biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Finanse > Tyle Polacy dostają za grę w reprezentacji. Tysiąc złotych dniówki to nie wszystko
Patryk Wołosz
Patryk Wołosz 15.11.2025 10:21

Tyle Polacy dostają za grę w reprezentacji. Tysiąc złotych dniówki to nie wszystko

Tyle Polacy dostają za grę w reprezentacji. Tysiąc złotych dniówki to nie wszystko
Fot. Beata Zawadzka/East News

Występ w reprezentacji narodowej to dla piłkarza szczyt marzeń. Poza prestiżem, gra z orłem na piersi wiąże się też z konkretnym wynagrodzeniem. System ten opiera się na stałych "dniówkach" i stawkach meczowych, ale prawdziwe pieniądze pojawiają się przy okazji wielkich turniejów.

Tysiąc złotych dniówki. Jak skonstruowany jest system płac w kadrze?

Podstawą wynagrodzenia w reprezentacji Polski jest stała stawka dzienna, tak zwana „dniówka”. Każdy zawodnik powołany na zgrupowanie otrzymuje 1000 złotych brutto za każdy dzień spędzony poza klubem, niezależnie od tego, czy ostatecznie wybiegnie na boisko. To fundament, na którym budowane są dalsze zarobki. 

Ostateczna kwota zależy oczywiście od długości obozu treningowego oraz jego lokalizacji. Inaczej rozliczane są krótkie zgrupowania przed meczami towarzyskimi, a inaczej wielotygodniowe przygotowania do mistrzostw. Do tej podstawy dochodzą jednak stawki meczowe. Tutaj wynagrodzenie jest zróżnicowane i zależy od statusu piłkarza w danym spotkaniu. Zawodnik, który rozpoczyna mecz w pierwszym składzie, może liczyć na 3000 złotych. 

Piłkarz rezerwowy, który wejdzie na boisko, otrzymuje 1500 złotych. Reprezentacja dba również o nowych graczy – debiutant w narodowych barwach otrzymuje za swój pierwszy występ 1000 złotych. System ten, choć klarowny, stanowi jedynie bazę zarobków. Prawdziwe finansowe żniwa dla piłkarzy zaczynają się dopiero wtedy, gdy drużyna osiąga sukcesy sportowe na arenie międzynarodowej.

Polska płaci średnio. Jak wypadamy na tle europejskich potęg?

Patrząc na podstawowe stawki, wynagrodzenia w polskiej kadrze plasują się na średnim poziomie europejskim. Są one porównywalne do tych oferowanych w krajach o podobnym potencjale sportowym i rynkowym, takich jak Czechy czy Węgry. Dopiero zestawienie z największymi federacjami pokazuje różnicę skali. Podczas gdy polski kadrowicz otrzymuje 1000 złotych dniówki, jego odpowiednik w reprezentacji Niemiec może liczyć na stawkę dwukrotnie wyższą, sięgającą 2000 złotych. W Hiszpanii jest to około 1800 złotych, a we Francji 1500 złotych za dzień zgrupowania. Różnice te wynikają nie tylko z zamożności krajowych związków piłkarskich, ale również z czynników pozasportowych. 

Kluczowa jest tak zwana „marketability” drużyny, czyli jej zdolność do przyciągania globalnych sponsorów i generowania przychodów z kontraktów reklamowych. Im silniejsza marka reprezentacji, tym większe pieniądze trafiają do jej budżetu, a co za tym idzie, również do kieszeni zawodników. Na wysokość stawek wpływa także wewnętrzna konkurencja – duża liczba utalentowanych graczy na podobnym poziomie pozwala federacji optymalizować koszty wynagrodzeń.

Miliony za sukces na Euro. Prawdziwa gra toczy się o premie

Podstawowe stawki dzienne i meczowe bledną jednak przy kwotach, jakie wchodzą w grę podczas wielkich turniejów. System premiowania na Mistrzostwach Europy 2024 jest jasny: piłkarze mają obiecane 25 procent z całej kwoty, jaką drużyna zarobi podczas turnieju. Już sam awans gwarantuje solidny zastrzyk gotówki. Z tytułu udziału w Euro 2024, pula przeznaczona bezpośrednio dla zawodników wynosi 2,31 miliona euro, czyli ponad 10 milionów złotych do podziału. To jednak dopiero początek. Każdy wynik na niemieckich boiskach ma swoją cenę. Zwycięstwo w meczu fazy grupowej to dodatkowy 1 milion euro dla drużyny, a remis wyceniono na 500 tysięcy euro. Teoretycznie, gdyby reprezentacja Polski wygrała wszystkie mecze, łącznie z finałem, mogłaby zarobić dla federacji aż 28,25 miliona euro. W takim scenariuszu ćwierć tej kwoty, czyli ponad 7 milionów euro, trafiłoby do podziału między piłkarzy. 

To właśnie te bonusy stanowią główną motywację finansową. Aby jednak stale zwiększać swoje zarobki, nie tylko te turniejowe, zawodnicy muszą inwestować w rozwój. W dzisiejszym futbolu liczy się nie tylko technika i taktyka, ale także budowanie marki osobistej, na przykład poprzez media społecznościowe, co bezpośrednio przekłada się na ich wartość rynkową i atrakcyjność dla sponsorów.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: