Pomysł Polski 2050 do kosza. Minister finansów nie pozostawia złudzeń

Wczoraj rząd Donalda Tuska uzyskał w Sejmie wotum zaufania. Wcześniej list otwarty do premiera skierowali politycy Polski 2050, zawierając w nim propozycje 5 ustaw kluczowych dla w ich ocenie dla udanego nowego otwarcia dla koalicji 15 października. W liście wspomniano o objęciu sektora bankowego nowym podatkiem, którego wprowadzenie postulował w ostatnim czasie Szymon Hołownia. Znamy już zdanie na ten temat ministrów finansów.
Szymon Hołownia chciał postawić bankom ultimatum. Co z tego wyszło?
Podatek o nadmiarowych zysków, czy też podatek od manny z nieba lub windfall tax to pomysł Polski 2050 na dodatkowe wpływy do budżetu, ale też obniżenie kosztów kredytowania, które mają wstrzymywać rozwój kraju i przyczyniać się do kryzysu mieszkaniowego. Zakłada ustalenie poziomu zysków, powyżej których kapitał miałby zostać objęty nowym podatkiem o nieznanej jak dotąd wysokości.
Szymon Hołownia przed głosowaniem nad wotum zaufania stawiał nawet bankom ultimatum. Albo przystaną one na nowy podatek i nie będą przerzucać jego kosztów na klientów, albo rząd wprowadzi kolejne wakacje kredytowe. Wygląda jednak na to, że marszałek Sejmu blefował.


Rekordowe zyski banków w Polsce są faktem. Tracą zwykli Polacy
Banki w Polsce w minionym roku zarobiły przeszło 40 mld zł i uzyskały sięgający 50 proc. wzrost zysków netto rok do roku. Jednocześnie krytycy wskazują na niskie oprocentowanie depozytów i wysokie marże. Według zwolenników wprowadzenia nowego podatku banki zarabiają krocie, koszty mają niskie, a tracą na tym zwykli Polacy. Ci, żeby zaciągnąć kredyt na mieszkanie w wys. 500 tys. zł i kapitale własnym rzędu 100 tys. muszą się dziś liczyć ze spłacaniem kwoty bagatela 1,2-1,3 mln zł.
Nie dziwi, że jednoznacznie negatywnie do takich diagnoz i pomysłu wprowadzenia w Polsce windfall tax odnoszą się same banki. Rzecz w tym, że argumentacją Związku Banków Polskich, który wskazuje, że banki są już w Polsce wystarczająco opodatkowane, posługuje się minister finansów.
Ministerstwo finansów jednoznacznie o możliwym wprowadzeniu nowego podatku dla banków
Ze stanowiska przesłanego przez ministerstwo finansów redakcji money.pl dowiadujemy się, że nie ma szans na nowy podatek. W resorcie nie są prowadzone żadne – nawet wstępne, analityczne – prace nad podatkiem od manny z nieba dla banków. Nie zmieni się to także w najbliższej przyszłości:
Aktualnie nie są prowadzone prace nad koncepcją wprowadzenia do polskiego systemu podatkowego tzw. podatku od nadmiarowych zysków banków, a działania analityczne Ministerstwa Finansów ukierunkowane są na zapewnienie efektywności obecnie istniejących rozwiązań systemu podatkowego.
O jakie istniejące rozwiązania chodzi? Na przykład o wprowadzony przez Prawo i Sprawiedliwość w 2016 r. podatek od niektórych instytucji finansowych, którymi objęte są banki krajowe. To one są także jego największymi płatnikami – w zeszłym roku do budżetu państwa wpłynęło z jego tytułu 6,5 mld zł.
Biorąc pod uwagę pozycję ministra Domańskiego w rządzie, kolejne pomysły Polski 2050 na objęcie banków w Polsce nowym podatkiem należy odtąd rozpatrywać w kategoriach publicystyki. Nie byłoby tak, gdyby politycy frakcji zdecydowali się użyć tej dźwigni przed podjęciem decyzji o bezwarunkowym udzieleniu wotum zaufania rządowi.





































