
Minister zaskoczył nauczycieli apelem. Chce, by zatrudniali się u rolników
Nauczyciele nie mogą liczyć na bezpłatne testy na koronawirusa. W przeciwieństwie do pracowników sezonowych, przyjeżdżających do pracy u rolników - im państwo opłaci badania. Jaka jest recepta ministra rolnictwa na tę sytuację? - Apeluję do nauczycieli, którzy nie będą pracowali, żeby po kilka, kilkanaście dni popracowali u rolników - powiedział Jan Krzysztof Ardanowski w RMF FM.
Nauczyciel bez testu, a pracownikowi z zagranicy zapłaci państwo
Gościem radia RMF FM był minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Poruszane były m.in. temat pracowników sezonowych i testów na koronawirusa. Niedawno rząd ogłosił, że państwo zapłaci za niezbędne badania wykonywane pracownikom sezonowym przyjeżdżającym z zagranicy do pracy u rolników. Nauczyciel w Polsce nie może liczyć na darmowy test.
Nauczyciel na pole. Ardanowski zaprasza
Marcin Zaborski zapytał ministra, dlaczego nauczyciel nie będzie mieć opłacanego badania, a pracownik u rolnika może na to liczyć. Ardanowski stwierdził, że ci pracownicy przyjeżdżają również po to, aby nauczyciel miał co jeść, po czym powiedział coś zaskakującego.
DZISIAJ GRZEJE:
1. Rząd właśnie wprowadził 4 bardzo ważne zmiany dot. emerytur. Tarcze antykryzysowe rządu kryją nowe przepisy
2. Kiedy wreszcie skończy się epidemia? Znaczące słowa Łukasza Szumowskiego, nie zostawił wątpliwości
- Wystąpiłem również z apelem do Polaków, którzy pozostają bez pracy, nie mają prawa do zasiłku, czy też młodzież lub nauczycieli, którzy nie będą pracowali, żeby przez te kilka-kilkanaście dni popracowali u rolników - powiedział minister rolnictwa w rozmowie z RMF FM.
Nauczyciel może zostać pomocnikiem rolnika. Wtedy dostanie test
Ardanowski tłumaczył, na jakich zasadach państwo opłaca pracownikom u rolnika badania. - Jest wprowadzona kategoria pomocnika rolnika i rolnicy płacą za tych pracowników składkę wypadkowo-chorobową. Ci ludzie są w polskich systemie zabezpieczania społecznego i przebywając w Polsce, mogą mieć te testy opłacone przez NFZ - wyjaśniał minister rolnictwa na antenie RMF FM.
Dziennikarz RMF FM spytał ministra, czy w takim razie nauczyciel ma ruszać na zbiory truskawek czy czereśni i wtedy będzie mógł liczyć na testy na obecność koronawirusa opłacone przez państwo.
Minister rolnictwa uciął temat, odpowiadając, że “Polacy nie muszą być przecież badani”.
ZOBACZ TAKŻE:
- Poważny wypadek na drodze do Gdańska. Ranne dzieci, droga zablokowana
- Odwodnienie może być bardzo niebezpieczne. Warto znać jego objawy
- IBERION grupą mediową przyszłości. Jakie wartości wyznaje firma?
- 1200 zł dla 50 tys. Polek. Po pieniądze wystąpić mogą też mężczyźni
- Czekają nas znaczne zmiany w wywozie śmieci. Segregacja nie będzie konieczna dla części Polaków
- Zagrożenie prawie w całej Polsce, bezpieczne tylko kilka regionów. Trzeba bardzo uważać
