Według ekspertów, na wtorkowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej pozostawi stopy procentowe bez zmian. Tym samym ma nie być powtórki działań amerykańskiego Fed i Europejskiego Banku Centralnego.
Od września główna stopa wynosi 6,75 proc. Eksperci od października uznają, że Rada - choć oficjalnie nie zakończyła cyklu podwyżek - jest obecnie w trybie “wait and see”.
Zastanawiająca sytuacja i oczekiwania rynku
Jak podaje portal forsal.pl za ekonomistami Santander Bank Polska, RPP oczekuje na sygnały z gospodarki dotyczące tendencji wzrostu gospodarczego i inflacji, które są bardziej wiarygodne. Dodatkowo, gospodarka hamuje wolniej niż zakładano.
Nieoczekiwana sytuacja na rynku surowców i energii związana ze spadkiem cen również jest istotnym czynnikiem. Z drugiej strony, konsumpcja jest na bardzo niskim poziomie, a realne płace spadły.
Dodatkowo, stabilizacja stóp procentowych, hamowanie inflacji i spadające WIRON oraz WIBOR powodują, że rynki zaczynają się zastanawiać nad możliwym terminem pierwszych obniżek stóp. Według forsal.pl, kontrakty forward rate agreement zakładają obniżkę przed końcem września br.
RPP nie działa jak zagranica
Działania RPP stoją w opozycji do banków światowych, które podnoszą stopy procentowe pomimo spadającej inflacji. Chociażby w USA rośnie zaniepokojenie związane z możliwą recesją - i to pomimo lepszej sytuacji na rynku pracy niż zapowiadano.
Jak podaje forsal.pl, Fed podniósł oprocentowanie o 0,25 pp - znajduje się ono w przedziale 4,5-4,75 proc. W Wielkiej Brytani główna stopa po podwyżkach wynosi 4 proc., zaś w strefie euro podstawowa stopa wynosi 3,25 proc.
