Brytyjscy naukowcy odkryli ważną zależność. Jeden typ chorób zwiększa ryzyko śmierci na COVID-19
COVID-19 a choroby współistniejące
COVID-19 budzi grozę i strach wśród większości społeczeństwa. Na ciężkie przebrnięcie przez chorobę, a nawet śmierć narażeni są przede wszystkim ci, którzy mają tzw. choroby współistniejące.
Choroby współistniejące przez medyków definiowane są jako wielochorobowość polegająca na posiadaniu dwóch lub większej ilości schorzeń. W badaniu opublikowanym przez jeden z medycznych magazynów napisano, że choroby współistniejące najczęściej dotykają osoby po 65. roku życia.
Jak się okazuje, COVID-19 uszkadza nie tylko płuca, ale także nerki, a jedną z chorób przyczyniających się do śmierci na wirusa z Wuhan są przewlekłe choroby nerek, podaje Onet. Z czym się to wiąże i na co powinni nastawić się pacjenci?
COVID-19 przyczynia się do nagłej śmierci osób cierpiących na przewlekłe choroby nerek, podają naukowcy z Imperial College London. Co więcej, COVID-19 doprowadza także do ostrego uszkodzenia nerek.
Przewlekła choroba nerek postępuje stopniowo według klasyfikacji pięciu etapów tej choroby. Co więcej, niewydolność nerek prowadzić może do nadciśnienia tętniczego, a nawet cukrzycy. Niestety, ale w ostatnim stadium choroby potrzebny może być przeszczep organu.
1. Kierowco, wpadniesz szybciej niż myślisz. Mandatu już tak łatwo nie będzie można uniknąć2. (https://wtv.pl/marcin-prokop-071120-mk-tvn "Marcin Prokop rozważa odejście z TVN? "Jeśli zaczną mnie ograniczać, zrezygnuję"")3. Wraca czas stania w kolejkach. W sklepach nowe limity klientów
COVID-19 w połączeniu z chorobą nerek
COVID-19 działa także w obszarze nagłego i ostrego uszkodzenia nerek. Jak się okazuje, do upośledzenia funkcjonowania organu dochodzi w zaledwie kilka dni. Brytyjscy naukowcy zbadali, że poza niedokrwieniem to właśnie COVID-19 ma znaczące działanie w tym aspekcie.
Naukowcy z Imperial College London w związku z tym przeprowadzili badanie na grupie 372 pacjentów. Wszystkie osoby miały ponad 60 lat oraz zachorowały na COVID-19. Do jakich wniosków doszli?
"Okazało się, że w badanej grupie aż 58 proc. pacjentów cierpiała z powodu jakiegoś uszkodzenia nerek, a 13 proc. miało wcześniej CKD. 42 proc. chorych nie miało problemów z nerkami. U 45 proc. w czasie pobytu w szpitalu rozwinęło się AKI. Wiadomo to stąd, że chorzy ci wcześniej nie zmagali się z chorobami nerek, a to oznacza, że AKI powstawało u nich w przebiegu COVID-19", pisze Onet.
Co więcej, zdaniem naukowców to właśnie stan nerek znacząco wpływał na śmiertelność z powodu COVID-19. Z badań wynika, że aż 86 proc. pacjentów z przeszczepionymi nerkami zmarło na COVID-19. Naukowcy przypuszczają, że powodem śmiertelności na COVID-19 z powodu niewydolności nerek mogą być zmiany w naczyniach krwionośnych. Z podobnymi zmianami mamy do czynienia w przypadku płuc.