biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Nie Austria i Włochy. To tam Polacy pojadą w tym roku na narty
Julia Czwórnóg
Julia Czwórnóg 30.12.2025 12:24

Nie Austria i Włochy. To tam Polacy pojadą w tym roku na narty

Nie Austria i Włochy. To tam Polacy pojadą w tym roku na narty
Fot. Sinenkiy, Getty Images/Canva

Grudzień to dla wielu Polaków sygnał, by zacząć planować zimowy wyjazd i rezerwować noclegi oraz karnety narciarskie. Od lat dominuje przekonanie, że najlepsze, choć drogie, stoki znajdziemy w Austrii i we Włoszech, jednak tegoroczna analiza portalu Sports Cover Direct przynosi zaskakujący wynik. Okazuje się, że w rankingu najbardziej przystępnych cenowo ośrodków, które jednocześnie oferują wysoki standard, wygrywa kierunek nietypowy.

Alpy wciąż drogie - warto szukać narciarskich alternatyw

Podczas gdy czołówkę rankingu najtańszych ośrodków narciarskich z najlepszą infrastrukturą zdominowały nieoczywiste kierunki, alpejskie giganty tradycyjnie wypadają znacznie drożej. Przykładowo, w Austrii, która przez lata była synonimem zimowego luksusu, ceny skipassów mogą dochodzić do 587 złotych za dzień (135 euro), a we Włoszech do 534 złotych (122 euro).

Nawet w przypadku krajów bliższych Polakom, takich jak Słowacja, ceny dziennych karnetów również bywają wyższe. W popularnej Jasnej pod Chopokiem cena skipassu zaczyna się od około 49 euro, choć można znaleźć też niższe ceny, np. od 37 euro, a za 6-dniowy karnet zapłacimy od 186 euro.

Nie Austria i Włochy. To tam Polacy pojadą w tym roku na narty
Fot. Shutterstock/Wirestock Creators

Dla turystów o ograniczonym budżecie ciekawymi opcjami pozostają także kraje Europy Wschodniej. Bułgarskie Bansko, cenione za dobre warunki i niskie ceny, proponuje karnety za około 40 złotych, a noclegi w okolicy zaczynają się od 100 złotych za noc. Także Polska, ze stacjami w Zakopanem, oferuje stosunkowo niskie ceny, gdzie za skipass zapłacimy około 50 złotych, a nocleg od 80 złotych.

Warto jednak zaznaczyć, że w tych przypadkach atrakcyjna cena idzie w parze z mniejszą i mniej nowoczesną infrastrukturą niż w ośrodkach z czołówki rankingu Sports Cover Direct. Zatem narciarzom poszukującym najlepszego kompromisu między jakością a ceną, tegoroczny przegląd rynkowy daje solidne argumenty za zrewidowaniem dotychczasowych przyzwyczajeń i zwróceniem uwagi na mniej oczywiste kierunki — gdzie Polacy w tym roku najchętniej pojadą na narty?

Tu Polacy znajdą najtańsze narty, choć omijają te kraje

Analiza przeprowadzona przez Sports Cover Direct, która uwzględniła stosunek ceny do jakości, jasno wskazała, że na szczycie listy ośrodków oferujących najlepsze warunki narciarskie w najniższej cenie uplasował się grecki Parnassos Fterolakka. Ośrodek ten, położony na górze Parnassos, niedaleko słynnych Delf, okazał się najbardziej przystępny cenowo. Cena dziennego karnetu narciarskiego (ski pass) dla dorosłego wynosi tu 32 euro, co przekłada się na około 136 złotych.

Tak niska cena, w połączeniu z pozytywnymi ocenami warunków, sprawia, że Grecja stała się liderem zestawienia. Wynik ten jest dość zaskakujący, ponieważ Grecja rzadko kojarzona jest z kierunkiem typowo narciarskim, zwłaszcza wśród polskich miłośników zimowych sportów. Należy pamiętać, że porównanie dotyczyło konkretnej kategorii, czyli relacji między kosztem a jakością.

Nie Austria i Włochy. To tam Polacy pojadą w tym roku na narty
Fot. vitaliy-m/Pixabay

Co ciekawe, na drugim miejscu w tym samym rankingu, znalazł się szwedzki ośrodek Kläppen Ski Resort. Choć Szwecja również nie jest pierwszym wyborem Polaków myślących o zimowym urlopie, to jej propozycja również jest atrakcyjna cenowo. Dzienny karnet dla dorosłych kosztuje tam 410 koron szwedzkich (około 158 złotych), a za dzieci i młodzież zapłacimy 320 koron (około 123,5 złotych).

To wyraźnie niższe ceny niż w najpopularniejszych alpejskich kurortach, co może skłonić do rozważenia Północy jako alternatywy dla zatłoczonych stoków w Alpach. Mimo że Szwecja jest krajem kojarzonym z wysokimi kosztami życia, w tym przypadku zaskakuje przystępnością cenową narciarskiej infrastruktury, plasując się tuż za Grecją. Jakie zalety oprócz cen kryją w sobie kierunki rzadko wybierane jako cel narciarskiej podróży? Okazuje się, że jest ich bardzo wiele.

Zobacz też: Tysiące samolotów wyłączone z lotów. Incydent ujawnił błąd w oprogramowaniu

Dlaczego warto szukać poza utartym szlakiem narciarskim?

Wybór nietypowych kierunków, takich jak Grecja czy Szwecja, w kontekście narciarstwa to nie tylko kwestia oszczędności, ale i szansa na uniknięcie tłumów, które co roku zalewają najpopularniejsze alpejskie stoki. Mniejsze, ale dobrze utrzymane i nowoczesne ośrodki, takie jak Parnassos Fterolakka czy Kläppen Ski Resort, oferują niekiedy bardziej kameralną atmosferę i lepszą dostępność tras.

Dodatkowo te kierunki stanowią interesującą alternatywę dla osób, które cenią sobie różnorodność podróżniczą i chcą połączyć aktywność na stoku z odkrywaniem lokalnej kultury. Warto też pamiętać, że wysokie ceny w uznanych ośrodkach narciarskich, takich jak te we Włoszech i Austrii, często wynikają z ich renomy i skali działalności, a nie zawsze przekładają się proporcjonalnie na doświadczenie narciarskie.

Ostatecznie, to nie kraj, lecz konkretny ośrodek narciarski i jego oferta, w połączeniu z aktualnymi cenami, powinny decydować o wyborze celu podróży. W erze drogich wyjazdów ośrodek, który oferuje bardzo dobry stosunek jakości do ceny, staje się najlepszym wyborem na nadchodzący sezon.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
Wybór Redakcji
długi, przedawnienie długów
Tych długów nie będziesz musiał spłacać. Przedawnią się 31 grudnia 2025 r.
Zakopane
Nowa nacja szturmuje Zakopane, Polacy się zdziwią, do tych turystów nie jesteśmy przyzwyczajeni
Zakupy
Kalendarz niedziel handlowych 2026. Wiadomo, kiedy sklepy będą otwarte
prezenty
Nowy trend w prezentach pod choinkę. Ceny jednak potrafią zwalić z nóg
Kobieta na terminalu patrząca na odlatujący samolot.
Boże Narodzenie 2025 za granicą. Ceny biletów i hoteli poszybowały w górę
telefon z PRL
Arcytrudny quiz o PRL. To nie tylko długie kolejki i kartki na mięso. Sprawdź się
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: