Henryk Kania wyjechał kilka lat temu do Argentyny, gdzie został zatrzymany w związku z zarzutami ze strony polskiej prokuratury. Procedury ekstradycyjne wciąż się nie zakończyły, tymczasem przedsiębiorca sam chce wrócić do kraju. Wystąpił z ważnym wnioskiem, wiadomo, jak został rozpatrzony.
Nazwisko Henryka Kani kilka lat temu było na ustach wszystkich Polaków. Biznesmen zarządzał wielkimi zakładami mięsnymi, które w 2019 roku wpadły w kłopoty finansowe i upadły. Rok później został zatrzymany na lotnisku. Prokuratura zarzuca mu kierowanie grupą przestępczą i m.in. sporządzanie nierzetelnych faktur. Od czterech lat śledczy nie mogą ściągnąć go do Polski. Henryk Kania opowiedział dziennikarzom Business Insidera, co się z nim dzieje.