Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Twój portfel > Burza po słowach wiceministra finansów. Przekonuje, że przez obostrzenia Polacy mają więcej pieniędzy
Przemysław Terlecki
Przemysław Terlecki 12.11.2020 01:00

Burza po słowach wiceministra finansów. Przekonuje, że przez obostrzenia Polacy mają więcej pieniędzy

Obostrzenia wzbogacają Polaków: tak uważa Piotr Patkowski
fot: Arkadiusz Ziolek/ East News. Polskie banknoty.

Obostrzenia poznaliśmy dobrze już na początku tego roku, kiedy na wiosnę rząd Mateusza Morawieckiego zdecydował się za ich pomocą walczyć z narastającą pandemią koronawirusa. Mogliśmy od nich odsapnąć w okresie późnej wiosny i lata, ale razem z jesienią i drugą falą pandemii szybko do nas znów wróciły.

Obostrzenia dla setek tysięcy Polaków to przede wszystkim brak możliwości zarobkowania. Bardzo mocno ograniczona mobilność, zamknięte lokale gastronomiczne, usługowe i sklepy to nie powody do radości, choć i w tej ciemności wiceminister finansów Piotr Patkowski widzi światełko.

Zdaniem młodego podsekretarza stanu w resorcie finansów, Polacy powinni się cieszyć, ponieważ dzięki obostrzeniom w ich kieszeniach zostaje więcej pieniędzy. To między innymi powód, przez który rząd Prawa i Sprawiedliwości nie zamierza obejmować szerokiej pomocy finansowej dla Polaków dotkniętych ekonomiczną zapaścią przez pandemię.

Obostrzenia przyjacielem twojego portfela

Oczywiście mowa o prostych konsumentach, ponieważ część branż dotkniętych zamknięciami i ograniczeniami w działaniu z powodu COVID-19 może liczyć chociaż na symboliczną pomoc rządu. Natomiast jednostki mają wzbogacić się na obostrzeniach, które uniemożliwiają wydawanie pieniędzy. Tak przynajmniej przekonuje Patkowski.

 - W momencie kiedy utrzymamy miejsca pracy, nie ma potrzeby stosowania dalszych środków dla konsumentów, bo z ich punktu widzenia nic się nie zmienia. (...) W tym momencie więc konsument ma czasami większą kwotę do dyspozycji, jeśli nie stracił pracy - powiedział na debacie zorganizowanej przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców Piotr Patkowski.

Słowa podsekretarza stanu wywołały oburzenie nie tylko w sieci - choć to do niej przeniosła się większa część codziennego życia Polaków. Trudno jednak przejść obojętnie obok wypowiedzi, która przekonuje, że jeśli zachowało się pracę, to obostrzenia jeszcze podreperują domowy budżet.

Zachowałeś pracę podczas pandemii? Obostrzenia pomnożą twoją gotówkę lepiej niż lokata

Słowa wiceministra odbiły się szerokim echem. Trzeba jednak przyznać, że teza wedle której pracujący dotąd Polacy są bogatsi niż przed pandemią, jest dość odważna, żeby nie powiedzieć wprost, iż bardzo ryzykowna.

Trudno bowiem mówić o bogaceniu się, kiedy budżet państwa wydrenowany jest przez kolejne programy pomocowe dla branż z wiosny i lata tego roku, a na jesieni ledwo zipie. Trudno też w obliczu największej w Unii Europejskiej inflacji, która pożera pensje Polaków w coraz większym stopniu.

Nie sposób jednak nie oddać wiceministrowi, że mimo wszystko napomknął o pomocy dla Polaków. Jak podaje Radio Zet, rząd zamierza monitorować spłacanie kredytów hipotecznych przez Polaków. Jeśli wyjdzie, że Polacy nie są w stanie wywiązywać się z opłacania należności, rządzący zamierzają podjąć decyzję o interwencji.

O jaką interwencję chodzi? Tego dotąd nie wiadomo i nie ujawnił tego sam Piotr Patkowski. Wspomniane medium donosi także o świadczeniu postojowym, które ma przysługiwać pracownikom o malejących na skutek pandemii dochodach.