Zasiłek dopiero po 3 miesiącach
O planowanych zmianach w przyznawaniu zasiłków mówi się już od jakiegoś czasu, a sprawa zaczęła się od interpelacji poselskiej Joanny Muchy, a de facto odpowiedzi jakiej udzielił na nią wiceminister finansów Leszek Skiba, który powiedział, że zasiłek będzie przyznawany dopiero po 90 dniach.
Rząd chce, aby nowe zasady, na jakich będzie przyznawany zasiłek dotyczyły też zasiłków macierzyńskich i opiekuńczych. “Chodzi o tzw. okres wyczekiwania na możliwość skorzystania z tych form wsparcia. Dla pracowników miałby on wynosić 90 dni (obecnie to 30 dni), a dla prowadzących działalność - 180 dni (obecnie to 90 dni). Dłuższy okres wyczekiwania miałby dotyczyć także zasiłku chorobowego - pisze “Dziennik Gazeta Prawna”.
Kontrowersyjny projekt
Planowane zmiany mają ukrócić nadużycia. Jednak projekt wzbudza wiele kontrowersji. Specjaliści uważają, że opóźnienie z wpłatą bądź niedopłata spowoduje przerwę w ubezpieczeniu. W efekcie tylko od dobrej woli ZUS będzie zależeć, czy przedsiębiorca będzie musiał oczekiwać następne 180 dni na możliwość skorzystania ze zwolnienia lekarskiego.
Gazeta pisze, że za wypowiedź Leszka Skiby nikt nie chce wziąć odpowiedzialności. I choć pytanie dotyczące uszczelniania systemu składek było skierowane do resortu finansów, to za projekt zmian ma odpowiadać Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Projekt widmo
Wiceminister zapewniał, że planowane zmiany mają uszczelnić system i zapobiegać nieprawidłowościom i nie zaszkodzą pracodawcom i pracownikom. I dodał, że szczegółowych informacji na temat projektu powinien udzielić resort rodziny, odpowiedzialny za zmiany. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że MPRiPS twierdzi, że nie prowadzi prac w tym zakresie - pisze “DGP”.
