biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Sztuczna inteligencja, nieruchomości i krach. Nowa prognoza Roberta Kiyosakiego
Krzysztof Idziak
Krzysztof Idziak 26.11.2025 16:23

Sztuczna inteligencja, nieruchomości i krach. Nowa prognoza Roberta Kiyosakiego

Sztuczna inteligencja, nieruchomości i krach. Nowa prognoza Roberta Kiyosakiego
Canva Pro

Czy światowa gospodarka stoi nad przepaścią? Robert Kiyosaki, legendarny inwestor i autor bestsellera „Bogaty ojciec, biedny ojciec”, nie ma wątpliwości. W swoich najnowszych prognozach bije na alarm: czas spokoju się skończył, a miliony ludzi w USA, Europie i Azji mogą wkrótce stracić dorobek życia. Co ciekawe, tym razem w centrum cyklonu nie stoją tylko banki, ale także… sztuczna inteligencja.

Koniec ery bezpieczeństwa?

Kiyosaki słynie z kontrowersyjnych i często katastroficznych wizji, jednak jego najnowsze ostrzeżenie brzmi wyjątkowo ponuro. Ekonomista twierdzi, że „największy krach w historii” to już nie mglista przyszłość, ale proces, który właśnie się rozpoczął. Według niego tradycyjne poczucie bezpieczeństwa finansowego jest iluzją, która lada moment pryśnie jak bańka mydlana.

Scenariusz kreślony przez autora jest brutalny: masowe zwolnienia, utrata domów przez rodziny niezdolne do spłaty kredytów oraz paraliż systemów emerytalnych. Kryzys ma mieć charakter globalny, uderzając w największe gospodarki świata.

AI jako katalizator upadku

Zaskakującym elementem w układance Kiyosakiego jest rola technologii. Podczas gdy świat zachwyca się możliwościami ChatuGPT i innych modeli językowych, Kiyosaki widzi w nich iskrę, która wysadzi w powietrze rynek pracy.

Mechanizm ma być prosty i bezwzględny: sztuczna inteligencja zacznie masowo zastępować pracowników. Ludzie pozbawieni dochodów przestaną spłacać kredyty hipoteczne. To z kolei doprowadzi do załamania rynku nieruchomości – najpierw komercyjnych (biurowców, które opustoszeją), a następnie mieszkaniowych. To efekt domina, którego – zdaniem inwestora – nie da się już zatrzymać.

Ucieczka od „fałszywych pieniędzy”

Kluczowym przesłaniem Kiyosakiego nie jest jednak tylko straszenie, ale wskazanie drogi ucieczki. Inwestor od lat krytykuje waluty fiducjarne (takie jak dolar czy euro), nazywając je „fałszywymi pieniędzmi”, które rządy mogą dodrukowywać bez ograniczeń, niszcząc ich wartość.

Co zatem robić, gdy system się chwieje? Kiyosaki zaleca powrót do „twardych aktywów”. Jego portfel na czas kryzysu opiera się na trzech filarach:

  • Złoto: Tradycyjna bezpieczna przystań w czasach niepokoju.
  • Srebro: Kiyosaki uważa je obecnie za „najlepszą okazję”, wskazując, że jest wciąż o 50% tańsze od swoich historycznych szczytów, a popyt na nie (również w przemyśle) rośnie.
  • Kryptowaluty (Bitcoin i Ethereum): Dla inwestora są one cyfrowym odpowiednikiem złota, niezależnym od banków centralnych.

Szansa ukryta w tragedii

Choć wizja Kiyosakiego jest przerażająca, kończy on swoje przemyślenia nutą cynicznego optymizmu. Historia pokazuje, że każdy kryzys to gigantyczny transfer majątku. „Ci, którzy są przygotowani, staną się bogatsi. Ci, którzy liczą na to, że uratują ich politycy, stracą wszystko” – sugeruje autor.

Czy mamy do czynienia z realnym zagrożeniem, czy jedynie z marketingową strategią promującą inwestycje w kruszce? Niezależnie od intencji Kiyosakiego, jego słowa zmuszają do refleksji nad stabilnością naszych własnych finansów w coraz bardziej nieprzewidywalnym świecie zdominowanym przez algorytmy.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: