Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Kardynalny błąd w sejmowej ustawie. Sanepid niemal całkowicie bezradny, karą Polaków nie postraszy
Radosław Święcki
Radosław Święcki 22.03.2022 08:38

Kardynalny błąd w sejmowej ustawie. Sanepid niemal całkowicie bezradny, karą Polaków nie postraszy

Ustawa covidowa z koszmarnym błędem
Wikimedia/Piotr VaGla Waglowski

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego rząd zwlekał z publikacją ustawy covidowej

  • Jakiego błędu nie zauważyli rządzący

  • Czy przez wspomniany błąd Sanepid nie będzie mógł nakładać kar

Ustawa covidowa z koszmarnym błędem

Ustawa covidowa została przegłosowana przez Sejm pod koniec października, tymczasem tą jakby się mogło wydawać niezbędną w obecnej sytuacji regulację opublikowano w Dzienniku Ustaw dopiero 28 listopada, czyli miesiąc później. Zwłoka jak tłumaczyli przedstawiciele partii rządzącej była efektem błędu posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy we wspomnianym głosowaniu przez pomyłkę zaakceptowali poprawkę zdominowanego przez opozycję Senatu.

Owa poprawka dotyczyła przyznania 100 proc. dodatku do podstawowego wynagrodzenia wszystkim medykom walczącym z koronawirusem. Tymczasem zgodnie ze stanowiskiem rządu dodatek miał przysługiwać jedynie części pracowników służby zdrowia i ostatecznie tak się stanie.

Rząd zwlekał z publikacją ustawy z powodu pomyłki posłów Prawa i Sprawiedliwości, tymczasem nie zauważono w regulacji prawdziwego błędu o którym informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Otóż w ustawie covidowej znalazł się artykuł 48a, nadający ratownikom służby medycznej podległym resortowi obrony narodowej kompetencji do pobierania wymazów w celu wykonania testów na koronawirusa. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wcześniej w ustawie istniał 48a o zupełnie innej treści.

We wcześniejszym artykule 48a przewidziano sankcje za niestosowanie się do nakazów i zakazów epidemicznych w wysokości nawet 30 tys. zł. Jak zauważa cytowany przez gazetę doktor Wojciech Górowski z Uniwersytetu Jagiellońskiego pojawienie się nowego artykuły poddaje w wątpliwość możliwość nakładania wspomnianych kar przez Sanepid.

Eksperci są podzieleni czy pojawienie się nowego artykułu 48a z automatu uchyla ten poprzedni.

– Gdyby świadomy i racjonalny ustawodawca chciał usunąć już istniejący art. 48a, wówczas nie napisałby „dodaje się art. 48a”, lecz „art. 48a otrzymuje brzmienie” – mówi cytowana przez „Dziennik Gazetę Prawną” Ewa Polkowska, prezes Polskiego Towarzystwa Legislacji.

– Jednakże obywatel powinien mieć pewność co do tego, czy jego zachowanie jest nadal penalizowane – dodaje Polkowska.

Według prof. Kazimierza Bandarzewskiego pojawienie się nowego artykułu 48a uchyliło „stary” artykuł. – Nie mogą istnieć dwie takie same jednostki redakcyjne, które będą miały inne znaczenie w zależności od tego, który organ je stosuje. Dodanie nowego art. 48a uchyliło stary – komentuje prof. Bandarzewski.

„To patolegislacja”

Czy zatem Sanepid nie będzie mógł nakładać wspomnianych kar? Prof. Kazimierz Bandarzewski podkreśla, że dopóki ustawodawca nie naprawi przepisów, to nakazy i zakazy epidemiczne będą obowiązywać, ale bez możliwości nałożenia kar pieniężnych za ich nieprzestrzeganie.

Inny rozmówca gazety, prezes Rządowego Centrum Legislacji Krzysztof Szczucki stoi na stanowisku, że obowiązują obydwa przepisy, choć jak zastrzega nie oznacza to, że „nie należy wyprostować tej sytuacji”. W ocenie szefowej Polskiego Towarzystwa Legislacji to, co się wydarzyło świadczy o tym, że mamy do czynienia z „patolegislacją”.

Tagi: Koronawirus