McDonald's szykuje się do wielkich zwolnień. Dyrektor sieci tłumaczy motywy działania

Koncern planuje zwolnienia

W zeszłym tygodniu do pracowników McDonald's w USA i części personelu międzynarodowego przesłano informacje o planowanych zwolnieniach. „W tygodniu rozpoczynającym się 3 kwietnia przekażemy kluczowe decyzje związane z rolami i poziomami zatrudnienia w całej organizacji” - poinformowano w wiadomości e-mail. McDonald's poprosił swoich pracowników o pracę z domu od poniedziałku do środy, aby móc wirtualnie podejmować decyzje kadrowe. 

Personel korporacyjny

O likwidacji miejsc pracy w McDonald’s głośno było już na początku tego roku. W styczniowym wywiadzie dla „Wall Street Journal”, Chris Kempczinski, dyrektor generalny McDonald’s, mówił, że wiele z istniejących wtedy miejsc pracy zostanie przeniesione lub zlikwidowane. Powiedział, że wszystko wyjaśni się do 3 kwietnia, bo właśnie do tego czasu zostaną przeprowadzone rozmowy na temat redukcji zatrudnienia z pracownikami.

McDonald's zatrudnia ponad 150 tys. pracowników na stanowiskach korporacyjnych, z czego 70 proc. z nich zamieszkuje poza USA. Nie wiadomo, ilu pracowników zostanie zwolnionych.

Rewolucja

Zwolnienia w McDonald's to element szerszej strategii, która ma na celu przeprowadzenie rewolucji w planie strategicznym. Dyrektor generalny McDonald’s zdradza plany koncernu i mówi, że sieć restauracji zmieni struktury dotyczące franczyzy. 

McDonald’s w Polsce

Amerykański koncern rozpoczął działalność w Polsce w 1994 r., a w 1996 r. pierwsza restauracja trafiła w ręce lokalnego przedsiębiorcy. Z raportu przedstawionego przez McDonald’s wynika, że dziś niemal 90 proc. lokali prowadzonych jest przez ponad 70 franczyzobiorców. Najwięcej restauracji McDonald’s, bo aż 93, znajduje się w woj. mazowieckim, a koncern zatrudnia obecnie w Polsce ponad 27 tys. osób