Unilever usuwa z wszystkich opakowań jedno słowo. Przez reakcję klientów

Unilever usuwa słowo - „normalny”

Istniejąca od przeszło 90 lat firma Unilever, właściciel takich kultowych marek jak m.in. Dove, Rexona, Love Beauty and Planet, czy Schmidt’s zaprezentowała we wtorek nową strategię „Positive Beauty – Pozytywne Piękno”, której celem jest walka z dyskryminacją i wykluczeniem. Firma poinformowała jednocześnie, że usunie słowo „normalny” z opakowań i reklam wszystkich swoich marek z segmentu pielęgnacji urody i środków higieny osobistej.

Unilever zapowiada również, że nie będzie cyfrowo przerabiał kształtu i wyglądu ludzkiego ciała. Planuje natomiast zwiększenie liczby materiałów przedstawiających ludzi z niedostatecznie reprezentowanych grup.

Decyzja o usunięciu słowa „normalny” jest efektem badania przeprowadzonego przez Unilever na próbie 10 tys. ankietowanych z 9 krajów. Badanie pokazało, że zdecydowana większość, bowiem 70 proc. respondentów odbiera negatywnie to słowo, umieszczane na opakowaniach kosmetyków. Z kolei według 56 proc. uczestników badania „normalny” może powodować poczucie wykluczenia. Sześciu na dziesięciu ankietowanych jest natomiast zdania, że branża beauty kreuje tylko jeden kanon tego, kto lub co jest „normalne”.

- Każdego dnia z naszych produktów do pielęgnacji urody i środków higieny osobistej korzysta miliard osób, a jeszcze więcej ogląda nasze reklamy. Dlatego wiemy, że nasze marki mają moc dokonania prawdziwej zmiany w życiu wielu ludzi. W ramach tej zmiany zobowiązujemy się do walki ze szkodliwymi normami i stereotypami oraz kształtowania szerszej, znacznie bardziej sprzyjającej włączeniu definicji piękna – tłumaczy Sunny Jain, prezes działu pielęgnacji urody i środków higieny osobistej w Unilever, cytowany w komunikacie przedstawionym na stronie Unilever Polska.

- Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że samo usunięcie słowa „normalny” nie spowoduje, że problem zniknie. Wierzymy jednak, że jest to ważny krok. Celem naszej wizji „Positive Beauty – Pozytywne Piękno” jest nie tylko czynienie mniejszego zła, ale także zrobienie więcej dobrego zarówno dla ludzi, jak i dla planety. Wierzymy, że dzięki programowi „Positive Beauty – Pozytywne piękno” staniemy się silniejszym i odnoszącym większe sukcesy przedsiębiorstwem – dodaje Jain.

W ramach nowej strategii podejmowane mają być również działania związane z wprowadzeniem globalnego zakazu przeprowadzania badań kosmetyków na zwierzętach do 2023 roku. Jak czytamy w komunikacie, obecnie już 23 marki marki Unilever z segmentu pielęgnacji urody i środków higieny osobistej otrzymało certyfikat fundacji PETA, potwierdzający brak testowania na zwierzętach, a kolejne starają się o uzyskanie takiego certyfikatu.

Wyzwania Unilever na najbliższą dekadę

W ciągu najbliższej dekady Unilever ma również podjąć działania, których celem jest poprawa zdrowia i dobrego samopoczucia oraz zwiększenie sprawiedliwości i włączenia, obejmujących 1 miliard osób rocznie.

Na tym nie koniec, bowiem firma zamierza się również zaangażować w pomoc w ochronie i regeneracji 1,5 miliona hektarów gruntów, lasów i oceanów do 2030 roku.

- Wizja i działania „Positive Beauty — Pozytywne piękno” bazują na najnowszych globalnych zobowiązaniach Unilevera w zakresie budowania bardziej sprawiedliwego i sprzyjającego włączeniu społeczeństwa poprzez podnoszenie standardów życia w całym łańcuchu wartości oraz kreowanie większych możliwości dla grup niedostatecznie reprezentowanych – czytamy w komunikacie firmy.

- Stanowią również uzupełnienie dotychczasowych działań podejmowanych w całej firmie w zakresie gospodarki odpadami plastikowymi oraz wspierają inwestycje spółki w specjalny Fundusz Klimatyczno-Przyrodniczy o wartości 1 miliarda euro, który utworzono w celu rozwiązywania szeregu problemów środowiskowych – dodano w komunikacie, wskazując w tym kontekście m.in. ochronę wód, rekultywację krajobrazu, czy ochronę dzikiej przyrody.

Jak przypomina za serwisem  "Fox Business" Polsat News, latem zeszłego roku Unilever wprowadził modyfikację w produkcie korygującym przebarwienie. Usunięto wówczas m.in. określenia "jasny" i "biel" z linii produktów "Fair&Lovely". Zmieniono też nazwę na "Glow&Lovely".