Tauron stawia na magazyny energii. Pół miliarda wsparcia na inwestycje

Niemal pół miliarda złotych na stabilizację sieci

Polski sektor energetyczny stoi u progu jednej z najważniejszych zmian technologicznych ostatnich dekad, a magazynowanie energii przestaje być jedynie futurystyczną koncepcją, stając się rynkową koniecznością. Tauron, jeden z liderów rynku, wykonał właśnie milowy krok w kierunku realizacji swojej nowej strategii, kwalifikując się do otrzymania blisko 538 milionów złotych dofinansowania. Środki te, pochodzące z Funduszu Modernizacyjnego obsługiwanego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, mają zasilić budowę aż jedenastu bateryjnych magazynów energii (BESS). Skala przedsięwzięcia jest imponująca, ponieważ mówimy o łącznej mocy przekraczającej 346 MW oraz pojemności oscylującej wokół 1,5 GWh. Aby uzmysłowić sobie wielkość tych inwestycji, wystarczy wspomnieć, że planowane instalacje powstaną w kluczowych lokalizacjach województwa śląskiego, dolnośląskiego i świętokrzyskiego, w tym w Laryszowie, Ogrodzieńcu czy Bytomiu.

Warunkiem uruchomienia tego strumienia pieniędzy, pokrywającego od 35 do 45 proc. kosztów kwalifikowanych, jest podpisanie stosownych umów do końca bieżącego roku. Jest to bezpośrednia realizacja długoterminowej strategii Grupy na lata 2025–2035, która zakłada osiągnięcie 700 MW mocy w magazynach do końca obecnej dekady. Jak wskazuje Michał Orłowski, wiceprezes zarządu Tauron Polska Energia ds. zarządzania majątkiem i rozwoju:

Przyznanie dofinansowania na blisko 350 MW mocy w magazynach energii typu BESS to impuls dla technologii, która staje się niezbędnym elementem stabilizacji Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Rozbudowa infrastruktury pozwoli nam świadczyć pełne spektrum usług systemowych, co podniesie zdolność sieci do integracji OZE i przyczyni się do redukcji kosztów bilansowania.

Kraków i Dolny Śląsk na pierwszej linii frontu

Zanim jednak gigantyczne projekty z dofinansowaniem NFOŚiGW wejdą w fazę realizacji, Tauron już teraz finalizuje przygotowania do budowy czterech innych, nowoczesnych magazynów o łącznej pojemności ok. 90 MWh. Inwestycje te, których uruchomienie przewidziano na przełom 2025 i 2026 roku, pokazują, w jakim kierunku podąża inżynieria spółki. Szczególną uwagę zwracają dwa projekty ulokowane w Małopolsce – BESS Przewóz oraz BESS Dąbie. Obie instalacje, każda o mocy 4 MW, powstaną na terenach istniejących elektrowni wodnych. To strategiczne posunięcie pozwala na optymalne wykorzystanie gotowej infrastruktury przyłączeniowej, co znacząco skraca czas realizacji i obniża koszty. Z kolei na Dolnym Śląsku, w gminie Grębocice, powstanie magazyn w Proszówku, który będzie współpracował bezpośrednio z tamtejszą farmą fotowoltaiczną, stabilizując jej pracę w momentach gwałtownych zmian pogody.

Największym obiektem w tym pakiecie inwestycyjnym będzie jednak magazyn w Kuźni Raciborskiej na Śląsku, dysponujący pojemnością 28 MWh. Co istotne, wszystkie te projekty zostały przygotowane przez wewnętrzne struktury deweloperskie Taurona, co pozwala budować unikalne kompetencje wewnątrz organizacji.

Ricardo Marques Fazenda, wiceprezes Tauron Zielona Energia, zaznacza, że samodzielna realizacja tych zadań potwierdza skuteczność przyjętego modelu biznesowego:

Wszystkie projekty zostały w pełni opracowane przez nasz własny zespół deweloperski, który wykonał znakomitą pracę. Realizacja tych inwestycji po raz kolejny potwierdza skuteczność naszej strategii, zakładającej rozwój kompetencji zespołu deweloperskiego oraz zwiększanie liczby megawatów wytwarzanych przez własne struktury TAURONA

Ważnym aspektem ekonomicznym tych przedsięwzięć jest fakt, że spora część mocy z nowych magazynów – niemal 15 MW – została już zakontraktowana w ramach rynku mocy.

Michał Orłowski zwraca uwagę, że umowy te gwarantują nie tylko stabilne i przewidywalne przychody dla spółki, ale przede wszystkim umożliwiają realizację inwestycji kluczowych dla bezpieczeństwa energetycznego kraju i stabilizacji pracy sieci przesyłowych.

Nie tylko biznes, ale fundament bezpieczeństwa

Rozwój technologii magazynowania energii to odpowiedź na fundamentalny problem współczesnej energetyki, jakim jest niestabilność źródeł odnawialnych. Wiatraki nie pracują w bezwietrzne dni, a panele fotowoltaiczne nie produkują prądu w nocy, co generuje potężne wyzwania dla operatorów sieci, którzy muszą dbać o to, by w gniazdkach zawsze było napięcie o odpowiednich parametrach. Bateryjne magazyny energii działają jak gigantyczne bufory – pobierają prąd, gdy jest go w systemie za dużo i jest tani, a oddają go w momentach szczytowego zapotrzebowania. Dzięki temu możliwe jest uniknięcie kosztownych i czasochłonnych modernizacji sieci dystrybucyjnych, ponieważ magazyny lokalnie odciążają węzły energetyczne. To właśnie elastyczność tych rozwiązań sprawia, że są one traktowane priorytetowo w nowej strategii Taurona.

Patrząc szerzej, inwestycje te wpisują się w trend budowania niezależności technologicznej polskiej energetyki. Projekty w Twardogórze, Dąbrowie Środkowej czy Starych Bogaczowicach, które mają powstać w latach 2026–2028, stworzą gęstą sieć punktów stabilizacyjnych. Jest to kluczowe nie tylko dla wielkiego przemysłu, ale również dla prosumentów, których instalacje często są wyłączane z powodu przeciążenia sieci. Magazyny energii zwiększają więc bezpieczeństwo dostaw i pozwalają na efektywniejsze wykorzystanie zielonej energii, która bez możliwości zmagazynowania, często byłaby bezpowrotnie tracona. Jak podsumowuje Michał Orłowski, projekt ten stanowi ważny element strategii na najbliższą dekadę, a docelowa moc 1,4 GW do 2035 roku pozycjonuje Tauron jako lidera transformacji, który skutecznie łączy wymogi ekologii z twardym rachunkiem ekonomicznym.

Artykuł sponsorowany przez Tauron Polska Energia