biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Finanse > Ujawniono pierwsze plany prezydenta elekta. Nawrocki chce likwidacji dotkliwego podatku
Julia Bogucka
Julia Bogucka 09.06.2025 18:03

Ujawniono pierwsze plany prezydenta elekta. Nawrocki chce likwidacji dotkliwego podatku

Nawrocki podatek
Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Prezydent elekt oficjalnie rozpocznie swoją kadencję 6 sierpnia 2025 roku. Okazuje się, że już wiadomo, jakie podejmie pierwsze decyzje. Wiele wskazuje na to, że Karol Nawrocki rozpocznie prezydenturę od próby zlikwidowania dotkliwego podatku. Nie on jeden wpadł na taki pomysł — dwa projekty zetrą się ze sobą w Sejmie.

Karol Nawrocki wybrany na prezydenta Polski

W niedzielę 1 czerwca 2025 roku odbyła się druga tura wyborów prezydenckich, która zakończyła się jednym z najbardziej wyrównanych wyników w historii polskiej demokracji. Nowym prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej został Karol Nawrocki, dotychczasowy prezes Instytutu Pamięci Narodowej, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość. Jego rywalem był Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej oraz urzędujący prezydent Warszawy.

Z danych opublikowanych przez Państwową Komisję Wyborczą wynika, że Karol Nawrocki zdobył 10 606 877 głosów, co przełożyło się na 50,89 proc. poparcia. Rafał Trzaskowski uzyskał 10 237 286 głosów, czyli 49,11 proc. Różnica wyniosła zaledwie 369 591 głosów, co czyni te wybory najbardziej wyrównanymi w historii III RP.

duda nawrocki pałac.jpg
Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Wybory cieszyły się ogromnym zainteresowaniem społecznym, o czym świadczy frekwencja, która wyniosła 71,63 proc., co oznacza najwyższy udział obywateli w głosowaniu od 1990 roku

Jednym z kluczowych elementów ostatnich dwóch tygodni kampanii wyborczej były rozmowy kandydatów ze Sławomirem Mentzenem, który w 1. turze wyborów zajął trzecie miejsce. Jednym z punktów “deklaracji toruńskiej” proponowanej wówczas Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu był ten brzmiący: “Nie podpiszę żadnej ustawy, która podnosi istniejące podatki, składki, opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne”.

Dokument podpisał wyłącznie Karol Nawrocki, który najwidoczniej nie tylko nie chce podnosić podatków, ale chce likwidować te obowiązujące. Wiadomo, jakie będą jego pierwsze kroki jako prezydenta.

Dorota Sierakowska, Adam Glapiński, Krzysztof Paszyk
Rządowy program do kosza? Dorota Sierakowska dla BiznesInfo: „Pojawiają się głosy krytyki”
Do 30 czerwca i ani dnia dłużej. Bez tego wniosku ta grupa zapłaci krocie za prąd Ponowne przeliczenie emerytury. Korzyści dla trzech grup seniorów, skorzystają tysiące Polaków

Polacy nie znoszą tego podatku

Jeden z podatków, który jest wyjątkowo dotkliwy dla Polaków, obowiązuje od 2002 roku. Został wprowadzony przez ówczesnego ministra finansów, choć formalnie dotyczył on konkretnego rodzaju dochodów. Początkowo dotyczył jedynie odsetek bankowych, a powodem jego wprowadzenia była chęć uszczelnienia systemu podatkowego oraz zwiększenia dochodów budżetu państwa.

Od samego początku wywoływał on spore kontrowersje wśród obywateli i był krytykowany również przez ekonomistów i inwestorów. Zarzucano między innymi podwójne opodatkowanie dochodów, zniechęcanie do oszczędzania i inwestowania, a także uderzanie w drobnych inwestorów.

W 2004 roku jego zakres rozszerzono na inne formy dochodu kapitałowego:

  • zyski z lokat i kont oszczędnościowych,
  • odsetki od obligacji i bonów skarbowych,
  • dywidendy i inne przychody z udziału w zyskach spółek,
  • zyski z inwestycji na giełdzie i funduszach inwestycyjnych.
portfel banknot.jpg
Fot. Proxima Studio/CanvaPro

Podatek ten obejmuje wszystkie osoby fizyczne, które uzyskują dochody z kapitału, niezależnie od kwoty czy źródła. Dotyczy przede wszystkim osób, które mają oszczędności na koncie bankowym i dostają odsetki, inwestują w akcje lub fundusze i zarabiają na wzroście wartości albo otrzymują dywidendy jako akcjonariusze.

Stawka podatku wynosi obecnie 19 proc. i jest pobierana "u źródła” — najczęściej bank, biuro maklerskie czy fundusz od razu potrąca go przy wypłacie zysku, więc podatnik nie musi samodzielnie rozliczać się z urzędem skarbowym.

Teraz wiadomo już, że nowy prezydent elekt — Karol Nawrocki — zamierza zawalczyć z nielubianym podatkiem. Wiele wskazuje na to, że to może być jego pierwsza decyzja po zaprzysiężeniu.

Zobacz: Tyle zarabia Lewandowski. Majątek piłkarza robi wrażenie, astronomiczna pensja to nie wszystko

Karol Nawrocki zapowiedział likwidację nielubianego podatku

Choć od lat mówi się o konieczności zniesienia lub przynajmniej ograniczenia tzw. podatku Belki, dotąd żadna z prób realnej reformy nie zakończyła się sukcesem. Mimo licznych obietnic wyborczych i postulatów środowisk inwestorskich podatek od zysków kapitałowych wciąż obowiązuje — a jego utrzymanie budzi kontrowersje zarówno wśród ekonomistów, jak i przeciętnych obywateli.

Jednak sytuacja może się zmienić. Według ustaleń portalu Forsal.pl, w najbliższych miesiącach dojdzie do konfrontacji dwóch niezależnych propozycji zmian — jednej przygotowanej przez Ministerstwo Finansów, a drugiej zapowiedzianej przez nowo wybranego prezydenta Karola Nawrockiego.

W odpowiedzi na interpelację poselską złożoną przez posła Wojciecha Michała, Ministerstwo Finansów ujawniło, że projekt ustawy nowelizującej przepisy o podatku dochodowym od osób fizycznych został już ukończony. Przewiduje on wprowadzenie dwóch kluczowych rozwiązań, mających na celu złagodzenie skutków obecnego systemu opodatkowania dochodów kapitałowych. Po pierwsze, planowane jest zwolnienie z podatku dochodów pochodzących z oszczędności utrzymywanych długoterminowo, po drugie zaś, resort chce wprowadzić kwotę wolną od podatku, obejmującą dochody z inwestycji kapitałowych.

Równolegle własną inicjatywę zapowiedział Karol Nawrocki, który 1 czerwca 2025 roku wygrał drugą turę wyborów prezydenckich. Zgodnie z jego przedwyborczą deklaracją, już 6 sierpnia, czyli w pierwszym dniu sprawowania urzędu, złoży do Sejmu projekt ustawy "likwidującej podatek Belki”. Propozycja prezydenta elekta zakłada zwolnienie z opodatkowania dochodów kapitałowych do wysokości aż 140 tysięcy złotych rocznie.

Jak zauważa Forsal.pl, ostateczny los obu projektów będzie zależał od postawy rządzącej koalicji parlamentarnej, która od 2023 roku sprawuje władzę w Polsce. Zarówno inicjatywa prezydenta, jak i projekt Ministerstwa Finansów, będą musiały przejść przez ścieżkę legislacyjną.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: