Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Polacy utknęli na granicach. Szykują pozew przeciw rządowi
Stanisław Węgrowski
Stanisław Węgrowski 17.03.2020 01:00

Polacy utknęli na granicach. Szykują pozew przeciw rządowi

biznes-info-640x433
Biznesinfo.pl

Kontrola graniczna jak za starych czasów

Wielu Polaków utknęło za granicą, próbując wrócić z wakacji. Po zamknięciu granic jest to wyjątkowo trudne. Rząd przywrócił kontrolę graniczną, a procedura kontrolno-medyczna jest bardzo długa - trwa to wiele godzin. Obecnie transport do Polski z miast pośrednich, w których wylądowali Polacy (zamiast Warszawy np. Berlin) jest bardzo drogi, a po polskiej stronie i tak czeka ich kwarantanna. W tym momencie powrót do kraju przypomina drogę przez mękę.

Zamiast wydawać fortunę na transport, wielu Polaków wolało jakoś dostać się do granicy, przejść kontrolę graniczną, przekroczyć ją pieszo i prosić znajomych lub rodzinę, aby czekali na nich z samochodem po polskiej stronie. Potem czeka ich kwarantanna.

Kontrola graniczna trwa długimi godzinami

Polacy wracający do kraju utworzyli na Facebooku specjalną grupę “Polacy grupa wsparcia”, gdzie wymieniają się informacjami na temat powrotu do kraju. Opisują tam możliwości powrotu i relacjonują sytuację na granicach. Z wpisów można się dowiedzieć, że kontrola graniczna trwa długimi godzinami. Kolejki na przejściach są długie, a procedura kontrolno-medyczna wygląda w ten sposób

- Stoi pan w kombinezonie jak w Wuhan, sprawdza temperaturę, potem idziecie napisać kartkę z imieniem, nazwiskiem, peselem i numerem dowodu oraz miejscem gdzie będziecie - opisuje jeden z członków grupy na Facebooku.

Polacy wściekli na rząd

Wielu Polaków ma żal do rządu, że tak późno poinformowano o zamknięciu granic i przywróceniu kontroli granicznej. Nie mieli czasu na to, aby wrócić do Polski przed niedzielą.  Jak podaje BIP, są też tacy, którzy zastanawiają się nad pozwem zbiorowym. Uważają, że rząd nie dopełnił swoich obowiązków względem obywateli. A teraz ich powrót do domu przypomina piekło.