Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Finanse > Obiecali 6% podwyżki blisko 500 tys. Polakom. Brutalna prawda wyszła na jaw, pieniędzy po prostu nie ma
Maria Glinka
Maria Glinka 18.08.2020 02:00

Obiecali 6% podwyżki blisko 500 tys. Polakom. Brutalna prawda wyszła na jaw, pieniędzy po prostu nie ma

Brak pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli
Flickr/NoHoDamon, https://creativecommons.org/licenses/by-nc-nd/2.0/

Kto zrealizuje obietnicę podwyżek? Pieniędzy w dalszym ciągu brakuje

Rząd PiS obiecał podwyżki dla nauczycieli rzędu 6 proc. jeszcze w 2019 r. Mimo wybuchu pandemii władza nie wycofuje się ze swoich deklaracji i zapowiada, że osoby edukujące dzieci otrzymają więcej pieniędzy. Problem w tym, że nakładów finansowych na ten cel brakuje.

- Na edukację łoży nie tylko rząd, ale też samorząd. To, że subwencja jest niewystarczająca, nas nie interesuje. Nas obchodzą pracownicy. Jeśli system finansowania oświaty się nie zmieni, to rząd nie przestanie mówić, że przecież daje, a samorząd, że nie wystarcza - wyznała Monika Ćwiklińska, rzeczniczka nauczycielskiej „Solidarności”. Przedstawicielka wyjawiła, że koronawirus poważnie nadszarpnął finanse samorządów. To własnie te jednostki są obarczane największymi kosztami utrzymania polskiej oświaty, jak podaje Radio Zet.

Minister edukacji interweniuje w sprawie podwyżek

- Minister mówi, że na podwyżkę pieniądze zostały zabezpieczone w subwencji oświatowej. Ale przecież wszyscy wiemy, że one już dawno zostały skonsumowane, rozdysponowane - oznajmił Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego.

W związku z niekorzystną sytuacją finansową minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski wystąpił do ministra finansów i do premiera z wnioskiem o zwiększenia subwencji oświatowej. Dzięki temu uda się wypracować dodatkowe środki na zajęcia w pierwszym semestrze nowego roku szkolnego. Jego zdaniem samorządy "powinny zachować się podobnie".

Ile pieniędzy po podwyżkach otrzymają nauczyciele?

Podwyżki nauczycielskie są uzależnione od wykształcenia i stażu pracy. Według nowych stawek osoba z tytułem magistra ma zarabiać 2949 zł brutto (ok. 2150 zł netto). Pensja nauczyciela dyplomowanego miałaby wzrosnąć do 4046 zł brutto (3 tys. zł netto). Natomiast nauczyciel stażysta z tytułem licencjata dostanie równowartość pensji minimalnej (obecnie 2600 zł, w 2021 r. prawdopodobnie 2800 zł).

- Rozesłaliśmy ankietę do wójtów i burmistrzów, czy będą w stanie te 6 proc. nauczycielom wypłacić. Wiemy już jednak, że niektóre gminy sobie nie poradzą - oznajmił Krzysztof Iwaniuk, wójt gminy Terespol i przewodniczący Związku Gmin Wiejskich.

Jak wylicza portal beprawnik.pl, w Polsce na stanowiskach nauczycielskich zatrudnionych jest ok. 500 tys. osób, które od lat upominają się o godziwe wynagrodzenie. W roku zawładniętym przez koronawirusa i kryzys ekonomiczny ich postulaty mogą zostać po raz kolejny zepchnięte na drugi plan.

<