Kosztowne delegacje ministry Cienkowskiej. Tyle Polacy zapłacili za jej podróże i "dodatkowe usługi"

Marta Cienkowska ministrem kultury w rządzie Donalda Tuska po rekonstrukcji

Marta Cienkowska kilka tygodni temu objęła funkcję szefowej resortu kultury po rekonstrukcji w rządzie Donalda Tuska. W 2023 r. bezskutecznie kandydowała do Sejmu. W 2011 r. ukończyła studia na kierunku nauki polityczne ze specjalizacją zarządzanie europejskie na Uniwersytecie Warszawskim, a w 2014 r. uzyskała dyplom Polskiej Akademii Nauk w dziedzinie zarządzania kulturą w strukturach Unii Europejskiej oraz certyfikat High Performance Leadership od Instytutu Rozwoju Biznesu.

Czytaj więcej: Rekonstrukcja rządu. Zanim odejdą, otrzymają sowitą odprawę. Tak rząd pożegna ministrów, padły kwoty

W swoich wypowiedziach często podkreśla, że kluczowe jest wspieranie kultury w mniejszych miejscowościach. Ministra akcentuje też swoje przywiązanie do rodzinnego Ciechanowa.

Moją rolą i rolą polityków jest to, żeby te małe miasta się nie wyludniały, i żeby tam rzeczywiście tętniło życie kulturalne i społeczne, żeby było tam co robić, i żeby po prostu ludzie mieli takie poczucie, że nie muszą wcale wyjeżdżać, żeby coś w życiu dalej robić - zapewniała.

Marta Cienkowska zrealizowała kilkaset projektów kulturalno-edukacyjnych w Polsce i za granicą, zaś w latach 2012-2016 pełniła funkcję wiceprezesa Stowarzyszenia Międzynarodowych Inicjatyw Kulturalnych. W ostatnim czasie zainteresowanie mediów wzbudziły wykazy podróży służbowych, jakie minister Cienkowska odbyła jeszcze przed objęciem szefostwa w resorcie. Ich koszt wydaje się bardzo wysoki. Z czego to wynikało?

Podróże służbowe Marty Cienkowskiej pod lupą dziennikarzy

Marta Cienkowska zastąpiła kilka tygodni temu Hannę Wróblewską na stanowisku szefowej w resorcie kultury. Wcześniej była jej zastępcą. Jak podaje Super Express, w 2024 i 2025 r. Cienkowska odbyła 27 podróży służbowych, które łącznie miały kosztować prawie 200 tys. zł. Wśród kierunków podróży znalazły się Zjednoczone Emiraty Arabskie, Japonia, Malta, czy Uzbekistan. Najdroższą z delegacji był natomiast wyjazd do Australii. 

Czytaj więcej: Polacy będą bogatsi od Japończyków. Sprawdziliśmy zarobki, te dane nie pozostawiają złudzeń

Super Express dotarł do wykazu służbowych podróży minister kultury, a największą uwagę zwrócił kilkudniowy wyjazd do Australii, który kosztował kilkadziesiąt tysięcy złotych. To jednak niejedyna delegacja, jaką minister odbyła w tym czasie — było ich znacznie więcej. W jakim celu minister wyjechała w tak odległym kierunku?

Zobacz też: IMGW wydał pilne alerty dla Polaków. Gwałtowne burze to dopiero początek

Po co Marta Cienkowska wyjechała do Australii?

Okazuje się, że Marta Cienkowska stała na czele delegacji, która poleciała do Australii, aby przywieźć Polski cenną monetę. Koszt podróży do Australii ówczesnej wiceminister Cienkowskiej wynosił 50 tys. zł.

Razem z polską delegacją do kraju wróciła cenna moneta Holey Dollar z 1813 roku, która została skradziona ze zbiorów numizmatycznych Muzeum Okręgowego w Toruniu. Niezwykle cenny numizmat odzyskano dzięki współpracy resortu i australijskich partnerów z organami ścigania — pisze Super Express. 

Obecność polityczki tłumaczono głównie nietuzinkową rangą wydarzenia, a wysoki koszt delegacji wiązał się m.in. z koniecznością dostosowania dla niej udogodnień, ze względu na problemy zdrowotne. Wszystko przez "uraz kręgosłupa".

W przekazaniu monety, które odbyło się w Ambasadzie RP w Canberze, wziął udział Tony Burke, minister sztuki Australii. Ze względu na uraz kręgosłupa ministry Marty Cienkowskiej został zakupiony bilet, który umożliwiał jej odbycie długiej delegacji w bezpiecznych warunkach – podkreśla rzecznik prasowy resortu kultury Piotr Jędrzejowski w rozmowie z Super Expressem

Marta Cienkowska odbyła łącznie 27 podróży służbowych, a ich koszt wyniósł blisko 200 tys. zł. Jedna czwarta z tej kwoty została przeznaczona właśnie na wyjazd do Australii. Większość kierunków podróży minister stanowiły kraje europejskie.