
Naubliżał ekspedientce i zniszczył mienie sklepowe warte 20 tys. zł. Powód miał wyjątkowo absurdalny
Awantura w jednym ze sklepów w Legnicy. 36-letni mężczyzna uszkodził sklepowe mienie warte ok. 20 tys. zł. Wszystko przez zwrócenie mu uwagi dotyczącej przestrzegania rządowych obostrzeń.
Awantura w Legnicy
Policjanci w Legnicy zostali wezwani do jednego ze sklepów na terenie miasta. Mundurowi otrzymali informację, że mężczyzna demoluje placówkę handlową. Po przybyciu na miejsce zastali właścicielkę sklepu i zranionego 36-latka.
Z ustaleń policji, o których informują wiadomoscihandlowe.pl wynika, że agresję mężczyzny wywołało zwrócenie mu uwagi, by zastosował się do rządowych obostrzeń i poczekał na obsługę na zewnątrz. 36-latek zaczął wyzywać właścicielkę sklepu i uderzył w plastikową konstrukcje zamontowaną na sklepowej ladzie, a następnie uszkodził wagę, kasę fiskalną, telefony komórkowe oraz porozrzucał po sklepie towar.
DZISIAJ GRZEJE:
1. Rząd szykuje nowy podatek. Dotknąć on może bardzo wielu Polaków
2. Morawiecki zapowiedział częściowe otwarcie granic. Nie powiedział całej prawdy, ogromne rozczarowanie
Mężczyznę ujął obecny w sklepie mąż sprzedawczyni. Z racji powstałych obrażeń klienta, wezwano pogotowie ratunkowe, a po opatrzeniu ran został on przewieziony do policyjnej celi. 36-latkowi przedstawiono już zarzut zniszczenia sklepowego mienia, za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Straty wywołane przez agresywnego klienta właścicielka placówki handlowej wyceniła na ok. 20 tys. zł.
ZOBACZ TAKŻE:
- Tragiczne wieści z pogotowia. Nie żyje ratownik medyczny, nieoficjalnie mówi się o jednej przyczynie
- Jakie choroby są przeciwskazaniem do zrobienia prawa jazdy? Warto je znać przed rozpoczęciem kursu
- IBERION grupą mediową przyszłości. Jakie wartości wyznaje firma?
- 1200 zł dla 50 tys. Polek. Po pieniądze wystąpić mogą też mężczyźni
- Czekają nas znaczne zmiany w wywozie śmieci. Segregacja nie będzie konieczna dla części Polaków
- Premier Polski nie powiedział całej prawdy o częściowym otwarciu granic. Wielu Polaków będzie wściekłych
