Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Twój portfel > Komornik wbrew prawu może zająć 500 plus? Zapis w przepisach wywołuje kontrowersje
Stanisław Węgrowski
Stanisław Węgrowski 22.04.2020 02:00

Komornik wbrew prawu może zająć 500 plus? Zapis w przepisach wywołuje kontrowersje

biznes-info-640x433
Biznesinfo.pl

500 plus wyłączone z postępowań egzekucyjnych

Zgodnie prawem świadczenia takie jak emerytury, alimenty, 500 plus, zasiłki, renty rodzinne i nowe świadczenia w ramach specustawy (m.in. postojowe dla samozatrudnionych i na umowach cywilnoprawnych) są chronione przed egzekucją komorniczą. Inna sprawa, iż praktyka pokazuje jednak, że nie zawsze tak jest.

500 plus podlega dodatkowej ochronie

Poza tym - jak przypomina WP Finanse - poza świadczeniami takimi jak 500 plus, które są szczególnie chronione przed komornikami, jest jeszcze tzw. kwota wolna od egzekucji. Aktualnie jest to 75 proc. najniższego wynagrodzenia, co daje kwotę w wysokości 1950 zł brutto. Taka kwota musi pozostać do dyspozycji osoby zadłużonej.

- Kwota wolna uwzględnia wszystkie wpływające pieniądze na rachunek, które nie są zwalniane innymi przepisami ustawy - powiedział Piotr Utrata, rzecznik prasowy ING Bank w rozmowie z WP Finanse.

500 plus i tak mogą zająć?

W efekcie świadczenia chronione, takie jak zasiłek czy 500 plus to środki dodatkowe, których nie wlicza się do kwoty wolnej od egzekucji w wysokości 1950 zł. W związku z tym dochodzi do sytuacji, że mimo ochrony świadczenia, może ono zostać zajęte przez komornika.

Jak podaje WP Finanse, dosyć często dochodzi jednak do sytuacji, w których banki wliczają świadczenia takie jak 500 plus do kwoty wolnej od egzekucji - czyli tych 1950 zł brutto. Pieniądze ze świadczeń są wówczas zdecydowanie zabezpieczone od działalności komorniczej. Jednak w konsekwencji osoba zadłużona ma znacznie mniej środków do wykorzystania w danym miesiącu.

Redakcja WP Finanse próbowała zapytać Związek Banków Polskich o praktykę wliczania świadczeń do kwoty wolnej od egzekucji. Przemysław Barbrich, dyrektor zespołu PR w ZBP nie chciał rozmawiać na ten temat i odesłał dziennikarzy do prasy prawniczej.