biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Energetyka > Prezydent Nawrocki odpowiedział rządowi. Ustawa obniżająca ceny prądu już w Sejmie
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 22.08.2025 08:48

Prezydent Nawrocki odpowiedział rządowi. Ustawa obniżająca ceny prądu już w Sejmie

nawrocki
Fot. Mikołaj Bujak/KPRP

W czwartek 21 sierpnia prezydent Karol Nawrocki po raz pierwszy zawetował ustawę przygotowaną przez rząd. Było to prawo obniżające wymogi lokalizacyjne dla elektrowni wiatrowych, lecz w tym samym akcie przemycono też mrożenie cen prądu. Prezydent nie zgadzając się na jedno, odrzucił też drugie, co koalicja 15 października wykorzystała do ataków: oto prezydent sprawił, że Polacy będą płacić wyższe rachunki. Wygląda jednak na to, że narracja ta skazana jest na porażkę.

Pierwsze weto prezydenta Nawrockiego – międzypartyjne kłótnie ponad interesami Polaków

Wczorajsze weto to przykład tego, jak w sprawach nawet najważniejszych – transformacji energetycznej gospodarki i kosztów ponoszonych przez wszystkie gospodarstwa domowe – dwie największe siły nie dość, że nie są w stanie się porozumieć, to jeszcze uczyniły z nich przedmiot zażartego sporu politycznego. Przegrywają na tym wyłącznie zwykli Polacy.

Z jednej strony Karol Nawrocki paraliżuje modernizację gospodarki, ograniczając rozwój OZE. Z drugiej rząd dokonuje klasycznej "wrzutki", która grozi wzrostem cen rachunków. Wszystko to było rzecz jasna z góry ukartowane i obliczone na zadanie wzajemnych szkód wizerunkowych, grę polityczną. I znów – tracą na tym włącznie zwykli Polacy.

02_Karol_Nawrocki_briefing_po_podpisaniu_ustaw_21-08-2025_MWB23768.jpg.jpeg
Fot. Mikołaj Bujak/KPRP

Rząd chciał wykorzystać wrzutkę w ustawie wiatrakowej, by zaatakować Nawrockiego

Wiadomo już, że Karol Nawrocki nie ma zamiaru wpasowywać się w narrację, według której to on będzie obwiniany w sezonie grzewczym za wysokie rachunki. Zwłaszcza że jedną z jego obietnic wyborczych było obniżenie ich o 1/3. Prezydent po wczorajszym wecie sam przejął inicjatywę i błyskawicznie skierował do Sejmu własną ustawę mrożącą ceny energii. Mamy już potwierdzenie, że trafiła ona wczorajszego wieczora do Kancelarii Sejmu.

Informację przekazał szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki, uderzając przy tym rząd. Ustawa wiatrakowa zawierała w jego ocenie lobbystyczne, szkodliwe zapisy, zaś wrzutka mrożąca ceny energii ma być przejawem niekompetencji. Odpowiedzią prezydenta jest ustawa o zmianie ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w latach 2023-2025.

Prezydent Nawrocki odbija piłeczkę. Do Sejmu trafiła część pierwotnej ustawy rządu

Sama treść prezydenckiej ustawy jest dokładnym wyimkiem z rządowego projektu. Prawnicy prezydenta po prostu odłączyli zapisy dot. regulowania cen energii na nadchodzący sezon grzewczy, przenieśli je do osobnej ustawy i taką złożyli wczoraj w Sejmie. Oznacza to, że ceny mają być nadal mrożone na poziomie 500 zł za MWh netto dla gospodarstw domowych. Prezydent podkreśla w rozmowie z PAP, że nie dokonano najmniejszej modyfikacji:

Nie zmieniliśmy w kancelarii prezydenta ani przecinka w propozycji zamrożenia cen energii elektrycznej. 9 września ma się spotkać polski Sejm, 24 września ma się spotkać polski Senat, a ja od 24 września będę w gotowości, szanowni państwo, żeby podpisać ustawę o zamrożeniu cen energii elektrycznej, a więc przedłużenia tarcz osłonowych.

Z kolei odrzucenie zapisów ustawy wiatrakowej prezydent uzasadnia wypełnianiem woli społeczeństwa. Według Nawrockiego zaważyć na jego decyzji miały liczne protesty społeczne przeciwko porzuceniu zasady 10H, zgodnie z którą w sąsiedztwie terenów zabudowanych wiatraki można stawiać w odległości nie mniejszej niż dziesięciokrotność ich wysokości z łopatami. Rząd chciał, by wymóg ten obniżyć do 500 metrów.

Wygląda na to, że Karolowi Nawrockiemu udało się odbić piłeczkę, ta jest teraz po stronie większości parlamentarnej, która zdecyduje o dalszych losach quasi-prezydenckiej, bo stanowiącej faktycznie część rządowego projektu, ustawy. Pierwsze posiedzenie Sejmu po wakacjach zaplanowano na 9 września.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: