Zandberg apeluje do Trzaskowskiego ws. poparcia. Stawia dwa warunki

Do wyborów pozostało 9 dni i wiele wskazuje na to, że twierdzenia, że liczy się każdy głos, 1 czerwca trzeba będzie brać całkiem dosłownie. Kandydaci walczą przede wszystkim o 3-milionowy elektorat Sławomira Metnzena, ale trzeba pamiętać, że blisko milion głosów w wyborach zdobył też Adrian Zandberg. Ten właśnie wystosował ważny apel do Rafała Trzaskowskiego.
Adrian Zandberg nie poparł żadnego z kandydatów II tury. Teraz wystąpił z apelem do Rafała Trzaskowskiego
Adrian Zandberg w I turze wyborów uzyskał 952 832 głosy, co dało mu 4,86 proc. i wynik lepszy niż Magdalena Biejat, która opuściła partię Razem by dołączyć do Nowej Lewicy i stać się rywalką Zandberga. 18 maja stawką była nie tylko II tura, ale też palma pierwszeństwa na lewicy. Już po ogłoszeniu wyników sondażu exit poll jasno zadeklarował, że nie udzieli poparcia żadnemu z kandydatów w II turze.
Zandberg jednoznacznie krytycznie wypowiedział się o samym pomyśle swoistego handlowania elektoratem, nie zdradził też, na kogo sam zagłosuje. Widać jednak, że rezonuje pomysł Sławomira Mentzena, który, mimo że przegrał I turę, dziś rozgrywa karty w II. Dostrzegł to polityk Razem, który także próbuje wpłynąć na jednego z kandydatów.


"Czyny, nie puste słowa" – kandydat Razem chce spełnienia konkretnych postulatów
W kwestii przekazania poparcia nic się nie zmieniło, jednak Zandberg wystosował dziś apel, w którym doradza Rafałowi Trzaskowskiemu, w jaki sposób może przekonać jego wyborców. Przede wszystkim według lidera Razem kluczowe mają być działania, a nie deklaracje Trzaskowskiego.
Zandberg wbija tym samym szpilę byłej głównej kontrkandydatce, Magdalenie Biejat. Ta już poparła Trzaskowskiego w zamian za wsparcie ustawy o mieszkalnictwie Nowej Lewicy oraz reformy finansów publicznej opieki zdrowotnej. W pierwszej kwestii tego samego dnia ustaleniom rozmów zaprzeczył Krzysztof Paszyk, w drugiej sam Trzaskowski twierdził, że będzie stawać na głowie, byle tylko obniżyć składkę zdrowotną dla przedsiębiorców.
Zandberg chce dodatkowego posiedzenia Sejmu
Zandberg nie poprzestaje na ogólnikowym wezwaniu Rafała Trzaskowskiego do działania, przeciwnie. Przedstawił mu całkiem szczegółowy plan działań, które ten ma podjąć, by wyborcy kandydata Razem łaskawszym okiem spojrzeli na kandydaturę Trzaskowskiego.
Punktem wyjścia ma być zwołanie w przyszłym tygodniu posiedzenia Sejmu. Zandberg chce, aby parlament przyjął podczas niego przekazanie 2 mld zł na rzecz Narodowego Funduszu Zdrowia. Ten już miał wykorzystać 80 proc. dotacji z budżetu zaplanowanych na 2025 r., korzysta także z pieniędzy pochodzących z Funduszu Medycznego. Zandberg chce, by Trzaskowski zapobiegł sytuacji, w której NFZ zbankrutuje jeszcze wcześniej niż przed rokiem.
Drugim postulatem jest, aby podczas dodatkowego posiedzenia w przyszłym tygodniu przyjęty został lewicowy projekt ustawy o budownictwie społecznym. Ten od roku procedowany jest przez rząd, przez co jak dotąd nie głosowano nad nim w Sejmie.
Rafał Trzaskowski na razie nie odpowiedział na apel Adriana Zandberga, co nie dziwi – kandydat przygotowuje się do decydującej debaty z Karolem Nawrockim. Prędzej czy później będzie musiał jednak zdecydować, czy zignorowanie głosu kandydata, na którego 18 maja postawiło blisko milion wyborców to coś, na co może sobie przed II turą pozwolić.




































