biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Pogodowe piekło już na początku lipca. Ekstremalne zjawisko sunie do Polski, będzie nie do wytrzymania
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 30.06.2025 09:10

Pogodowe piekło już na początku lipca. Ekstremalne zjawisko sunie do Polski, będzie nie do wytrzymania

pole
Fot. Dawid Tkocz/Unsplash

W Polsce jak dotąd nie mogliśmy narzekać na to, że przełom wiosny i lata doświadczył nas pogodowo wysokimi temperaturami i bezchmurną pogodą. To się jednak ma wkrótce zmienić i to radykalnie. Po wielu tygodniach bezustannie przeplatanych opadami i niższymi temperaturami nadchodzące dni zapowiadają się upalenie, wręcz subsaharyjsko.

Jeszcze zatęsknimy za chłodnym majem. Nad Polskę zmierza fala rekordowych upałów

Najnowsze prognozy udostępnił już Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Wskazują one, że najbliższe dni będą nie tylko wykazywały wszystkie oznaki lata, ale wręcz zaproszą nad Polskę warunki co najmniej śródziemnomorskie. O ile już 1 lipca będziemy mieli do czynienia z ociepleniem, to na kolejne dni zapowiadane są upały sięgające 33-36 st. C.

Już we wtorek na zachodzie kraju temperatura sięgnie 30 st. C. Poza województwem lubuskim będzie jednak nieco chłodniej – do 28 st. C, 24-27 st. w centrum i 22-24 st. na wschodzie Polski. Prawdziwe upały będą miały jednak miejsce w środę.

emilia-niedzwiedzka-nLXfdilSM3k-unsplash.jpg
Fot. Emilia Niedźwiedzka/Unsplash
Miasta wypowiadają wojnę elektrycznym hulajnogom. Wkrótce nowe obostrzenia Adriatic Express z Warszawy do Chorwacji. Sprawdziliśmy ceny i dostępność biletów. Tanio nie jest

Temperatury już za kilka dni sięgną 36 st. C. Nie ma co liczyć na zachmurzenie i opady

Już 2 lipca na zachodzie Polski temperatura ma sięgnąć aż 36 st. C., a w całym kraju panować będą 30-stopniowe upały. Na wytchnienie mogą liczyć tylko Polacy przebywający w Tatrach. Tam będzie chłodniej, 22 st. C. Następnego dnia, w czwartek, fala najwyższych temperatur przesunie się na wschód i odczyty sięgające 34-36 st. C zobaczymy na termometrach woj. kujawsko-pomorskim, łódzkim, mazowieckim, śląskim i w Małopolsce. Niewiele chłodniej będzie na wschodzie.

Screenshot 2025-06-30 08.19.30.png
Mat. IMGW-PIB

Dopiero piątek przyniesie wytchnienie i temperatury spadną w całym kraju do poziomu 24-26 st. C., ale na krótko. W niedzielę 6 lipca znów powrócą temperatury sięgające i przekraczające 30 st. C. – jedynym wyjątkiem znów będzie podnóże Tatr, gdzie będzie ok. 21 st. C. Na bardziej stabilny spadek temperatur do poziomów 20-23 st. C. można liczyć dopiero od wtorku 8 lipca.

Warunki będą trudne do zniesienia. Palące słońce przez 16 godzin na dobę

Przez niemal cały czas nadchodzącej fali upałów będziemy mieli do czynienia z zerowym lub niewielkim zachmurzeniem. Nie należy się też spodziewać większych opadów. Te mogą wystąpić w całym kraju, ale dopiero wraz z ochłodzeniem, które nadejdzie we wtorek i środę, 8 i 9 lipca. Nie spodziewamy się burz ani silnych wiatrów.

Screenshot 2025-06-30 08.20.05.png
Mat. IMGW-PIB

Według modeli IMGW nadchodzące dni przyniosą rekordowe ekspozycje na słonce. Od dziś aż do czwartku będziemy mieli usłonecznienie na poziomie 15-16 godzin na dobę. W połączeniu z przekraczającymi 35 stopni temperaturami i brakiem opadów będzie stanowić to o warunkach, którym wielu Polakom z pewnością trudno będzie znieść. W takich dniach warto pamiętać zwłaszcza o potrzebach osób starszych.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: