Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Płaca minimalna ma znacznie wzrosnąć w 2022 r. Rząd podaje założenia
Maria Glinka
Maria Glinka 13.05.2021 02:00

Płaca minimalna ma znacznie wzrosnąć w 2022 r. Rząd podaje założenia

Marek Bazak/EAST NEWS
Marek Bazak/EAST NEWS

Płaca minimalna na pewno wzrośnie w przyszłym roku. Jednak w dalszym ciągu nie wiadomo, na jak dużą podwyżkę zdecyduje się rząd. Pracodawcy postulują dodatkowe 200 zł, a związkowcy - aż 500 zł. Nadrzędnym celem jest rozłożenie kosztów tego wzrostu między państwo a przedsiębiorstwa.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • O ile wzrośnie płaca minimalna w 2022 r. na podstawie wskaźnika GUS

  • Dlaczego pracodawcy proponują niewielką podwyżkę

  • Jakie argumenty przemawiają za podniesieniem stawki o 500 zł

Płaca minimalna w górę

Płaca minimalna nieustannie wzrasta. W 2019 r. najniższa krajowa wynosiła 2250 zł brutto, a już w 2020 r. osiągnęła próg 2600 zł brutto. Od początku tego roku stawka opiewa na 2800 zł brutto. Oznacza to, że w przeciągu zaledwie dwóch lat płata minimalna podskoczyła aż o 550 zł brutto.

Najnowsze wyliczenia GUS wskazują, że to nie koniec podwyżek. W tym tygodniu urzędnicy zaprezentowali oficjalne szacunki dotyczące średniego wynagrodzenia w gospodarce krajowej w I kwartale 2021 r. To właśnie od tego wskaźnika zależy między innymi płaca minimalna w następnym roku kalendarzowym.

GUS oszacował, że średnia zarobków w pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku była wyższa niż dwukrotność najniższego wynagrodzenia, czyli 5600 zł. Dlatego też płaca minimalna powinna wzrosnąć o co najmniej 184,70 zł. W rezultacie od początku 2022 r. część zatrudnionych zarabiałaby 2984,70 zł brutto.

Jednak wyliczenia GUS nie determinują ostatecznej wysokości najniższej krajowej. Stawki płacy minimalnej są bowiem przedmiotem corocznych negocjacji w ramach Rady Dialogu Społecznego. Jeżeli strony nie uzgodnią wspólnej kwoty to ustala ją Rada Ministrów w drodze rozporządzenia.

Wyższa płaca minimalna może zrodzić problemy

Choć debata nad przyszłoroczną stawką jeszcze się nie rozpoczęła to ze strony ekspertów już dobiegają pierwsze propozycje. TVN24 donosi, że Federacja Przedsiębiorców Polskich zamierza trzymać się stawki podanej przez GUS. - Będziemy postulować wzrost minimalnego wynagrodzenia na poziomie gwarantowanym przez ustawę, czyli właśnie o te 184 złote i 70 groszy brutto. Jest to dość spory wzrost - przyznał główny ekonomista FPP Łukasz Kozłowski. Podobnego zdania są także inne organizacje pracodawców.

Jednak zdaniem FPP rząd prawdopodobnie ustali stawkę przy pomocy rozporządzenia, a wzrost zostanie zaokrąglony do pełnej kwoty 200 zł. W rezultacie płaca minimalna w 2022 r. wynosiłaby 3000 zł brutto. - Rząd lubi ustalać okrągłe kwoty tego wzrostu, 200 złotych jest takim najbliższym zaokrągleniem - tłumaczył Kozłowski.

Dlaczego pracodawcy nie chcą zawalczyć o większą podwyżkę? Kozłowski zwraca uwagę, że obecna sytuacja gospodarcza jest daleka od optymalnej. Branże, które ucierpiały w wyniku pandemii (np. gastronomiczna, hotelarska, kulturalna czy rozrywkowa) zazwyczaj mocno odczuwają każdą podwyżkę najniższego wynagrodzenia. - Pewna ostrożność jest więc wskazana - ocenił ekspert.

Z kolei doradca zarządu Konfederacji Lewiatan Jeremi Mordasewicz uważa, że płaca minimalna powinna stanowić dokładnie połowę przeciętnego wynagrodzenia. Oznaczałoby to brak jakiekolwiek podwyżki. Skąd tak radykalny postulat? Specjalista wyjaśniał, że w ubiegłym roku mimo recesji płace i tak wzrastały. Jednak jeśli produkcja i PKB spadają, a mimo tego wynagrodzenia rosną to maleje konkurencyjność na międzynarodowym rynku pracy.

Płaca minimalna z podwyżką o 500 zł netto

Zupełnie innego zdania są związkowcy. Wiceprzewodniczący OPZZ Piotr Ostrowski przyznał w rozmowie z TVN24 Biznes, że płaca minimalna powinna wzrosnąć o 500 zł na rękę. Jego zdaniem wzrost należy rozdzielić na dwie części. Połowa, czyli 250 zł, to standardowa podwyżka. Dzięki temu płaca minimalna brutto wynosiłaby w przyszłym roku 3150 zł brutto.

Z kolei drugi element to podwyżka o 250 zł, ale netto. OPZZ postuluje, aby za tę część zapłaciło państwo w postaci obniżenia klina podatkowego dla najmniej zarabiających. Pod pojęciem klina podatkowego kryje się różnica między łącznym kosztem zatrudnienia pracownika a jego wynagrodzeniem netto.

W ocenie OPZZ prognozy gospodarcze są obiecujące, dlatego też nie ma potrzeby, aby hamować wzrost najniższego wynagrodzenia. Jednak zdaniem związkowców ciężar podwyżki powinien zostać rozłożony po równo między przedsiębiorstwa i państwo.  

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]