biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Finanse > Najdroższe Święta Bożego Narodzenia. W tych polskich miastach mieszkańcy muszą trzymać się za portfele
Patryk Wołosz
Patryk Wołosz 25.12.2025 13:17

Najdroższe Święta Bożego Narodzenia. W tych polskich miastach mieszkańcy muszą trzymać się za portfele

Najdroższe Święta Bożego Narodzenia. W tych polskich miastach mieszkańcy muszą trzymać się za portfele
Fot. adnovak/Pixabay

Tegoroczne Boże Narodzenie zapisze się w pamięci Polaków jako festiwal paradoksów. Choć inflacja wyhamowała, a ceny części produktów w koszyku spożywczym realnie spadły, to nasze deklarowane wydatki po raz pierwszy od lat tak wyraźnie przekroczyły barierę psychologiczną. Okazuje się, że to nie w sklepach, a na jarmarkach i w punktach usługowych zostawiamy najwięcej gotówki.

Grudniowa stabilizacja z haczykiem na dnie koszyka

Sytuacja makroekonomiczna u progu zimy 2025 roku wydaje się stabilna. Według wstępnych danych GUS inflacja w listopadzie wyniosła 2,4% r/r, co oznacza, że wskaźnik CPI skutecznie „zaparkował” w celu Narodowego Banku Polskiego. Dla przeciętnego gospodarstwa domowego to sygnał, że grudniowe zakupy nie są już obarczone tak gwałtowną dynamiką drożyzny jak w ubiegłych latach. Co więcej, tak zwany koszyk świąteczny dla czteroosobowej rodziny wyceniany jest w tym roku na 3655,30 zł, co stanowi kwotę o blisko 150 zł niższą niż rok wcześniej.

Skąd więc powszechne poczucie, że portfele kurczą się szybciej? Diabeł tkwi w strukturze cen poszczególnych produktów. O ile cukier staniał o ponad 16%, a mąka o 5,4%, o tyle produkty importowane lub wrażliwe na globalne zawirowania notują dwucyfrowe wzrosty. Za kawę zapłacimy o 16,3% więcej, a ceny jaj wzrosły o niemal 19%. Najbardziej dotkliwy wzrost dotyczy jednak wołowiny, która zdrożała o 19,5% r/r, co może skutecznie zmienić tradycyjne menu w wielu domach. Mimo spadku cen paliw – pełen bak to wydatek rzędu 350 zł wobec 394 zł przed rokiem – ogólny optymizm studzą ceny energii i usług, które nie poddały się trendowi spadkowemu tak łatwo jak produkty sypkie.

Polska mapa wydatków, czyli gdzie święta bolą najbardziej

Analiza geograficzna świątecznych budżetów ujawnia wyraźne pęknięcie na mapie Polski. Choć statystyczny Polak planuje wydać na przygotowanie świąt niemal 1,8 tys. zł, co stanowi wzrost o 13% r/r, to rozpiętość między regionami jest odczuwalna. Najgłębiej do kieszeni muszą sięgać mieszkańcy Dolnego Śląska oraz województwa kujawsko-pomorskiego, którzy przodują w statystykach deklarowanych wydatków. To sprawia, że Wrocław oraz inne duże ośrodki w tych regionach stają się jednymi z najtrudniejszych miejsc dla domowych budżetów w grudniu.

Na przeciwnym biegunie znajdują się mieszkańcy województw śląskiego i lubelskiego, gdzie deklarowane budżety na osobę należą do najniższych w kraju. Warto zauważyć, że presja na wydatki rośnie wraz z wielkością aglomeracji, a plany budżetowe różnią się znacząco w zależności od wielkości miejscowości zamieszkania. Prawdziwym wyzwaniem pozostaje finansowanie tych planów. Choć 76% Polaków opiera się na bieżących dochodach, to już co trzeci z nas musi wspomagać się oszczędnościami, a grupa osób decydujących się na kredyt konsumencki lub pożyczkę wzrosła do poziomu 16%.

Luksus pod chmurką i pod choinką

Najwięcej emocji budzą jednak jarmarki bożonarodzeniowe, które w 2025 roku stały się symbolem świątecznego luksusu. Jeśli szukamy miejsca, gdzie koszty organizacji są najwyższe, Gdańsk wysuwa się na prowadzenie. Miasto to zostało uznane za najdroższe miejsce w Polsce dla wystawców – wynajęcie domku kosztuje tam blisko 30 tys. zł netto. Te ogromne koszty operacyjne siłą rzeczy przekładają się na ceny dla klientów, mimo że w międzynarodowych rankingach turystycznych Gdańsk wciąż uchodzi za relatywnie tanią destynację w porównaniu do Berlina czy Pragi.

Równie kosztownym symbolem świąt stała się sama choinka. Ceny żywych drzewek na placach w dużych miastach, takich jak Warszawa, zaczynają się od 80 zł za małą jodłę, ale za okazałe okazy o wysokości do 2 metrów trzeba zapłacić nawet 250 zł. Co ciekawe, sztuczne drzewka, postrzegane jako inwestycja na lata, w 2025 roku potrafią kosztować nawet 600 zł.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: