Tyle będzie kosztować "talerzyk" na studniówce w 2026 roku. Ceny zwalają z nóg, to nie żart
Sezon studniówkowy zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nim powraca temat lawinowo rosnących kosztów organizacji balu na sto dni przed maturą. Studniówka, niegdyś symboliczne pożegnanie ze szkołą, coraz częściej przypomina wystawne wesele, windując cenę tzw. talerzyka i związanych z tym wydatków do niespotykanych dotąd poziomów.
Koszty "talerzyków" na studniówce w 2026 roku
Rosnące koszty studniówek są odzwierciedleniem szerszych trendów ekonomicznych, w tym inflacji, która uderza w usługi gastronomiczne i eventowe. W ciągu ostatnich lat bal maturalny przestał być organizowany w skromnych murach szkolnej sali gimnastycznej, a przeniósł się do eleganckich hoteli, folwarków i sal bankietowych.
Ta zmiana lokalizacji, choć podnosząca prestiż wydarzenia, ma bezpośrednie przełożenie na ceny. Aktualne koszty udziału w balu wahają się od 200 do 600 złotych za osobę, w zależności od regionu, standardu lokalu i zakresu wliczonych usług.

Przykładowo, na Śląsku w restauracjach cena „talerzyka” to około 240–260 złotych, jednak w okolicach Warszawy koszty są znacznie wyższe i mogą wynosić nawet 370 złotych od osoby. Jedna ze szkół w Piasecznie, której przypadek został opisany w mediach, ogłosiła przewidywany koszt studniówki na poziomie 600 złotych za ucznia. Do tego dochodzą często płatne dodatkowo atrakcje, które w menu studniówkowym są standardem przypominającym opcje weselne.
Młodzież i komitety studniówkowe coraz częściej decydują się na luksusowe dodatki, takie jak stół wiejski (koszt od 2 tys. zł), stół sushi (od 1,9 tys. zł) czy tort (od 110 zł za kilogram), które finalnie rozkładane są na wszystkich uczestników. Oprócz jedzenia, w cenę „talerzyka” wliczone są również koszty fotografa, kamerzysty, DJ-a lub zespołu, których wynajęcie to wydatek rzędu kilku tysięcy złotych.
W rezultacie ostateczny koszt za ucznia jest sumą, która często przekracza możliwości finansowe wielu rodzin, wymuszając na nich zaciągnięcie pożyczki, aby ufundować swojemu dziecku "bal marzeń". Opłata za sam udział w przyjęciu to często zaledwie część wydatków, z jakimi muszą zmierzyć się maturzyści i ich rodzice.
Studniówka 2026: koszty przygotowania do balu maturalnego
Opłata za sam udział w balu to często zaledwie część wydatków, z jakimi muszą zmierzyć się maturzyści i ich rodzice. Ukryte koszty przygotowań do studniówki, zwłaszcza dla uczennic, znacząco podnoszą całkowity rachunek. Bal maturalny wymaga odpowiedniej oprawy.
Dziewczęta wydają pieniądze na sukienki (od 150 zł do nawet ponad 1000 zł), eleganckie buty (od 120 zł do 300 zł), torebki oraz profesjonalne usługi beauty. Wizyta u fryzjera, makijażystki oraz stylistki paznokci to kolejne wydatki, które w dużych miastach potrafią sięgnąć kilkuset złotych (profesjonalny makijaż od 150 zł, manicure od 120 zł). Łącznie, koszty samych przygotowań dla licealistki mogą łatwo przekroczyć 1000 złotych.

Chociaż panowie mają zwykle mniejsze wydatki na strój, gdyż w ich przypadku wystarczy garnitur (którego cena zaczyna się od 250 zł, ale za dobrej jakości model trzeba zapłacić ponad 1000 zł), to i oni muszą liczyć się z kosztami.
Finalnie, studniówka dla pary to wydatek rzędu od 1350 zł do nawet 5000 zł, w zależności od skali rozmachu. Nic dziwnego, że rosnące ceny prowadzą do rezygnacji części uczniów z udziału w balu lub ograniczenia wydatków poprzez niewybieranie osoby towarzyszącej. W ten sposób studniówka, zamiast być radosnym i dostępnym dla wszystkich wydarzeniem, staje się „imprezą dla bogatych”, co budzi poważne obawy wśród rodziców i samych maturzystów. Co więcej, studniówkowy „talerzyk” obejmuje nie tylko koszty sali i cateringu.
Rosnące koszty dodatkowych atrakcji na studniówkach
Koszty studniówek w 2026 roku, które osiągają poziom niejednokrotnie wyższy niż małe przyjęcie weselne, stawiają pod znakiem zapytania społeczną funkcję tego wydarzenia. Przykładowo, komitet studniówkowy IV Liceum Ogólnokształcącego w Piasecznie ogłosił, że "przewidywany koszt studniówki to 600 zł". Wpłaty za osoby towarzyszące miały wynieść 380 zł. Tymczasem nieopodal Warszawy za uczestnictwo w imprezie trzeba zapłacić nawet 370 zł od osoby, choć dodatkowe atrakcje są płatne osobno: stół wiejski to wydatek od 2 tys. zł, stół sushi od 1,9 tys. zł, tort kosztuje od 110 zł za kilogram, a porcja lodów – 15 zł.
Dla wielu rodzin, zwłaszcza tych wielodzietnych, wydatek rzędu kilku tysięcy złotych na bal maturalny jednego dziecka stanowi poważne wyzwanie finansowe. Studniówkowy „talerzyk” nie tylko obejmuje koszty sali i cateringu, ale także składkę na zaproszenia i opłacenie uczestnictwa nauczycieli w balu.
Skala wydatków rośnie z roku na rok, o czym świadczy porównanie cen: jeszcze w 2017 roku standardowa cena studniówki wynosiła średnio 200–300 złotych, podczas gdy obecnie te widełki zaczynają się od 350 złotych i sięgają 800 złotych lub więcej, i to bez uwzględnienia kosztów przygotowań. W odpowiedzi na ten trend, wiele szkół już zapowiadało w poprzednich latach rezygnację z organizacji balu, a komitety studniówkowe z trudem szukały sposobów na obniżenie cen.