z uwagi na pandemię, dużo bardziej opłacalne jest wysłanie zatrudnionych po świadczenia z ZUS (po L4 lub zasiłek opiekuńczy).

ZUS na tropie chorób zawodowych

Rzecznik prasowy ZUS Paweł Żebrowski przyznał, że kody zawodu posłużą także jako narzędzie do sprawdzenia, jak duża korelacja występuje między daną chorobą a wykonywanym zawodem. Jest to przydatna informacja zwłaszcza z punktu widzenia profesji kluczowych dla funkcjonowania państwa np. służb medycznych czy siłowych. W dobie pandemii ZUS konsekwentnie przekonywał, że nie wie, ile pielęgniarek przebywa na zwolnieniach lekarskich, co rodziło problemy.

Jednak portal money.pl podaje, ż schorzenia zawodowe to zmora przede wszystkim rolników, ogrodników, leśników i rybaków. Z ostatniego raportu Instytutu Medycyny Pracy pt. "Choroby zawodowe w Polsce w 2019 r." wynika, że to właśnie w tych zawodach odnotowano najwięcej schorzeń (24 proc.).

Na choroby zawodowe narażeni są także operatorzy urządzeń i maszyn (22,3 proc.). Schorzenia nie omijają robotników przemysłowych i rzemieślników, przede wszystkim budowlańców, elektryków i pracowników zakładów tekstylnych (22,2 proc.).

Najbardziej popularne są w Polsce choroby narządu głosu (23,6 proc.). Dość dużo pracowników uskarża się również na pylicę (20 proc.) oraz choroby zakaźne np. boreliozę (18,5 proc.). Nie brakuje także przypadków ołowicy, utraty słuchu, rozedmy płucnej, choroby mikrofalowej czy gorączki metalicznej.

Nowe obowiązki dla pracodawców

Jednak przekazywanie dodatkowych informacji do ZUS oznacza także nowe zadania dla przedsiębiorców. Monika Fedorczuk z Konfederacji Lewiatan przyznała, że dopasowanie kodu do stanowiska nie zawsze jest łatwe. Niekiedy bowiem podlega subiektywnej ocenie wykonywanych czynności, które mogą wpisywać się w różne zawody jednocześnie.

Wątpliwości budzi także moment wprowadzania zmian. Fedorczuk przekonuje, że w dobie pandemii działy HR są już i tak wystarczająco obciążone. Nowy obowiązek względem ZUS może być zatem dodatkowym utrapieniem.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]