Ruszyły kontrole domów w całej Polsce. Można dostać nawet 5000 zł kary przed świętami
Masowe kontrole to efekt nowelizacji Prawa wodnego, która weszła w życie w 2023 roku. Dotkliwe mandaty w wysokości 5000 złotych za brak odpowiedniej dokumentacji lub odmowę współpracy z urzędnikami to kolejna forma egzekwowania obowiązujących przepisów.
Dlaczego urzędnicy pukają do drzwi właścicieli nieruchomości?
Wzmożone kontrole szamb na terenie całego kraju to jeden z ważniejszych elementów wdrażania znowelizowanego Prawa wodnego. Przepisy, które weszły w życie w ubiegłym roku, nakładają na gminy obowiązek monitorowania wszystkich nieruchomości niepodłączonych do zbiorczej sieci kanalizacyjnej.
Obowiązek ten dotyczy nie tylko tych, które mają tradycyjne zbiorniki bezodpływowe (szamba), ale również posiadaczy przydomowych oczyszczalni ścieków. Chociaż tematem zajęło się wiele mediów, wciąż sporo właścicieli nieruchomości nie zdaje sobie sprawy z tego, jak poważne konsekwencje może mieć brak niezbędnej dokumentacji.

Głównym celem akcji jest ochrona wód gruntowych i powierzchniowych przed zanieczyszczeniem nieoczyszczonymi ściekami. Prawidłowe opróżnianie szamba i utrzymanie w czystości przydomowych oczyszczalni to absolutna konieczność, która wynika z przepisów. Urzędnicy, którzy pukają do drzwi, nie są zainteresowani wyłącznie wizualną kontrolą, ale przede wszystkim dokumentacją.
Kontrolowani właściciele domów są zobowiązani do okazania umowy podpisanej z firmą asenizacyjną (wywożącą nieczystości płynne) oraz dowodów opłat za usługi. Warto zwrócić uwagę na to, że kontrole będą cykliczne i mają być przeprowadzane nie rzadziej niż raz na dwa lata. Co więcej, gminy mają obowiązek sporządzić i przekazać sprawozdania z kontroli do Wód Polskich i wojewódzkich inspektoratów ochrony środowiska.
Należy pamiętać, że problem dotyczy nie tylko mieszkańców wsi, ale również właścicieli domów jednorodzinnych na terenach podmiejskich, gdzie sieć kanalizacyjna jeszcze nie dotarła lub jej podłączenie jest z różnych przyczyn niemożliwe. Jakie dokumenty należy bezwzględnie okazać urzędnikowi, aby przejść kontrolę pozytywnie?
Ten dokument musisz okazać urzędnikowi
Najważniejszym dokumentem, który w pierwszej kolejności sprawdzają urzędnicy, jest umowa na regularne opróżnianie szamba lub osadów z przydomowej oczyszczalni. Równie istotne są rachunki i dowody wpłat, które potwierdzają, że właściciel nieruchomości systematycznie korzysta z usług licencjonowanej firmy. Zgodnie z Prawem wodnym oraz ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, dowody te muszą obejmować okres co najmniej ostatniego roku.
Jeśli właściciel nieruchomości nie okaże odpowiedniej umowy lub dokumentów potwierdzających regularny wywóz nieczystości, to gmina w pierwszej kolejności wezwie go do okazania dokumentacji, ewentualnie do podłączenia do sieci kanalizacyjnej, jeśli jest to technicznie możliwe.
Kontrole prowadzone przez upoważnionych urzędników z gminy mają bowiem charakter administracyjny i prewencyjny. Niemniej jednak, w przypadku rażących naruszeń i braku współpracy, urzędnik może nałożyć mandat w wysokości do 500 złotych, który może być wystawiony jednorazowo.

Co w sytuacji, gdy właściciel szamba odmówi okazania dokumentów, nie wpuści kontrolującego na teren nieruchomości lub nie dostosuje się do zaleceń po kontroli? Wówczas sprawa trafia do sądu, a tam kary mogą być znacznie bardziej dotkliwe. Zgodnie z kodeksem wykroczeń, utrudnianie przeprowadzenia kontroli lub niewywiązanie się z obowiązków dotyczących utrzymania czystości może skutkować nałożeniem grzywny w wysokości nawet 5000 złotych.
W przypadkach wyjątkowo poważnych, zagrażających środowisku naturalnemu, maksymalny wymiar kary finansowej może sięgnąć 50 000 złotych. Przygotowanie kompletnej dokumentacji to bezsprzecznie najprostszy sposób, by uniknąć tak poważnych konsekwencji. Warto również zwrócić uwagę na to, że problem dotyczy również tych właścicieli nieruchomości, którzy nie mają podłączenia do sieci kanalizacyjnej i co jakiś czas „pozbywają się” nieczystości w nielegalny sposób.
Jak zminimalizować ryzyko mandatu i chronić środowisko?
Dla właścicieli domów jednorodzinnych, którzy nie mają możliwości podłączenia do sieci kanalizacyjnej, istnieją w zasadzie dwa legalne rozwiązania:
- Szambo (zbiornik bezodpływowy): Musi być szczelne i regularnie opróżniane przez licencjonowaną firmę asenizacyjną. Właściciel musi mieć umowę i dowody opłat potwierdzające częstotliwość wywozów.
- Przydomowa oczyszczalnia ścieków: Również wymaga regularnego usuwania osadów ściekowych i posiadania odpowiedniej dokumentacji.
Jeśli gmina nie jest w stanie zapewnić odbioru ścieków, właściciel jest zobligowany do podpisania umowy z innym przedsiębiorstwem, które ma odpowiednie uprawnienia. Kluczowe jest udokumentowanie każdego wywozu nieczystości. Warto również dopytać firmę asenizacyjną, czy wystawiane przez nią rachunki zawierają wszystkie wymagane prawem dane, takie jak data, ilość odebranych nieczystości oraz numer rejestracyjny pojazdu.
Niedopełnienie tych formalności – nawet przy regularnym opróżnianiu zbiornika – może skutkować nieprzyjemnościami ze strony urzędników, ponieważ to na właścicielu spoczywa obowiązek udowodnienia legalności prowadzonych działań.