Po tym, jak Polska Fundacja Narodowa przegrała w sądzie z Kamilem Świątkiem, zmuszona była ujawnić, ile zapłaciła youtuberowi Caseyowi Neistatowi za wizytę w kraju i narkęcenie filmu. Suma jest niemała.
Internetowa gwiazda u boku premiera
Żeby zrozumieć, o co chodzi w całej historii, trzeba cofnąć się do jej początku. W grudniu 2018 roku Polska Fundacja Narodowa w ramach projektu “100x100” zaprosiła do polski Caseya Neistata. Jest to youtuber z 12 mln subskrybcji.
Jak wynika z informacji portalu Bankier.pl, okazją do pojawienia się nad Wisłą było stulecie niepodległości naszego kraju. W ramach wizyty powstał film o długości 9 minut - u boki Neistata pojawia się w nim m.in. premier Morawiecki.
Pięć lat walki o informację publiczną
Po wizycie Neistata i publikacji filmu, jeden z Polaków, Kamil Świątek, złożył do PFN wniosek o udostępnienie informacji publicznej. Konkretnie chodziło o kwotę, jaką zapłacono youtuberowi.
Fundacja jednak odmówiła udzielenia informacji, zatem Świątek poszedł do sądu. Bankier.pl podaje, że PFN przegrał dwa procesy i po 1567 dniach trzeba było udostępnić informację o środkach.
Milion złotych to za mało
A ta okazała się niemała. Za wizytę i nagranie filmu Fundacja zapłaciła Neistatowi ponad milion złotych. Konkretnie była to kwota 1 173 894,96 zł.
Jak zauważa Bankier.pl, Polska Fundacja Narodowa była już krytykowana i oskarżana o brak skuteczności i przepłacanie za realizowane projekty. Obecnie realizuje ona m.in. film o historii Polski, którego realizacja kosztowała dotąd 8 mln zł.
