Matura 2025. Ten błąd na egzaminie zamyka drzwi na studia. Można stracić wszystkie punkty

Lada dzień tysiące uczniów zasiądą w ławkach, aby zdać najważniejszy egzamin swojego dotychczasowego życia. Matura to bardzo ważny moment w życiu olbrzymiej części społeczeństwa, który napawa niemałym stresem. Szczególnie że jest jeden błąd, którego popełnienie może wiele kosztować. Jeśli to się wydarzy, wszystkie punkty mogą zostać stracone.
Maturzyści wkrótce ruszą na egzaminy
Egzaminy maturalne w 2025 roku rozpoczną się 5 maja i potrwają do 24 maja. Uczniowie zasiądą w szkolnych ławach i pochylą się nad testem z tego, czego nauczyli się przez ostatnie lata edukacji. Część pisemna zaplanowana jest od 5 do 22 maja, natomiast egzaminy ustne odbędą się w dniach 9–24 maja, z wyjątkiem 11 oraz 16–18 maja.
Każdy maturzysta musi przystąpić do egzaminów pisemnych z języka polskiego, matematyki oraz wybranego języka obcego nowożytnego na poziomie podstawowym. Dodatkowo uczniowie mogą wybrać przedmioty rozszerzone, takie jak biologia, chemia, historia, geografia czy fizyka.

W 2025 roku wprowadzono kilka istotnych zmian. Po pierwsze, już od pewnego czasu planowano wprowadzenie progu 30 proc. również na poziomie rozszerzonym, jednak te modyfikacje zostały odroczone. Prócz tego w części ustnej z języka polskiego liczba pytań jawnych została zredukowana z 227 do 68.
Wyniki egzaminów maturalnych zostaną ogłoszone 8 lipca 2025 roku, z kolei dla sesji poprawkowej będą dostępne 10 września 2025 roku.

Z tym uczniowie mają największy problem na maturze
Z danych Centralnej Komisji Egzaminacyjnej wynika, że maturzyści najczęściej obawiają się matematyki i języka polskiego. W próbnych egzaminach z języka polskiego na poziomie podstawowym zdawalność wyniosła 80 proc. w liceach i 53 proc. w technikach, z kolei matematykę zdało 81 proc. licealistów i 60 proc. uczniów techników. Najlepsze wyniki odnotowano z języka angielskiego: 94 proc. zdawalności w liceach i 83 proc. w technikach.
Analizy CKE wskazują, że uczniowie mają trudności z formułowaniem wniosków, zarówno w matematyce, jak i w języku polskim. Mimo zmniejszenia zakresu materiału o około 20 proc. w 2025 roku te umiejętności nadal sprawiają maturzystom problemy. Zdarza się również, że uczniowie nie potrafią poprawnie odczytać polecenia lub rozkładają zły nacisk w wypowiedzi pisemnej, przez co tracą punkty mimo znajomości tematu.

Uczniowie mierzą się również z wieloma trudnościami natury psychologicznej. Jednym z największych wyzwań jest presja czasu i stres, które potrafią skutecznie zablokować logiczne myślenie i utrudnić przypomnienie sobie materiału. Wielu maturzystów przyznaje, że przed egzaminami towarzyszy im lęk, bezsenność, a nawet objawy psychosomatyczne, takie jak bóle brzucha czy duszności.
Nie bez znaczenia są też braki w wiedzy podstawowej — w matematyce często kuleją umiejętności wykonywania działań na ułamkach, przekształceń algebraicznych czy interpretacji wykresów. W przypadku języków obcych trudnością bywa zarówno zrozumienie tekstu słuchanego, jak i formułowanie dłuższych wypowiedzi pisemnych.
Ten jeden błąd może jednak kosztować ucznia marzenia o wymarzonych studiach. Warto raz jeszcze powtórzyć wszystko, co najistotniejsze, aby podczas poniedziałkowego egzaminu nie dać się zaskoczyć.
Za ten błąd można stracić wszystkie punkty na maturze
Już 5 maja 2025 roku maturzyści przystąpią do egzaminu z języka polskiego, podczas którego będą musieli uważać na tzw. błąd kardynalny — jeden z najpoważniejszych błędów, jakie można popełnić na maturze. Dotyczy on nieznajomości fabuły lub kluczowych wątków obowiązkowych lektur, które były omawiane w całości. W praktyce oznacza to, że mylenie wydarzeń, postaci lub sensu utworu, np. w przypadku „Dziadów” Mickiewicza, może skutkować poważnym obniżeniem punktacji za wypracowanie.
To nie jest tylko formalna pomyłka — błąd kardynalny świadczy o braku przygotowania i podważa wartość całej analizy tekstu. Może on znacząco wpłynąć na wynik matury, a tym samym zamknąć drogę do wymarzonego kierunku studiów.
Aby tego uniknąć, uczniowie powinni gruntownie zapoznać się z lekturami obowiązkowymi — znać ich treść, bohaterów, główne motywy i przesłanie. Rzetelna analiza i odwołania do tekstu muszą być oparte na faktach, a nie domysłach. Warto sięgać po sprawdzone opracowania i powtarzać najważniejsze wątki przed egzaminem, by uniknąć stresu i błędnych interpretacji.
To, co jest jednak najistotniejsze, błąd kardynalny nie dotyczy tekstów omawianych tylko we fragmentach ani lektur nieobowiązkowych — odnosi się wyłącznie do tych pozycji, które były analizowane w całości i są wymagane przez podstawę programową.
Na najnowszej liście lektur spełniających te warunki i omawianych na poziomie szkoły średniej znajdują się następujące pozycje:
- Jan Parandowski, “Mitologia, część I: Grecja”;
- Sofokles, “Antygona”;
- William Szekspir, “Makbet”;
- Molier, “Skąpiec”;
- Adam Mickiewicz, “Dziady cz. III”;
- Bolesław Prus, “Lalka”;
- Fiodor Dostojewski, “Zbrodnia i kara”;
- Stanisław Wyspiański, “Wesele”;
- Stefan Żeromski, “Przedwiośnie”;
- Hanna Krall, “Zdążyć przed Panem Bogiem”;
- Albert Camus, “Dżuma”;
- George Orwell, “Rok 1984”;
- Sławomir Mrożek, “Tango”.



































