Czy sklepy będą otwarte 1, 3 i 4 maja? Tych placówek nie obowiązuje zakaz handlu

Na majówkę każdego roku czeka znakomita większość Polaków. Choć przygotowania trwały na długo przed 1, 2 i 3 maja, to jak zwykle duża część osób nie zdołała wykonać wszystkich potrzebnych zakupów. Zakaz handlu obowiązuje w wielu przypadkach, jednak jest kilka miejsc, w których nawet dziś można zdobyć potrzebne produkty. W tych placówkach znajdziesz to, czego potrzebujesz.
Majówka ma swoje blaski i cienie
Majówka w naszym kraju to bardzo ważny moment roku. To wtedy obywatele otrzymują kilka dni wolnych na początku maja, a mowa o okresie obejmującym Święto Pracy (1 maja), Święto Flagi (2 maja, dzień nieoficjalny) oraz Święto Konstytucji 3 Maja (3 maja). Dla wielu Polaków to okazja do przedłużonego weekendu i wypoczynku, szczególnie jeśli dni te wypadają blisko weekendu — wówczas często biorą dodatkowy urlop, tworząc tzw. długi weekend majowy.
Czytaj więcej: W tym roku majówka dłuższa o jeden dzień. PIP wydał komunikat: skorzysta masa pracowników
Polacy chętnie spędzają majówkę na łonie natury, wybierając wyjazdy w góry, nad morze, jeziora czy na działki. Popularne są też grille z rodziną lub znajomymi. 1 i 3 maja mają charakter państwowy — część osób uczestniczy w oficjalnych uroczystościach, składaniu wieńców, koncertach i pokazach. Coraz więcej osób wywiesza flagę narodową z okazji Święta Flagi. Hotele, pensjonaty i gospodarstwa agroturystyczne notują wzmożone obłożenie, zwłaszcza jeśli dopisuje pogoda.

Majówka to jednak nie tylko te piękne momenty związane z patriotyzmem i wypoczynkiem, ale również swego rodzaju ograniczenie. 1 i 3 maja to dni ustawowo wolne od pracy, co oznacza zakaz handlu w dużych sklepach i galeriach handlowych. 2 maja nie jest dniem ustawowo wolnym, ale wiele firm i urzędów pracuje w ograniczonym zakresie lub wcale — ze względu na masowe urlopy pracowników.

W te dni sklepy będą zamknięte
W długi weekend majowy 2025 roku Polacy muszą przygotować się na ograniczenia w handlu. Zarówno 1 maja, jak i 3 maja to dni ustawowo wolne od pracy, co oznacza, że większość sklepów będzie zamknięta. Jak zostało wspomniane wcześniej, nieczynne będą supermarkety, galerie handlowe i dyskonty, takie jak Biedronka, Lidl czy Carrefour.
Co istotne, 4 maja przypada w niedzielę niehandlową, co oznacza, że także wtedy sklepy będą zamknięte. W efekcie mamy aż trzy dni niemal z rzędu bez dużego handlu: 1 maja (czwartek), 3 maja (sobota) i 4 maja (niedziela). 2 maja (piątek) sklepy będą otwarte, ale może być tłoczno — wiele osób zrobi wtedy większe zakupy na zapas.

Niedziele handlowe w Polsce od lat budzą kontrowersje, ponieważ wiążą się z konfliktem interesów między pracownikami handlu, konsumentami, właścicielami sklepów oraz związkami zawodowymi. Ograniczenie handlu w niedziele zostało wprowadzone ustawą z 2018 roku i miało na celu m.in. poprawę jakości życia pracowników poprzez zagwarantowanie im wolnych niedziel.
Zwolennicy zakazu handlu podkreślają, że pracownicy sklepów również zasługują na regularny odpoczynek i możliwość spędzenia czasu z rodziną. Przeciwnicy zakazu twierdzą z kolei, że wolne niedziele utrudniają życie osobom, które pracują w tygodniu i tylko w niedzielę mogą zrobić większe zakupy. W przypadku tak bardzo skumulowanych dni objętych zakazem handlu, jak podczas majówki, frustracja może być jeszcze silniejsza.
Na szczęście prawo przewiduje pewne wyjątki. Są miejsca, gdzie nawet 1, 3 lub 4 maja będziemy w stanie zrobić zakupy.
Zobacz: Dubajska czekolada to przeżytek. Anielskie włosy kupisz w Lidlu, ale cena zwala z nóg
Tych placówek nie obejmuje zakaz handlu
O tym, w jakich miejscach możemy zrobić zakupy w dni objęte zakazem handlu, dowiadujemy się z ustawy z dnia 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni. Jak się okazuje, widnieje tam obszerna lista licząca 32 punkty, która zdradza, jakie miejsca mogą być czynne 1, 3 i 4 maja 2025 roku.
Zakaz handlu nie obowiązuje m.in.:
- stacji paliw – tam nie tylko zatankujemy, ale również kupimy podstawowe artykuły spożywcze i przemysłowe,
- aptek – zarówno tych ogólnodostępnych, jak i szpitalnych,
- placówek pocztowych, w których dominują usługi pocztowe,
- sklepów z prasą, tytoniem czy biletami komunikacji miejskiej – np. w kioskach,
- sklepów w dworcach, portach i na lotniskach, o ile obsługują podróżnych,
- placówek prowadzonych przez właścicieli osobiście, bez pracowników – np. lokalne sklepy spożywcze,
- piekarni, cukierni i lodziarni, gdzie dominują wyroby piekarnicze lub cukiernicze,
- sklepów gastronomicznych – np. barów, restauracji czy pizzerii,
- sklepów internetowych – zakupy online pozostają dostępne przez cały czas,
- rolniczego handlu detalicznego i sklepów przy cmentarzach, gdzie sprzedawane są kwiaty czy znicze.
Dzięki tym wyjątkom, choć duże sieci będą nieczynne, Polacy nie zostaną całkowicie pozbawieni dostępu do podstawowych produktów. Jak wiadomo, najlepiej było mimo zaplanować większe zakupy z wyprzedzeniem. Dziś jednak jest już za późno na takie refleksje, stąd czynne lokale z pewnością ułatwią życie zapominalskim.
Najistotniejsze jest jednak to, aby jak największa część Polaków wykorzystała te dni na błogi i zasłużony odpoczynek od codziennych obowiązków, które z pewnością są w stanie zaczekać do kolejnego tygodnia.





































