BiznesINFO.pl Polska i Świat Nie dopełnisz obowiązku w terminie, będziesz musiał zapłacić dwa razy więcej. Kierowcy muszą uważać
Unpslash.com Courtney Corlew

Nie dopełnisz obowiązku w terminie, będziesz musiał zapłacić dwa razy więcej. Kierowcy muszą uważać

22 października 2020
Autor tekstu: Konrad Karpiuk

Dostarczając na SKP samochód z przeglądem po terminie zapłacisz karę

Pomysł, żeby samochody, które odbędą badanie techniczne terminie miały dwa razy większe koszty przeglądu, pojawiał się już kilka razy. Wielokrotnie był krytykowany przez prasę motoryzacyjną, ale jak informuje Gazeta Prawna, teraz Ministerstwo Infrastruktury do niego powróciło. Propozycja resortu to kara wysokości 200% standardowej stawki przeglądu, która wynosi 100 zł w przypadku auta osobowego i 150 zł w przypadku auta osobowego z instalacją LPG.

Ministerstwo proponuje również możliwość zrobienia przeglądu 30 dni przed jego zakończenie, bez wpływu na termin kolejnego badania. Jak pisze GP, w razie np. wyjazdu wakacyjnego można wykonać przegląd wcześniej, a termin jego ważności będzie liczony rok od zakończenia poprzedniego badania.

GP prawna broni tego przepisu wskazują, że pod koniec 2019 roku aż 22 proc. aut nie zostało poddanych okresowej kontroli pojazdów (w 2018 roku statystyka wyniosła 17 proc.). Ponadto w ubiegłym roku Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymała 6,1 tys. dowodów rejestracyjnych z powodu złego stanu technicznego aut (o 3,5 tys. mniej niż rok wcześniej).

Trudno jednak bronić sensu tego zapisu, bo faktycznie rzecz biorąc, kierowca nie ma obowiązku mieć aktualnego badania technicznego dla swojego auta. Obowiązek ma jedynie posiadania ciągłości OC, a przegląd musi mieć tylko wtedy, gdy jeździ autem po drogach publicznych.

Karę więc zapłacą osoby, które np. naprawiają auto po stłuczce, czy wykonują jego większy remont (choćby w wypadku samochodów zabytkowych). Większość klientów warsztatów (w szczególności blacharskich) wie, że terminy potrafią się przeciągnąć. Dlaczego prawo ma karać osoby, które autem nie jeżdżą, więc nie powodują żadnego zagrożenia?

1 . PKO BP apeluje do klientów. Fałszywi pracownicy banku mogą pozbawić cię wszystkich oszczędności 2 . "Zaraz przeczytam, że jestem podły i zazdrosny". Jarosław Jakimowicz zupełnie niespodziewanie zaatakował kolegę 3 . Emerycie, nie musisz opłacać jednego z rachunków. Grono seniorów zwolnionych jest z opłaty

Diagnosta nie podbije ci przeglądu samochodu? Będziesz mógł się odwołać, a to nie jedyna dobra wiadomość

GP wskazuje na inne przepisy, które mogą wejść wraz z nowelizacją. Zawarto w nich możliwość zakwestionowania przez posiadacza pojazdu wyniku badania technicznego. Wtedy też diagnosta musi wykonać je jeszcze raz, ale w obecności Transportowego Dozoru Technicznego posiadającego uprawnienia diagnosty. Jeśli pracownik TDT wykaże nieprawidłowości w procedurze zastosowanej przez diagnostę, nie będzie pobrana opłata za ponowny przegląd.

Jednak w razie gdy inspektor nie zauważy naruszeń, trzeba będzie zapłacić drugi raz za diagnostykę. Zwrotu będzie można się ubiegać jednie na drodze cywilnej. Ponadto ponowny przegląd odbędzie się na tej samej Stacji Kontroli Pojazdów, chyba że dyrektor TDT wyznaczy inną (w odległości nie większej niż 50 km od miejsca zamieszkania właściciela auta lub siedziby TDT).

Natomiast kolejną dobrą wiadomością dla kierowców jest to, że resort infrastruktury nie planuje podniesienia stawek za badanie techniczne. Co ciekawe, jak wskazuje GP, koszt badania nie został podniesiony od 2004 roku, gdy płaca minimalna wynosiła 824 zł.

Dodatkowe wymogi dla diagnostów

Nowelizacja ma według GP wziąć pod uwagę dawno zapowiedziany przepis o obowiązku fotografowaniu pojazdu. Zdjęcie będzie musiało być przechowywane przez SKP przez pięć lat, tak aby potencjalna kontrola mogła z niego skorzystać.

Ustawa określa także, jak dokładnie mają wyglądać fotografie. Zdjęcia muszą pokazywać bryłę pojazdu z przodu i z tyłu, a także wskazania drogomierza. Jak jednak wskazuje Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów, skuteczność tego pomysłu będzie niewielka, ze względu na to, że takie zdjęcia nie pokazują wielu usterek, na które diagności mogą przymykać oko.

Obserwuj nas w
autor
Konrad Karpiuk

Redaktor Biznesinfo. Najchętniej pisze na tematy polityczne, społeczne i związane z kierowcami. Były redaktor portalu "Świat na Kołach". Absolwent Socjologii na Uniwersytecie Warszawskim. Hobbystycznie zajmuję się muzyką i starymi samochodami, głównie krajowej produkcji.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@biznesinfo.pl
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie