Zakupy z dostawą pod drzwi. Biedronka rusza z nową usługą, najpierw w tych miastach

Sieci sklepów w Polsce zabiegają o klientów

Jeszcze kilka lat temu pomysł, by prosić o dostawę ziemniaków i jogurtów, wydawał się fanaberią, luksusem dla najbardziej wygodnych. Dziś, w dobie smartfonów i hiperaktywności, dostawa zakupów stała się normą. Cały sektor handlu detalicznego odczuł potężny wstrząs związany ze zmianą nawyków konsumentów, którzy coraz chętniej omijają uciążliwe wizyty w sklepie.

Duże sieci doskonale zdają sobie sprawę, że kto zaoferuje najszybszą, najszerszą i najwygodniejszą opcję dostawy, ten zyska na stałe lojalność klienta. Biedronka, gigant znany dotychczas z fizycznej dominacji i atrakcyjnych promocji, postanowiła uderzyć w cyfrowy segment z potężnym sojusznikiem.

Nowa usługa w Biedronce

Zakupy z dostawą pod same drzwi? W 2020 roku Glovo, jeden z liderów rynku dostaw, podpisało strategiczną umowę z siecią Biedronka. Dzięki temu klienci zyskali możliwość błyskawicznego zamawiania artykułów spożywczych prosto do domu. Usługa funkcjonuje w ramach projektu Biek (Biedronka Express), stworzonego w odpowiedzi na rosnącą popularność zakupów online z ekspresową dostawą. Portugalski właściciel sieci nie zamierza jednak poprzestawać na jednym partnerze i otwiera się na współpracę także z Uber Eats.

Choć Biedronka testowała już różne formy e-commerce, włączenie się do platformy Uber Eats to ruch o strategicznym znaczeniu, stawiający ją na zupełnie nowej pozycji na rynku. Współpraca startuje w formule pilotażowej i obejmuje na razie wybrane lokalizacje w trzech dużych miastach: Warszawie, Krakowie i Łodzi.

W ofercie znalazło się ponad 1000 najpotrzebniejszych produktów, w tym warzywa, owoce, pieczywo, nabiał, mięso oraz dania gotowe. Co ważne, sieć zapewnia, że asortyment będzie stopniowo rozszerzany, dostosowując się do rosnącego popytu. Zakupy w aplikacji Uber Eats mają być dostępne z dostawą nawet w 30 minut. To nie jest jednorazowy eksperyment. Zarówno Biedronka, jak i Uber Eats, zapowiadają, że to dopiero przedsmak tego, co ma nadejść.

Biedronka x Uber Eats. To dopiero początek współpracy

Pilotaż w trzech miastach to dopiero początek prawdziwej lawiny, która ma ruszyć jeszcze w tym roku. Biedronka, z jej charakterystyczną dla dyskontów agresywnością, ma w planach szybkie skalowanie projektu i wprowadzenie usługi do kolejnych miast.

Docelowy plan zakłada, że zakupy z Biedronki będą dostępne wszędzie tam, gdzie funkcjonuje już platforma Uber Eats. Oznacza to potencjał do objęcia zasięgiem całej Polski i zaoferowania klientom nie tylko wygody, ale i znanej im polityki cenowej, teraz dostępnej pod same drzwi. Decyzja o współpracy z uznanym partnerem logistycznym to sygnał: Biedronka chce w krótkim czasie dogonić i przegonić konkurencję w segmencie dostaw, wykorzystując swoją skalę i popularność, aby przejąć kontrolę nad rynkiem, a na tym skorzystają przede wszystkim klienci, którzy zyskają Uber Eats jako nową, szybką opcję dostawy ulubionych produktów.