Surowe kary za nieodśnieżony chodnik. W tym przypadku możesz dostać mandat, przepisy są jasne
Zima w Polsce to nie tylko malownicze krajobrazy, ale przede wszystkim twarde realia prawne, które dla właścicieli nieruchomości mogą okazać się wyjątkowo kosztowne. Choć biały puch kojarzy się ze wspomnieniem dziecięcych lat, czyli beztroską i radością, dla osób odpowiedzialnych za utrzymanie porządku jest sygnałem do natychmiastowego działania, by uniknąć drastycznych kar finansowych. Na kogo prawo nakłada obowiązek odśnieżania chodnika, a kto nie musi tego robić? Mandat w wysokości 1500 zł to dopiero początek kłopotów.
- SOR-y pękają w szwach. Efekt marznących opadów
- Kto musi odśnieżać chodnik przed posesją? Przepisy mówią jasno
- Kary za nieodśnieżony chodnik. Grzywna to tylko wierzchołek góry lodowej
SOR-y pękają w szwach. Efekt marznących opadów
Od pierwszego dnia świąt Bożego Narodzenia o trudnych warunkach pogodowych mówi się w całym kraju. Niedawne opady i gwałtowne spadki temperatur sprawiły, że wiele ulic i chodników zamieniło się w prawdziwe lodowiska. Kierowcy skarżą się na problemy z wyhamowaniem i ruszaniem na skrzyżowaniach, zwłaszcza na światłach, a niebezpieczna aura oraz ograniczona widoczność szczególnie dają się we znaki na drogach krajowych i szybkiego ruchu.
W wielu miastach przez całą dobę pracowały pługoposypywarki, jednak mimo to ostatnie dni upłynęły pod znakiem licznych wypadków - kontuzjowanych pieszych i rowerzystów oraz przepełnionych szpitalnych oddziałów ratunkowych.
Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że w wielu regionach Polski obowiązują alerty IMGW pierwszego stopnia. Synoptycy ostrzegają przed oblodzeniem spowodowanym opadami mżawki i deszczu, a także przed zamarzaniem mokrych nawierzchni dróg i chodników po przelotnych opadach deszczu ze śniegiem i śniegu. Takie warunki sprzyjają powstawaniu niewidocznej warstwy lodu, która stanowi poważne zagrożenie zarówno dla kierowców, jak i pieszych. W tym kontekście wybrzmiewa pytanie - kto jest zobowiązany do odśnieżania chodnika i terenu przy ogrodzeniu działki oraz jakie są kary za zaniedbanie obowiązków? Kto odpowie za ewentualny wypadek na śliskiej nawierzchni?

Kto musi odśnieżać chodnik przed posesją? Przepisy mówią jasno
W polskim systemie prawnym obowiązek dbania o czystość i porządek w obrębie nieruchomości jest precyzyjnie uregulowany, jednak wokół tematu odśnieżania chodników narosło wiele mitów. Kluczowym aktem prawnym jest tutaj ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która nakłada na właścicieli posesji obowiązek uprzątnięcia błota, śniegu, lodu oraz innych zanieczyszczeń z dróg dla pieszych położonych wzdłuż ich nieruchomości.
Warto doprecyzować, że za drogę dla pieszych, a więc wydzieloną część drogi publicznej przeznaczoną do ruchu pieszych, uznaje się chodnik przylegający bezpośrednio do granicy działki. Jeśli jednak między ogrodzeniem a chodnikiem znajduje się pas zieleni, rów melioracyjny lub jakikolwiek inny fragment terenu nienależący do właściciela, obowiązek ten automatycznie wygasa.
Istnieją również specyficzne sytuacje, w których to samorząd musi zadbać o bezpieczeństwo przechodniów, nawet jeśli chodnik graniczy z prywatną działką. Dzieje się tak przede wszystkim w momentach, gdy gmina pobiera opłaty z tytułu postoju lub parkowania pojazdów na danym odcinku drogi dla pieszych. W takim przypadku to zarządca drogi bierze na siebie pełną odpowiedzialność za usuwanie śliskości.
Podobnie sytuacja wygląda przy przystankach komunikacji miejskiej - za ich odśnieżenie odpowiadają zakłady komunikacji lub podmioty użytkujące dany teren. Dla wielu mieszkańców posesji oddzielonych od chodnika szerokim pasem gminnego trawnika informacja ta jest kluczowa, gdyż chroni ich przed niesłusznym nakładaniem mandatów przez straż miejską, która nie zawsze weryfikuje dokładny przebieg granic własnościowych w terenie.
Kary za nieodśnieżony chodnik. Grzywna to tylko wierzchołek góry lodowej
Niedopełnienie obowiązku odśnieżania jest wykroczeniem, za które przewidziano sankcje w Kodeksie wykroczeń (KW). Zgodnie z art. 117 KW, kto nie wykonuje obowiązków w zakresie utrzymania czystości i porządku, podlega karze grzywny do 1500 złotych albo karze nagany. Choć kwota ta dla wielu może być dotkliwa, stanowi ona zaledwie ułamek potencjalnych kosztów, jakie generuje wypadek na oblodzonej nawierzchni.
Prawdziwe problemy zaczynają się bowiem na gruncie prawa cywilnego. Jeśli przechodzień poślizgnie się na nieuprzątniętym chodniku i dozna uszczerbku na zdrowiu, właściciel nieruchomości staje w obliczu odpowiedzialności odszkodowawczej, która może opiewać na dziesiątki, a nawet setki tysięcy złotych.
W orzecznictwie sądowym coraz częściej pojawiają się wyroki nakazujące wypłatę zadośćuczynienia za ból i cierpienie, zwrot kosztów długotrwałego leczenia oraz rehabilitacji. W skrajnych przypadkach, gdy poszkodowany na skutek upadku utraci zdolność do pracy zarobkowej, właściciel posesji może zostać obciążony dożywotnią rentą wyrównawczą. Przykładowe kwoty zadośćuczynień za skomplikowane złamania kończyn nierzadko przekraczają 80 000 złotych.
Warto jednak pamiętać o zasadzie siły wyższej - prawo.pl przypomina, że od właściciela nie można wymagać walki z żywiołem ponad siły. Trwające nieprzerwanie przez całą dobę śnieżyce mogą być traktowane jako okoliczność wyłączająca winę, gdyż utrzymanie idealnie czystej nawierzchni w takich warunkach jest fizycznie niemożliwe. Odpowiedzialność właściciela opiera się bowiem na zasadzie winy, co oznacza, że musi on wykazać należytą staranność w dbaniu o teren, a nie gwarantować absolutny brak płatków śniegu w każdej sekundzie zimy.
