biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Nawrocki uderza w piratów drogowych. Więzienie za nielegalne wyścigi to tylko początek
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 23.12.2025 16:58

Nawrocki uderza w piratów drogowych. Więzienie za nielegalne wyścigi to tylko początek

Nawrocki uderza w piratów drogowych. Więzienie za nielegalne wyścigi to tylko początek
Fot. Anita Walczewska/East News

Prezydent Karol Nawrocki postawił podpis pod przepisami, które od dawna budziły emocje wśród kierowców. Zmiany dotyczą zachowań na drogach, które przez lata funkcjonowały na granicy prawa i społecznej akceptacji. Nowe regulacje mają zmienić codzienne realia jazdy, a ich skutki mogą być odczuwalne szybciej, niż wielu się spodziewa. To moment, w którym rutyna i brawura mogą przestać być bezkarne.

  • Kierowcy pod lupą. Prawo zaczyna reagować na to, co działo się od lat
  • Zmiany, które miały zatrzymać spiralę lekceważenia zasad
  • Więzienie, konfiskata i tysiące złotych. Co dokładnie podpisał Nawrocki

Kierowcy pod lupą. Prawo zaczyna reagować na to, co działo się od lat

Polskie drogi od dawna są miejscem, gdzie formalne przepisy często przegrywały z praktyką. Ryzykowna jazda, spontaniczne spotkania motoryzacyjne czy demonstracyjne manewry wykonywane na oczach innych uczestników ruchu przez długi czas funkcjonowały jako element codzienności. Choć służby reagowały, wielu kierowców miało poczucie, że realne konsekwencje są niewielkie, a granice odpowiedzialności rozmyte. W efekcie rosło przekonanie, że pewne zachowania są tolerowane, nawet jeśli formalnie naruszają przepisy. 

Z czasem problem przestał dotyczyć wyłącznie bezpieczeństwa, a zaczął być postrzegany jako kwestia systemowa. Pojawiły się pytania o skuteczność prawa, rolę sądów oraz to, czy państwo ma realne narzędzia, by reagować na powtarzające się nadużycia. To właśnie w tym kontekście temat zmian wrócił z nową siłą i stał się jednym z kluczowych punktów debaty publicznej.

Nawrocki uderza w piratów drogowych. Więzienie za nielegalne wyścigi to tylko początek
fot. Shutterstock

Zmiany, które miały zatrzymać spiralę lekceważenia zasad

Projektowane regulacje od początku zapowiadano jako odpowiedź na rosnącą liczbę niebezpiecznych zdarzeń i powtarzalność wykroczeń popełnianych przez te same osoby. Szczególną uwagę zwrócono na recydywę drogową oraz na sytuacje, w których wcześniejsze wyroki sądowe nie przynosiły oczekiwanego efektu odstraszającego. Ustawodawca zaczął analizować, dlaczego część kierowców ignoruje zakazy i dlaczego dotychczasowe sankcje nie zmieniają zachowań.

Jednocześnie w trakcie prac legislacyjnych pojawiły się kontrowersje, a niektóre zapowiadane rozwiązania ostatecznie nie znalazły się w finalnym tekście. To tylko podsyciło ciekawość, jak daleko państwo zdecyduje się pójść i gdzie zostanie postawiona granica między prewencją a surową represją. Kierowcy wiedzieli już, że nadchodzą zmiany, ale do ostatniej chwili nie było jasne, jak bardzo odczuwalne będą one w praktyce.

Więzienie, konfiskata i tysiące złotych. Co dokładnie podpisał Nawrocki?

22 grudnia prezydent Karol Nawrocki podpisał nowelizację przygotowaną przez Ministerstwo Sprawiedliwości, która wprost uderza w nielegalne wyścigi, drift oraz łamanie sądowych zakazów prowadzenia pojazdów. Od teraz organizowanie lub udział w nielegalnym wyścigu na drodze publicznej jest przestępstwem, za które grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat oraz obligatoryjny zakaz prowadzenia pojazdów. Za nielegalny wyścig uznawane będzie zarówno ściganie się pojazdów, jak i driftowanie na ogólnodostępnej przestrzeni przy publiczności. 

Nawrocki uderza w piratów drogowych. Więzienie za nielegalne wyścigi to tylko początek
fot. Shutterstock

Nowe przepisy wprowadzają również zasadę, zgodnie z którą każde złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów skutkuje dożywotnim zakazem, a sąd może orzec konfiskatę samochodu na rzecz Skarbu Państwa. Ustawa precyzuje także kary finansowe: 2 tys. zł mandatu za nielegalny zlot motoryzacyjny, minimum 1500 zł grzywny za drift, 2500 zł, jeśli stwarza on zagrożenie, oraz nawiązkę 5000 zł na Fundusz Sprawiedliwości w przypadku wypadku podczas nielegalnego wyścigu. Spowodowanie wypadku przy rażącym przekroczeniu prędkości może oznaczać od roku do 10 lat więzienia. 

Jednocześnie złagodzono przepisy wobec pijanych kierowców prowadzących nieswoje auta, wprowadzając grzywnę od 5000 zł do 500 tys. zł zamiast obowiązku zapłaty równowartości pojazdu. Część przepisów wejdzie w życie po 30 dniach, a kluczowe regulacje dotyczące wyścigów i driftu po 3 miesiącach od publikacji ustawy.

Podpis prezydenta Karola Nawrockiego kończy etap zapowiedzi i wprowadza realne konsekwencje dla kierowców, którzy dotąd czuli się bezkarni. Nowe prawo drogowe, surowsze kary i jasno zdefiniowane przestępstwa zmieniają zasady gry na polskich drogach, a dla wielu zmotoryzowanych oznaczają konieczność zmiany zachowań, zanim zrobi to sąd.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: