Najtańsze kurorty w polskich górach. Tam nie wydasz fortuny na ferie, a zimą jest pięknie

Polski kurort nie do pobicia. Góry wciąż uwielbianym kierunkiem wśród Polaków

Polacy, planując zimowy wypoczynek, mają zdecydowanego faworyta. Z danych opublikowanych przez popularny portal rezerwacyjny Travelist.pl wynika, że regiony górskie – Tatry, Karkonosze i Beskidy – odpowiadają łącznie za około połowę wszystkich rezerwacji dokonywanych w okresie od drugiej połowy stycznia do początku marca. Ten trend nie jest zaskoczeniem, ponieważ górskie kurorty, poza możliwością aktywnego wypoczynku na stokach narciarskich, oferują również bogate zaplecze sprzyjające regeneracji, co jest szczególnie istotne dla rodzin z dziećmi.

Nie da się ukryć, że ferie zimowe w Polsce wciąż oznaczają przede wszystkim narty, sanki i górskie wędrówki. Tradycja ta jest mocno zakorzeniona, a infrastruktura, szczególnie w Tatrach i Karkonoszach, jest na tyle rozwinięta, by sprostać wysokim wymaganiom turystów. Co więcej, polskie góry to nie tylko Zakopane czy Karpacz, ale też wiele mniejszych, często bardziej kameralnych miejscowości, które są w stanie zaoferować wypoczynek w równie atrakcyjnej cenie.

Choć zainteresowanie wyjazdami jest wysokie, oferta noclegowa wciąż pozostaje szeroka. Pomimo sezonowego wzrostu popytu i inflacji, ceny w porównaniu do ubiegłego roku nie odnotowały drastycznych wzrostów, co jest pozytywną wiadomością dla budżetów rodzinnych. Wciąż jednak polscy turyści mają wyraźną tendencję do koncentracji rezerwacji na określonym typie kierunków.

Dlaczego akurat góry? To często kwestia nostalgii, łatwości dojazdu i bogatej oferty dopasowanej do każdej kieszeni i każdego typu urlopu – od luksusowych hoteli po skromne pensjonaty. Czy jednak jest to jedyny, opłacalny kierunek? Okazuje się, że nie.

Nocleg za mniej niż 300 złotych w ferie zimowe 2026 - to możliwe

Analizując ceny noclegów w najpopularniejszych lokalizacjach, można zauważyć wyraźny podział na te, które są "droższe" i te, które wciąż pozostają "w zasięgu" większości Polaków. Pomimo że regiony górskie dominują pod względem liczby rezerwacji, to nie są one jedynymi, które przyciągają turystów. Okazuje się, że to właśnie konkretne miejscowości są w stanie zaoferować najkorzystniejsze ceny.

Dla wielu Polaków kluczowym elementem planowania zimowego wypoczynku jest możliwość znalezienia noclegu w atrakcyjnej cenie. Z danych Travelist.pl wynika, że średnia cena za nocleg w ferie zimowe oscyluje w granicach 450-500 złotych, jednakże istnieją miejsca, gdzie można znaleźć znacznie tańsze oferty.

Wśród tych, które wyróżniają się przystępnymi cenami, wymienia się przede wszystkim: Białkę Tatrzańską, Szklarską Porębę oraz Krynicę-Zdrój. Te lokalizacje oferują nie tylko świetne warunki do uprawiania sportów zimowych, ale również utrzymują ceny noclegów na poziomie umożliwiającym spędzenie ferii bez konieczności rezygnowania z innych przyjemności, takich jak gastronomia czy atrakcje poza narciarskie.

Warto jednak pamiętać, że podany przedział cenowy dotyczy zazwyczaj obiektów o standardzie średnim. W przypadku hoteli o wyższym standardzie, z dostępem do stref SPA i wellness, ceny mogą być oczywiście wyższe. Tym, co jednak powinno cieszyć, jest fakt, że oferta zimowego wypoczynku jest na tyle szeroka, że bez problemu można znaleźć coś dla siebie w praktycznie każdym regionie kraju, również poza górami. Polskie morze i Mazury, choć mniej popularne zimą, również mają do zaoferowania atrakcyjne noclegi, z reguły nieco tańsze niż w Zakopanem czy Karpaczu.

Dla porównania: najdroższymi, ale też najbardziej rozchwytywanymi kurortami, są od lat Zakopane i Karpacz. Tu średnia cena noclegu jest z reguły wyższa, co wynika nie tylko z renomy, ale i z większej liczby atrakcji oraz wyższego standardu bazy hotelowej.

Czego oczekują Polacy podczas wyjazdów na ferie zimowe?

Decydującym czynnikiem, poza sentymentem, jest aspekt logistyczny. Podróż w polskie góry, choć nie zawsze szybka, jest z reguły łatwiejsza i tańsza niż zagraniczna wyprawa, zwłaszcza dla rodzin z dziećmi. Oszczędność czasu i pieniędzy na transporcie pozwala przeznaczyć większą część budżetu na inne, często droższe, elementy urlopu, takie jak karnety narciarskie czy wyżywienie.

Co więcej, polskie kurorty, w tym te najpopularniejsze w Tatrach, Karkonoszach czy Beskidach, mają za sobą kilka lat dynamicznego rozwoju. Wiele obiektów noclegowych przeszło modernizację, a standard usług znacząco się podniósł. Dzisiejsza infrastruktura turystyczna w polskich górach jest w stanie zaoferować jakość zbliżoną do europejskich ośrodków, ale wciąż w bardziej przystępnej cenie.

Choć najnowsze dane rezerwacyjne pokazują wyraźną koncentrację wyborów na górach, to jednocześnie ceny noclegów pozostają na relatywnie przystępnym poziomie. Jest to dowód na to, że rynek jest konkurencyjny, a hotele i pensjonaty, aby przyciągnąć klienta, wciąż muszą oferować atrakcyjne warunki cenowe.