Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Twój portfel > Liczniki energii do masowej wymiany. Naliczanie opłat za prąd czeka rewolucja
Radosław Święcki
Radosław Święcki 22.02.2021 01:00

Liczniki energii do masowej wymiany. Naliczanie opłat za prąd czeka rewolucja

Liczniki energii czeka masowa wymiana
pixabay/geralt

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Liczniki energii czeka w najbliższych 7 latach masowa wymiana

  • Jakie w związku z tym czekają nas zmiany dot. opłat za prąd

  • Jakie koszty w związku z wymianą poniosą spółki dystrybucyjne

Liczniki energii czeka masowa wymiana

Liczniki energii do masowej wymiany. To efekt procedowanej w Sejmie noweli ustawy Prawo energetyczne, która, jak podaje Money.pl, zakłada wdrożenie systemu inteligentnego opomiarowania.

Nie będzie to zatem wymiana dla samej wymiany, a swoista rewolucja w opłatach za prąd. Nowe liczniki energii mają zakończyć obecny stan rzeczy zgodnie z którym płacimy rachunki opierając się o prognozę zużycia prądu. Po zmianach będziemy płacić za jego rzeczywiste zużycie.

- Inteligentne liczniki przyniosą istotne korzyści klientom. Jako część inteligentnego systemu opomiarowania energii pozwolą automatycznie pozyskiwać informacje na temat zużycia energii przez konkretne gospodarstwa domowe – komentuje w rozmowie z Money.pl Łukasz Zimnoch, rzecznik Tauron Polska Energia.

- Ponadto klienci będą mogli przyjrzeć się swoim nawykom konsumenckim i wpływać w ten sposób zarówno na ilość zużytej energii, jak i na ponoszone finalnie opłaty – dodaje.

Szykuje się więc dobra zmiana dla użytkowników. Kiedy owa zmiana nastąpi? Trochę to wszystko potrwa, bowiem wymiana liczników energii ma następować etapami. Pierwszy etap ma objąć 15 proc. odbiorców i zostanie zakończony 31 grudnia 2023 roku.

Kolejne etapy zaplanowano na koniec 2025 i 2027 roku (obejmą odpowiednio 35 i 65 proc. odbiorców). Ostatni czwarty etap ma zakończyć się pod koniec 2028 roku i finalnie nowe liczniki pojawią się u 80 proc. odbiorców. Z danych Ministerstwa Klimatu i Środowiska, które przytacza portal wynika, że wymienionych ma zostać w sumie 17 mln urządzeń.

- Harmonogram wymiany liczników jest realny. Trzeba podkreślić, że wynika też z regulacji unijnych – komentuje dla Money.pl Rafał Gawin, prezes Urzędu Regulacji Energetyki.

Wymiana liczników to ogromne wyzwanie dla przedsiębiorstw dostarczających energię. Przykładowo dla Tauronu oznacza to, że w ciągu najbliższych siedmiu lat blisko 4,5 mln klientów będzie musiało zostać wyposażonych w nowe urządzenia. Spółka podkreśla, że już się do tego przygotowuje, zaś ponad pół miliona klientów posiada już nowoczesne urządzenia.

Jeszcze lepszymi statystykami pod tym względem może się pochwalić Energa, która zainstalowała takie urządzenia u ponad miliona odbiorców, a jak mówią w rozmowie z portalem przedstawiciele spółki, w tym roku ma rozpocząć się montaż kolejnych 600 tys. inteligentnych liczników. Ich łączna wartość to prawie 110 mln zł.

Wyzwanie finansowe dla firm dostarczających energię

W tym miejscu warto wspomnieć właśnie o pieniądzach, bo dla firm dostarczających energii wymiana liczników to wyzwanie również finansowe. Po ich stronie leżą bowiem koszty zakupu odpowiednich urządzeń, a następnie ich montaż. Z wyliczeń Ministerstwa Klimatu i Środowiska wynika, że jednostkowy koszt przypadający na licznik zdalnego odczytu to ok. 360 zł. Całościowe wdrożenie zmian będzie kosztowało firmy energetyczne ok. 7 mld zł.

Resort, jak podaje Business Insider Polska, przekonuje jednak, że inteligentne liczniki ze zdalnym odczytem zużycia prądu spowodują oszczędności, zarówno dla klientów, jak i w perspektywie długofalowej dla spółek dostarczających energię, m.in. "dzięki redukcji strat handlowych i technicznych, kosztów odczytu".

- Operując konkretnymi kwotami, korzyści finansowe związane z instalacją inteligentnych liczników w horyzoncie czasowym 15 lat dla ok. 13 mln odbiorców końcowych sięgają aż 11,3 mld zł – podsumowuje w komunikacie przytaczanym przez portal Ministerstwo Klimatu i Środowiska.