Świąteczny prezent od LOT-u. Przecenione bilety na kultowych trasach, od Europy po Azję i USA

Polacy coraz więcej podróżują

Polacy w ostatnich latach przeszli znaczącą metamorfozę jako turyści. Jeszcze dekadę temu podróże samolotem kojarzyły się wielu z luksusem dostępnym jedynie dla wybranych lub koniecznością korzystania z niewygodnych połączeń tanich przewoźników z odległych lotnisk. Dziś latanie stało się codziennością. Statystyki pokazują wyraźnie, że mimo rosnących kosztów życia, społeczeństwo nie chce rezygnować z urlopów. Zmieniła się jednak strategia podróżnych, stali się bardziej pragmatyczni. Zamiast impulsywnych zakupów, coraz częściej dokładnie analizują rynek, szukając złotego środka między ceną a komfortem podróży.

Warto zauważyć, że zmienia się także geografia wylotów. O ile w sezonie letnim królują typowe kierunki plażowe w basenie Morza Śródziemnego, o tyle zima wyzwala dwa skrajne instynkty. Pierwszym jest ucieczka w egzotykę, tam gdzie słońce świeci najmocniej, co widać po rosnącym zainteresowaniu Azją czy Ameryką Południową. 

Czytaj więcej: Nie Turcja ani Egipt. Teraz tam Polacy uciekają przed chłodem, to dawny hit all inclusive

Drugim biegunem są wyjazdy nastawione na aktywny wypoczynek, głównie narty w Alpach, oraz podróże sentymentalne do miejsc, gdzie bije serce Polonii. Popyt ten doskonale rozumieją linie lotnicze, które w okresie przedświątecznym starają się przyciągnąć pasażerów, oferując im bilety w cenach mających stanowić alternatywę dla drogich ofert last minute. Należy jednak pamiętać, że współczesny turysta to klient świadomy, potrafiący odróżnić rzeczywistą obniżkę od zabiegu marketingowego.

Sposoby na tanie bilety lotnicze

Polowanie na tanie bilety urosło w Polsce do rangi niemal sportu narodowego. Fora internetowe i grupy w mediach społecznościowych pełne są porad dotyczących optymalizacji kosztów podróży. Pasażerowie doskonale wiedzą, że ceny biletów lotniczych są dynamiczne i zależą od skomplikowanych algorytmów revenue managementu (zarządzania przychodami). Polacy nauczyli się elastyczności, potrafią przesunąć wylot o kilka dni, by zaoszczędzić znaczące kwoty, czy wybrać lot z przesiadką zamiast bezpośredniego, jeśli różnica w cenie jest satysfakcjonująca.

Jednak w tej pogoni za najniższą ceną często zapomina się o ukrytych kosztach, takich jak dojazd na lotnisko oddalone o 100 kilometrów od centrum miasta czy wysokie dopłaty za bagaż podręczny u przewoźników niskokosztowych. To właśnie w tym segmencie tradycyjne linie lotnicze, takie jak LOT, upatrują swojej szansy. 

Oferując loty z głównego warszawskiego portu, często w cenie zawierającej bagaż rejestrowany na dalekich trasach, stają się konkurencyjną opcją, szczególnie gdy w grę wchodzą okresowe promocje. Kreatywność Polaków w łączeniu ofert jest imponująca, ale coraz częściej doceniana jest wygoda lotu bezpośredniego, zwłaszcza w przypadku podróży rodzinnych lub krótkich wypadów typu city break, gdzie każda godzina spędzona na przesiadkach jest stratą cennego czasu urlopowego.

Zobacz też: Słowacy na potęgę kupują tu nieruchomości. Polskie miasto przyciąga ich uwagę

W tym roku Polskie Linie Lotnicze LOT postanowiły wpisać się w świąteczną tradycję, uruchamiając wirtualny "Kalendarz Adwentowy". Analizując najnowszą odsłonę tej oferty, widać wyraźnie, że przewoźnik celuje w bardzo zróżnicowane grupy odbiorców - od narciarzy, przez miłośników zwiedzania europejskich stolic, aż po poszukiwaczy dalekich przygód.

Wielki finał świątecznej promocji. LOT przecenia bilety na kilkunastu trasach

Największe wrażenie robią przeceny na trasach transatlantyckich i azjatyckich, które zazwyczaj stanowią największe obciążenie dla domowego budżetu. Bilet na trasie Warszawa - Chicago, który standardowo w tym okresie kosztowałby od 2125 zł, w ramach promocji można nabyć już od 1899 zł. To oszczędność rzędu ponad 200 złotych na osobie, co przy podróży kilkuosobowej rodziny daje kwotę pozwalającą na sfinansowanie kilku dni pobytu na miejscu. 

Kusi również kierunek, który w ostatnich latach odnotował gigantyczny wzrost zainteresowania, także wśród turystów z Polski. Bilet w dwie strony na trasie Warszawa - Tokio kosztuje obecnie 2899 zł, zamiast 3275 zł. Można wybrać loty w terminach od 6 stycznia do 22 marca, więc to doskonała szansa, by znaleźć termin na spełnienie swojego podróżniczego marzenia.

Równie atrakcyjnie wygląda oferta dla marzących o Indiach. Lot do Delhi został przeceniony z 2169 zł na 1999 zł. Przełamanie psychologicznej bariery dwóch tysięcy złotych za bezpośredni rejs do Azji to ruch, który z pewnością przyciągnie uwagę backpackerów i osób szukających duchowego wyciszenia.

Nie zapomniano także o kierunkach europejskich, choć tutaj skala obniżek jest zróżnicowana. Prawdziwym hitem dla narciarzy może okazać się Genewa, czyli brama do Alp. Cena biletu spadła tu drastycznie z 799 zł do 599 zł. Ciekawie wygląda również Amsterdam, gdzie cena spadła z 755 zł do 699 zł. 

Nieco mniej spektakularna jest obniżka na trasie do Barcelony, zaledwie o 10 złotych, z 559 zł na 549 zł. Może to świadczyć o tym, że stolica Katalonii i tak cieszy się tak ogromnym popytem, iż przewoźnik nie musi stosować głębokich rabatów, by zapełnić pokłady samolotów. Świąteczny prezent od LOT-u to zatem mieszanka spektakularnych okazji i drobnych korekt, która jednak skutecznie przypomina, że marzenia o podróżach są wciąż na wyciągnięcie ręki.