Komenda Powiatowa Policji w Malborku poinformowała o mężczyźnie, który padł ofiarą oszustwa. 39-latek myślał, że rozmawia z pracownikami banku, gdy tak naprawdę rozmawiał z oszustami, którzy wyłudzili od niego kilkanaście tysięcy złotych.
Ministerstwo Finansów informuje, że pocztą elektroniczną rozsyłane są fałszywe wiadomości, których autor informuje o zwrocie podatku. MF nie wysyła tego typu wiadomości na adresy podatników. Jeżeli otrzymałeś taką wiadomość, jest to próba oszustwa.
Komenda Miejska Policji w Częstochowie informuje o 85-latku, który padł ofiarą oszustwa i stracił ogromne pieniądze. Z mężczyzną kontaktował się fałszywy prokurator, a także fałszywy policjant.
Mieszkanka Siedlec otrzymała telefon od osoby podającej się za pracownika banku. Kazano jej zrobić przelew, ponieważ środki na jej koncie były zagrożone. Straciła w ten sposób pieniądze swoje oraz rodzinne.
Kupcy myśleli, że kupują polskie zboże - w rzeczywistości nabyli pszenicę techniczną z Ukrainy. Zamojska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie oszustwa - transakcja obejmowała 1025 ton zboża o wartości powyżej 1,5 mln zł.
Oszuści mają kolejną metodę na wyłudzenie od seniorów pieniędzy lub wrażliwych danych. Tym razem wykorzystują wypłatę 13. emerytury i proponują osobom starszym pomoc w rzekomym wypełnieniu formalności. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przypomina, że świadczenie jest wypłacane z automatu i nie trzeba składać żadnego wniosku, aby je otrzymać.
Pocztą elektroniczną rozsyłane są wiadomości e-mail, których nadawca informuje o zwrocie podatku. Ministerstwo Finansów ostrzega, żeby zachować ostrożność, bo to kolejny atak oszustów.
W ostatnim czasie mamy do czynienia z prawdziwą plagą oszustw. Kilka dni temu 40-latka z Prabut padła ofiarą oszustwa „na pracownika banku”, przez co straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych, informuje pomorska policja.
Oszuści nie próżnują i wyłudzają nie tylko dane, ale również pieniądze. Ku przestrodze innych, w piątek, 31 marca, policja z Gorzowa Wielkopolskiego poinformowała o wyjątkowo perfidnym oszustwie.
Mieszkanie lub dom wynajęte, umowa spisana, początkowo wszystkie opłaty są regulowane terminowo, ale w pewnym momencie przestają przychodzić na czas. Właściciel stara się sprawę wyjaśnić, a najemca nie tylko nie płaci, ale też nie odbiera telefonów, nie otwiera drzwi. Tego typu historii jest mnóstwo, a prawo polskie bardziej chroni nieuczciwych najemców niż prawowitych właścicieli mieszkań. Niestety, niewiele osób zdaje sobie sprawę z ryzyka związanego z uzyskiwaniem dochodu poprzez wynajem lokalu. Dlatego w poniższym tekście radca prawny Michał Podolec szczegółowo wyjaśnia, co robić w sytuacji, w której natrafimy na dzikich lokatorów.
Oszuści rozpoczęli kolejną falę ataków phishingowych. Tym razem na celownik wzięli klientów Banku Pekao. CSIRT KNF wystosował ostrzeżenie.
Coraz częściej na łamach naszego portalu informujemy o nowego rodzaju oszustwach, które mają miejsce na terenie Polski. Jak się okazuje, wiele osób nadal wykazuje zbyt duże zaufanie i nie zdaje sobie sprawy z potencjalnych zagrożeń. W ten sposób można stracić dorobek życia, czytamy na stronie wiadomosci.gazeta.pl.
W jednym ze sklepów w Mielcu (woj. podkarpackie) 17-latek postanowił oszukać sprzedawcę przy zakupie kanapki. Nakleił na nią informację o przecenie w wys. -50 proc. W efekcie zapłacił przy kasie o ponad 5 zł mniej niż powinien. Za ten czyn grozi mu teraz do dwóch lat więzienia.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych przestrzega przed oszustami, którzy rozsyłają fałszywe wiadomości w celu wyłudzenia danych. Aby uchronić się przed oszustwem, nie należy klikać w podejrzane linki ani pobierać załączników pochodzących z nieznanych źródeł.
Wielu internautów zauważyło, że po wpisaniu do wyszukiwarki fraz, które normalnie są używane do szukania stron dla dorosłych, w wynikach pojawiają się polskie strony rządowe.
Klienci banku Santander mogą napotkać utrudnienia podczas logowania się na swoje konto poprzez profil zaufany. Ukazuje się wówczas komunikat o czasowej niedostępności serwisu.
Historia dotyczy jednego z niemieckich banków, w którym swoje konto posiadał w nim rosyjski mistrz świata w szachach, Aleksandr Chalifman. Nie sprawdzał swojego rachunku przez pięć lat, lecz stracił przez to 600 tys. euro - ponad 2,5 mln zł.
W jednym ze sklepów w powiecie skarżyskim (woj. świętokrzyskie) doszło do nietypowych praktyk sprzedażowych, które doprowadziły do zatrzymania ekspedientki. Okazało się, że kobieta udzielała swojemu mężowi korzystnych „rabatów” na produkty, które kupował w sklepie.
Podczas trwającej fali ataków wyłudzających dane, oszuści wciąż uciekają się do nowych pomysłów. Teraz postanowili odpuścić ataki na banki i spróbować sposobu na e-receptę.
W ciągu ostatnich kilku tygodni, na łamach naszego portalu, wielokrotnie ostrzegaliśmy przed nowymi metodami, jakimi posługują się oszuści, chcąc wyłudzić nasze dane osobowe lub pieniądze. Tym razem ofiarą oszustwa padła kobieta z Sopotu, która straciła kilka tysięcy złotych, czytamy na stronie esopot.pl.
Miały być “cudowne” i zawierać niezwykły związek chemiczny, a okazały się wielkim oszustwem. Rusza proces prezesa firmy, która oszukała prawie 700 osób poprzez sprzedaż garnków.
W dzisiejszych czasach musimy być bardzo ostrożni. Oszuści prześcigają się w pomysłach na to, jak uzyskać dostęp do naszych danych i ukraść pieniądze. Małopolska policja ostrzega przed kolejną falą oszustw.
Oszuści najwidoczniej osłabili swoją aktywność dzwoniąc i podszywając się pod wnuczków lub innych krewnych. Zamiast tego, rozsyłają rzekome wezwania z Policji. I to szczerze mówiąc, serdecznie.
Ataki na klientów banków to już za mało. Tym razem oszuści wzięli na celownik klientów Allegro, rozsyłając maile podszywające się pod platformę.
Dziennik "Financieele Dagblad" poinformował w piątek o piątce holenderskich nastolatków, którzy fałszowali banknoty euro używane w 22 krajach. Jeden z zatrzymanych wyznawał policji, że było to wręcz dziecinnie proste — wystarczyła im drukarka atramentowa i instrukcja z Google'a.
Przez dwa i pół roku jeden z mieszkańców Pomorza wyprowadzał pieniądze z firmy swojego pracodawcy. Za skradzione pieniądze dokonał zakupów na łączną sumę 4 mln zł. Skala jego kradzieży była jeszcze większa, niż się wydawało.
Zaledwie wczoraj na łamach naszego portalu pisaliśmy o tym, że przez działania oszustów zagrożeni są klienci PKO Banku polskiego. Teraz ostrzeżenia do swoich usługobiorców wysyła kolejny bank.
W środę 15 lutego największy polski bank zaapelował do klientów, by pod żadnym pozorem nie klikali w linki zamieszczone w e-mailach o tytule „Miesięczne oświadczenie o opłaty IT”. Może to bowiem spowodować utratę pieniędzy i kontroli nad kontem.