Najsurowsze obostrzenia od północy już nie obowiązują. Rzesze Polaków już szykują się na wieczór

Znikają kolejne obostrzenia

946 - tyle odnotowano ostatniej doby zakażeń Covid-19. To drugi wynik poniżej 1000 w tym tygodniu, ale poprzedni dotyczył niedzieli, a jak wiadomo dane z weekendu są zazwyczaj niższe, podczas gdy jeszcze niedawno najbardziej dramatyczne dane (w okolicach 40 tys.) - od których uzależniano całkowite zamknięcie kraju - dotyczyły środy i  właśnie czwartku. 

Od niedawna mamy poczucie, że sytuacja epidemiczna w kraju zmierza wyraźnie ku lepszemu, czego dowodem jest m.in. znoszenie kolejnych obostrzeń. Od dziś przestały obowiązywać te zaliczane do najsurowszych.

Od 28 maja lokale gastronomiczne znów mogą zapraszać gości do środka (przez ostatnie dwa tygodnie mogły być otwarte jedynie ogródki restauracyjne). Na ten dzień restauratorzy czekali od ponad 7 miesięcy. Przypomnijmy, że 24 października zeszłego roku przywrócono restrykcje, zgodnie z którymi lokale mogły prowadzić jedynie działalność z dowozem i na wynos, co w oczywisty sposób ograniczyło ich możliwość zarobkowania. 

Wznowienie działalności jak przypomina Radio Zet musi jednak odbywać się z zachowaniem reżimu sanitarnego - 50 proc. obłożenia lokalu, odległość między stolikami musi wynosić co najmniej 1,5 metra (chyba, że znajduje się między nimi przegroda o wysokości co najmniej 1 metra). Wchodząc do lokalu należy mieć na sobie maseczkę, można ją odsłonić dopiero przy stoliku.

Inne luzowane dziś obostrzenia dotyczą organizacji wesel i komunii. Może w nich teraz uczestniczyć 50 osób, a nie jak przez ostatnie dwa tygodnie 25 osób. Co istotne, do limitów tych nie wlicza się osób w pełni zaszczepionych Covid-19. 

Od 28 maja można również korzystać z siłowni i basenów przy zachowaniu 50 proc. obłożeniach obiektów. 

Na tym jednak nie koniec, bo dziś można też prowadzić gry na automatach i w kasynach. Obowiązuje tu limit jednej osoby na 15 metrów kwadratowych. Zarówno obsługa jak i klienci muszą pamiętać o zasłonięciu nosa i ust.

Polacy już zdążyli rzucić się na gastronomię. 2 tygodnie temu, kiedy w nocy z piątku na sobotę otwierano gastronomię w ogóle, choć jedynie na zewnątrz, kolejki ustawiały się przed lokalami już przed północą. Takie same sytuacje miały miejsce w nocy z czwartku 27 maja na piątek 28 maja. Obecnie zaś nie brakuje doniesień o klientach, którzy odbili się od drzwi lokali gastronomicznych. Spragnieni bowiem korzystania z nich Polacy rzeszą ruszyli cieszyć się możliwością jedzenia i picia poza domem.

Czerwiec już bez obostrzeń?

Kiedy zniknie obowiązek noszenia maseczek dziś trudno przewidzieć, wiadomo natomiast, że 4 czerwca, czyli dokładnie za tydzień, wrócą koncerty, na razie tylko w plenerze i z limitem 250 osób (nie będą wliczane osoby w pełni zaszczepione), a także z warunkiem zachowania 1,5 metrowej odległości między uczestnikami wydarzenia. 

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w tym tygodniu, że nie należy spodziewać się w czerwcu gwałtownego zniesienia wszystkich obostrzeń. Szef rządu podkreślił, że część restrykcji zostanie utrzymana “dopóki się nie zaszczepimy do poziomu osiągnięcia odporności zbiorowej, odporności populacyjnej”.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]