Szef Kancelarii Prezydenta wprost po Radzie Gabinetowej. "Prezydent chce odpowiedzi na piśmie"

Dzisiejszy dzień przejdzie do historii polskiej polityki. Za nami Rada Gabinetowa zwołana przez prezydenta Karola Nawrockiego, w której wziął udział premier Donald Tusk wraz z rządem. Część dyskusji dotyczyła sposobu wydatkowania środków publicznych. Choć spotkanie się zakończyło, echa wciąż nie cichną. Tych odpowiedzi Nawrocki oczekuje na piśmie.
Za nami Rada Gabinetowa
27 sierpnia 2025 roku odbyła się pierwsza Rada Gabinetowa zwołana przez nowo zaprzysiężonego prezydenta Karola Nawrockiego. Spotkanie, w którym udział wzięli premier Donald Tusk oraz członkowie jego rządu, stało się okazją do omówienia kluczowych kwestii związanych ze stanem finansów publicznych oraz współpracą pomiędzy głową państwa a Radą Ministrów.
Rada Gabinetowa to zebranie Rady Ministrów, któremu przewodniczy prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Nie posiada ona kompetencji decyzyjnych, ale pełni ważną rolę jako forum debaty i koordynacji działań władzy wykonawczej.
Oznacza to, że Rada Gabinetowa nie podejmuje uchwał ani wiążących decyzji, lecz pełni rolę forum konsultacyjnego i debaty. To instrument polityczny, który pozwala prezydentowi włączyć się w dyskusję o najważniejszych sprawach państwowych i wymóc na rządzie przedstawienie informacji lub stanowisk.

Co kluczowe, zwołanie Rady Gabinetowej jest wyłączną prerogatywą głowy państwa – rząd nie ma możliwości samodzielnego powołania takiego gremium. W praktyce oznacza to, że prezydent korzysta z tej instytucji, gdy chce podkreślić wagę określonego problemu lub uzyskać bezpośrednie wyjaśnienia od Rady Ministrów.
Jej zwołanie jest jednoznacznym sygnałem, że prezydent wkracza w dyskusję nad najistotniejszymi sprawami dla państwa. Instytucja ta została po raz pierwszy wykorzystana w 1990 roku przez prezydenta Lecha Wałęsę.
Karol Nawrocki ma oczekiwania wobec rządu
Prezydent Karol Nawrocki zapowiedział zwołanie Rady Gabinetowej już podczas swojego orędzia w Sejmie. Podkreślał wówczas, że czuje się zobowiązany do uzyskania pełnych informacji o kondycji państwa polskiego, w tym zwłaszcza o finansach publicznych.
Tak po męsku, po ludzku chciałbym wiedzieć, co przez 18 miesięcy udało się zrobić polskiemu rządowi, byśmy nie mieli problemów z finansami publicznymi – mówił prezydent podczas posiedzenia.
Karol Nawrocki zwrócił się również do rządzącej koalicji z prośbą o "zaktualizowanie” jej wyborczych zobowiązań. W jego ocenie realna ocena dotychczasowych działań i ich efektów jest konieczna, aby móc planować kolejne kroki.

Prezydent wskazał również na warunki skutecznej współpracy pomiędzy głową państwa a Radą Ministrów. Za podstawowy uznał realizację polityki dotrzymywania zobowiązań, zarówno przez prezydenta, jak i przez rząd.
To jest ten kierunek, który spowoduje, że będzie mniej wet, mniej dyskusji publicznych. Dotrzymywania przez nas zobowiązań nie będzie po prostu generować konfliktów wokół rzeczy, które powinniśmy wspólnie rozwiązywać – podkreślił.
Rada Gabinetowa dobiegła końca, ale wciąż słychać jej głośne echo. Właśnie dowiedzieliśmy się, że prezydent Karol Nawrocki będzie oczekiwał klarownych informacji na konkretne tematy.
Zobacz: Nawet 30 proc. tańsze bilety kolejowe. Polacy wciąż nie mają pojęcia


Tego oczekuje prezydent Karol Nawrocki
Prezydent Karol Nawrocki oczekuje od rządu Donalda Tuska jednoznacznych i szczegółowych wyjaśnień dotyczących stanu finansów publicznych. Jak podkreślił po posiedzeniu Rady Gabinetowej szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki, prezydent zamierza w sposób zdecydowany domagać się odpowiedzi na piśmie tam, gdzie do tej pory ich zabrakło lub były niewystarczające.
Głównym obszarem niepokoju Pałacu Prezydenckiego jest polityka budżetowa rządu. Bogucki wskazał na cztery kluczowe problemy, które w ocenie prezydenta wymagają pilnych wyjaśnień:
- zadłużanie państwa — jedna trzecia środków przeznaczonych na wydatki pochodzi obecnie z pożyczek,
- deficyt — blisko połowa przychodów budżetu opiera się na deficycie, co zdaniem prezydenta rodzi poważne ryzyko dla stabilności finansowej kraju,
- spadek wpływów — wpływy do budżetu są niższe o ok. 50 mld zł w porównaniu z rokiem poprzednim, mimo wciąż notowanego wzrostu gospodarczego,
- wydatki pozabudżetowe — w załącznikach do budżetu wykazano ponad 182 mld zł wydatków poza klasycznym planem finansowym, co zdaniem Boguckiego przypomina praktyki, które w przeszłości były krytykowane.
Szef Kancelarii Prezydenta stwierdził, że w tych czterech punktach mamy do czynienia z "historycznym osiągnięciem” w negatywnym sensie.
Nigdy nie było tak źle, jeżeli chodzi o budżet – ocenił.
W opinii prezydenta Nawrockiego sytuacja finansów publicznych wymaga pełnej przejrzystości ze strony rządu. Oczekuje on, że minister finansów Andrzej Domański oraz premier Donald Tusk przedstawią rzetelne dane i analizy, które pokażą realny obraz budżetu.
Prezydent podkreśla, że dyskusja o stanie finansów państwa nie może być prowadzona w oparciu o hasła polityczne, lecz musi bazować na konkretnych liczbach i odpowiedzialności za przyszłość gospodarki. Jak zaznacza Bogucki, Nawrocki będzie konsekwentnie zabiegał o to, aby wszystkie wątpliwości zostały rozwiane w formie oficjalnych dokumentów.





































