Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Będzie druga fala pandemii w Polsce? Doktor Sutkowski nie pozostawia wątpliwości
Maria Glinka
Maria Glinka 15.06.2020 02:00

Będzie druga fala pandemii w Polsce? Doktor Sutkowski nie pozostawia wątpliwości

Druga fala pandemii w Polsce
Unsplash/Erik Mclean

Druga fala pandemii w Polsce?

Przed drugą falą pandemii w Polsce ostrzegał dzisiaj rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych doktor Michał Sutkowski w rozmowie z RMF FM. „Jeżeli teraz obserwujemy przyzwolenie społeczne w sklepach, żeby 80-70 procent klientów nie nosiło maseczek ochronnych, jeżeli to samo widzimy w środkach transportu publicznego, jeżeli nie będziemy tego egzekwować i nie pozwolimy osobom, które wożą nas tymi środkami, mieć narzędzi do egzekwowania od nas posiadania środków ochrony osobistej, będę pesymistą. Myślę też o narzędziach dla policji czy strażników miejskich” – skomentował specjalista.

Jego zdaniem jedyną słuszną drogą, którą powinna podążać Polska na obecnym etapie epidemii, jest droga rygoryzmu. Dzienny przyrost liczby zakażeń o 300-400 nowych przypadków to wciąż szacunki bardzo negatywne. Wczoraj zarejestrowano 375 infekcji, z czego 160 na Śląsku. Łącznie zakażonych jest już ponad 29 tys. osób.

Druga fala pandemii uniemożliwi szybki powrót do normalności

„Uczestniczymy w górskim ultramaratonie, w biegu na orientację. Jesteśmy na płaskowyżu, przed nami są zimowe, wysokie szczyty czekające na zdobycie i zielona łączka, gdzie jest meta. Nowa normalność, gdzie chcielibyśmy dotrzeć” – tłumaczył doktor, który podkreślił, że skala zjawiska nie przypomina sytuacji epidemicznej w Europie Zachodniej, ale Polska mierzy się z innym, negatywnym trendem. To właśnie nad Wisłą liczba zakażeń utrzymuje się na podobnym poziomie, podczas gdy pozostałe państwa Europy opanowały rozprzestrzenianie się koronawirusa.

Co zatem należałoby zrobić, aby uniknąć drugiej fali pandemii? Zdaniem specjalisty niezbędne jest opracowanie odpowiedniego planu strategicznego, ponieważ „sami sobie jesteśmy winni, że skala zachorowań wygląda tak jak teraz (…), zachowujemy się momentami w przestrzeni publicznej jak jeździec bez głowy”. Jedynym słusznym krokiem byłoby zdyscyplinowanie się. Doktor nie zdziwiłby się, „gdybyśmy wrócili do różnego rodzaju restrykcji”, które powinny być wdrażane adekwatnie do zaistniałej sytuacji. Ekspert wyklucza jednak ponowne zamrożenie gospodarki.

Tagi: Koronawirus