Najnowsza promocja sieci sklepów Rossmann wywołała niemałe poruszenie. Do udziału w akcji zgłosiło się wiele osób, skuszonych możliwością uzyskania 50 proc. rabatu na produkty drogerii. Teraz niektórzy z nich wyrażają swoje niezadowolenie w mediach społecznościowych, pojawiły się nawet zarzuty o oszustwo.
Przeprowadzone w ostatnim czasie badania wykazały, że wciąż wiele osób pada ofiarami schematu wangiri. Polega on a wykorzystaniu przez cyberprzestępców numerów premium do obciążania na własną korzyść rachunku telefonicznego osób, do których wykonują połączenia. Ofiarą wangiri padło 35 proc. badanych.
Użytkownicy mediów społecznościowych powinni nieustannie mieć się na baczności. Oszuści bez przerwy wpadają na nowe metody oszustwa, a ostatnio często wykorzystują wizerunek znanego youtubera. Za pomocą technologii deepfake próbują przekonać fanów Buddy o tym, że wygrali pieniądze.
Przestępcy po raz kolejny wykorzystują popularność jednego z dyskontów, aby oszukać kolejne osoby. Na nasze skrzynki mailowe mogły już trafić wiadomości, według których możemy otrzymać w Biedronce pewien produkt całkowicie za darmo. Oszuści chcą w ten sposób nie tylko pozyskać nasze dane osobowe, ale także wyczyścić nasze karty płatnicze.
Odnotowano wzmożony ruch wygenerowany przez falę groźnych SMS-ów. W ich treści oszuści podszywają się pod administrację Netfliksa i próbują przekonać potencjalne ofiary, że grozi im zawieszenie konta. W rzeczywistości ich działania zmierzają do kradzieży pieniędzy.
Policjanci z Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości zatrzymali 3 osoby, które podejrzewane są o dokonywanie oszustw internetowych. Uwagę zwraca ich niecodzienna metoda działania, przed którą strzec powinni się zwłaszcza użytkownicy serwisów sprzedażowych.
Do Polaków zaczęły trafiać SMS-y stanowiące bezpośrednie zagrożenia dla ich bezpieczeństwa finansowego. Oszuści podszywający się pod Pocztę Polską wykorzystują fikcyjną stronę spółki do wyłudzenia danych, które pozwalają ogołocić rachunki bankowe ofiar. Wyjaśniamy, jak rozpoznać oszustwo.
Phishing to najszerzej rozpowszechnione zagrożenie dla przeciętnego użytkownika smartfonu, także w Polsce. Do jednej z jego odmian, vishingu, nie trzeba nawet korzystać z komputera - całość oszustwa odbywa się za pośrednictwem rozmów telefonicznych. To naraża najbardziej podatne na oszustwo osoby - nietechniczne czy starsze.
Natrafiono na nowe oszustwo, które odbiega od wytartych schematów, przez co może zebrać tym większe żniwo. Celem są przede wszystkim klienci Banku Pekao. Oszuści wykorzystują fałszywą aplikację mobilną, która jest tak naprawdę mobilną stroną internetową służącą do kradzieży.
Oszuści co chwilę wynajdują nowe sposoby, aby wykorzystać naszą łatwowierność. Z racji zbliżających się wakacji i podroży, tym razem postanowili podszyć się pod pracowników lotniska. Wszystko po to, aby pozyskać nasze dane osobowe i szczegóły karty płatniczej. Na czym polega ta metoda?
Wydano ostrzeżenie przed nowym atakiem realizowanym za pośrednictwem Facebooka. Atakujący wykupili reklamę treści, w których - podszywając się pod Pocztę Polską - przekonują, że trwa wyprzedaż nieodebranych przesyłek. Zaledwie za 9 zł można nabyć pozostawione paczki. Oczywiście jest to kłamstwo.
Facebook znów został zalany przez oszustwa inwestycyjne. Tym razem napastnicy podszywają się pod PKO BP. Wykorzystywane są znane mechanizmy, przede wszystkim perspektywa szybkich zarobkowych w krótkim czasie, co w dodatku ma być obarczone minimalnym ryzykiem.
Wbrew pozorom kasjer pytający o kod pocztowy czy numer telefonu to bardzo częsta sytuacja. Zaskakiwać może również fakt, jak cenne mogą być te informacje. Rzadko kiedy są natomiast niezbędne. Przed ich podyktowaniem warto pamiętać o ryzyku.
Trwa kampania phishingowa, w której napastnicy podszywają się pod popularną firmę kurierską InPost. Wszystko zaczyna się od SMS-a, w którym znajduje się link prowadzący do podróbek stron firmy. Na szali jest dużo – napastnicy chcą bowiem pozyskać dane kart płatniczych ofiar.
Policja w Gnieźnie ostrzega przed oszustwami, w których napastnicy podszywają się pod pracowników banków. Niestety w ostatnich dniach kolejna taka próba zakończyła się sukcesem przestępców. Przekonany o tym, że jego pieniądze są zagrożone, mężczyzna nieświadomie przekazał im 115 tys. zł.
Oszuści znajdują kolejne sposoby na wykorzystanie łatwowierności swoich ofiar. Chociaż spoofing nie jest nowym zjawiskiem, to w ostatnich miesiącach zdobył szeroki rozgłos. Wszystko za sprawą polityków, znanych ludzi, a nawet specjalistów od cyberbezpieczeństwa, których wybrano do próby oszustwa. Ryzykiem objęci są wszyscy obywatele – nie wiemy, kiedy otrzymamy fałszywy telefon. Jak przechytrzyć oszusta?
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wszczął postępowanie przeciwko właścicielom popularnych sieci sklepów z elektroniką oraz spółce Jura Poland podejrzewanym o zawarcie zmowy cenowej. Grożą im wysokie kary, a UOKiK zachęca do zgłaszania nieprawidłowości przez anonimowych sygnalistów.
Całe mnóstwo Polaków na co dzień korzysta z bankomatów. Jak się jednak okazuje, ta pozornie prosta czynność może okazać się niebezpieczna. Należy zachować szczególną ostrożność podczas wypłacania pieniędzy, bo wystarczy chwila nieuwagi i można stracić swoje oszczędności.
Powraca znane jeszcze z zeszłorocznej kampanii oszustwo na straż graniczną. Napastnicy posługują się nagraniem, w którym przekonują, że przechwycono przesyłkę zawierającą nielegalne substancje. Napastnicy używają wielu numerów telefonu, przez co nie sposób skutecznie blokować połączeń.
Polacy mogą otrzymywać wiadomości SMS od cyberprzestępców podszywających się pod InPost. Zawierają one informacje o rzekomej konieczności potwierdzenia adresu. Nie należy klikać w link podany w wiadomości, bo może się to dla nas źle skończyć. Przedstawiamy szczegóły.
Oszuści coraz częściej podszywają się pod policjantów, urzędników czy kontrolerów. Pukają do drzwi Polaków pod pretekstem sprawdzenia pieców i kotłów lub tworzą ulotki, w których przekazują błędne informacje. W jaki sposób uchronić się przed oszustami?
Pewna 53-latka wybrała się do sklepu spożywczego, a swoje zakupy postanowiła zeskanować przy kasie samoobsługowej. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nabiła jabłka zamiast bananów i awokado. Kobieta chciała zaoszczędzić w nieuczciwy sposób, a teraz grozi jej nawet do ośmiu lat więzienia.
Już samo odebranie telefonu może doprowadzić do sukcesu oszustów. Wystarczy naprawdę niewiele, a precyzyjniej: dokładnie jedno słowo. Niestety, często właśnie to słowo pada z naszych ust najczęściej. Do jakich szkód może doprowadzić zwykłe “Tak, słucham?”
Policja przekazała, że doszło do zatrzymania 15 osób, które podejrzewa się o dokonanie licznych oszustw. Oskarżeni mieli realizować różne warianty przestępstw i byli dobrze zorganizowani. Według szacunków funkcjonariuszy podejrzani mogli w ten sposób spowodować straty rzędu 350 tys. zł.
24 kwietnia PKO Bank Polski opublikował ostrzeżenie przed nową kampanią spamu. Klienci powinni zachować szczególną ostrożność, ponieważ oszuści mogą wyłudzić nie tylko pieniądze. Jakie wiadomości otrzymują osoby korzystające z usług banku?
Na Facebooku trwa wyjątkowo perfidna kampania phishingowa adresowana do osób, które już raz padły ofiarą oszustwa. Pod szyldem fikcyjnej kancelarii prawniczej ofiarom phishingu oferowana jest rzekoma pomoc, która w rzeczywistości okazuje się kolejnym cyberprzestępstwem.
W codziennym pośpiechu nietrudno o pomyłkę przy kasie samoobsługowej. Często jedno nieprzemyślane działanie powoduje wezwanie pracownika sklepu, który musi zweryfikować kasowane przez nas produkty. Niektórzy celowo popełniają błąd przy kasach, nie zdając sobie sprawy z możliwej kary. 32-latkowi za zważenie słodyczy jako marchewek grozi nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Do Polaków zaczęły trafiać dziwne wiadomości tekstowe - na pozór nie mają one żadnego elementu, który mógłby stanowić zagrożenie dla cyberbezpieczeństwa. Stanowią jednak tylko preludium dla znanego oszustwa. Wszystko zaczyna się od SMS-a z pytaniem „witam, o której chciałbyś przyjść?”.