Ponad 30% ziem uprawnych na Ukrainie zostało zniszczonych w wyniku wojny
Nie mniej niż 1/3 ziem uprawnych na Ukrainie została zanieczyszczona lub zniszczona. Nie wiadomo jak długo potrwa jeszcze wojna, straty po zaledwie pół roku od jej rozpoczęcia już są ogromne.
Ogromne zniszczenia
Wyliczenia wskazują, że już teraz na każde 100 hektarów ziemi na Ukrainie przypada nie mniej niż 50 ton metali i szkodliwych substancji chemicznych.
Źródłem metali są chociażby pociski, które są praktycznie wszędzie. Namierzenie i posprzątanie ich może potrwać lata, a nawet dekady.
„W czasie wojny najbardziej uszkodzone zostają wierzchnie, najżyźniejsze warstwy gleby, które potem potrzebują najwięcej czasu, by się odrodzić. Naturalne tempo odbudowy takiej gleby to jeden centymetr w ciągu 100 lat” – poinformowali eksperci w portalu obozrevatel.com
Wartość zniszczonych ziem to około 10 miliardów złotych. Są to wyliczenia Państwowej Inspekcji Ekologicznej Ukrainy.
W 2021 roku nasz sąsiad był 5 na świecie największym eksporterem pszenicy. Ukraina jest również znana z produkcji oleju słonecznikowego, a także produkcji kukurydzy, którego do niedawna była czwartym eksporterem świata.
Czy zmiany są nieodwracalne?
Według ekspertów, jedną z metod na zregenerowanie zatrutych ziem byłoby przywrócenie ich do stanu naturalnego poprzez sadzenie drzew.
Pozostawienie tych terenów dla drzew nie jest jednak wysoce prawdopodobne. Ukraina, która stara się zwiększyć produktywność oraz wielkość sektora rolniczego prawdopodobnie będzie chciała wykorzystać te ziemie pod uprawę.
