Tanie choinki w dyskontach w całej Polsce. Ucieszą się nie tylko klienci Lidla i Biedronki
W grudniu domowe budżety Polaków przechodzą najcięższą próbę w roku. W gąszczu przedświątecznych wydatków zakup choinki potrafi przyprawić o zawrót głowy, chyba że skierujemy kroki tam, gdzie walka o klienta toczy się o każdy grosz. W sezonie 2025 największe dyskonty przygotowały zaskakującą ofertę. W tej cenie kupimy świąteczne drzewka.
Polacy uwielbiają zakupy w dyskontach
Jeszcze dekadę temu rola dyskontów w sprzedaży świątecznych drzewek była znacznie mniejsza, a ich oferta rzadziej stanowiła pierwszy wybór dla konsumentów szukających okazałej choinki. Dziś, w 2025 roku, sytuacja na polskim rynku detalicznym wygląda zupełnie inaczej.
Sklepy takie jak Biedronka, Lidl czy polskie Dino przestały być jedynie miejscem zakupu taniego nabiału i pieczywa. Stały się, w pełnym tego słowa znaczeniu, marketami typu convenience, w których 98 proc. Polaków, jak wskazuje raport Havas Commers z listopada 2025 roku, deklaruje robienie zakupów, szukając nie tylko żywności, ale i artykułów przemysłowych czy dekoracyjnych. Ekspansja dyskontów jest nieubłagana, a ich udział w rynku detalicznym rośnie systematycznie, co pozwala im na negocjowanie gigantycznych kontraktów z plantatorami drzewek.
Mechanizm jest prosty, ale skuteczny: choinka w ofercie dyskontu pełni często rolę tzw. loss leadera, czyli produktu sprzedawanego z minimalną marżą, a czasem nawet poniżej kosztów zakupu, który ma za zadanie przyciągnąć klienta do sklepu. Menadżerowie wielkich sieci doskonale wiedzą, że klient, który przyjedzie po tani świerk czy jodłę, niemal na pewno wyjdzie ze sklepu z koszykiem pełnym wędlin, słodyczy i prezentów, gdzie marże są już znacznie wyższe.
To właśnie ta strategia sprawia, że w grudniu 2025 roku obserwujemy intensywną rywalizację rynkową oraz zróżnicowane strategie sprzedażowe, w których największymi wygranymi są konsumenci. Dyskonty skutecznie odbierają klientów nie tylko małym, lokalnym handlarzom, ale coraz śmielej rywalizują z gigantami rynku DIY ("Zrób to sam"), takimi jak Castorama czy Leroy Merlin, oferując produkt bardziej dostępny i często tańszy.
Choinki pojawiają się w polskich domach
Zanim jednak choinka stanie się pozycją na paragonie, warto przypomnieć, że jej obecność w naszych domach w Boże Narodzenie wcale nie jest tak oczywista, jak mogłoby się wydawać. Tradycja strojenia iglastego drzewka przywędrowała do nas z Niemiec, a konkretnie z Alzacji, i zadomowiła się na ziemiach polskich dopiero na przełomie XVIII i XIX wieku, początkowo w zaborze pruskim. Wcześniej polskie domy zdobiła "podłaźniczka”, czyli czubek jodły lub świerku wieszany u powały. Dziś choinka to centralny punkt świąt, ale jej koszt stał się istotnym elementem grudniowej inflacji stylu życia.
W 2025 roku ceny u prywatnych sprzedawców na miejskich targowiskach potrafią szokować. Za wysoką, gęstą jodłę kaukaską (najbardziej pożądany gatunek ze względu na trwałość i miękkie igły) na straganie w Warszawie czy Krakowie trzeba zapłacić od 150 do nawet 300 złotych.
Alternatywą pozostają Nadleśnictwa Lasów Państwowych, gdzie ceny są znacznie niższe, a świerk pospolity prosto z lasu można kupić już za 35-50 złotych. Wymaga to jednak własnego transportu i wyprawy za miasto, co dla wielu mieszkańców aglomeracji jest barierą nie do przeskoczenia. W tę lukę między drogim straganem a tanim, lecz odległym lasem, idealnie wpasowały się dyskonty, oferując kompromis: akceptowalną jakość w cenie zbliżonej do tej leśnej, ale dostępną "za rogiem”.
Tyle kosztują choinki w dyskontach
Początek tegorocznego sezonu świątecznego przyniósł wyraźną różnorodność w ofercie choinek dostępnych w popularnych dyskontach. Sieci prześcigają się nie tylko w cenach, lecz także w jakości i proponowanych rozwiązaniach, od ekologicznych drzewek z systemem korzeniowym po klasyczne, cięte choinki dostępne w najniższych przedziałach cenowych.
Dino postawiło na segment premium, kierując swoją ofertę do osób, które chcą połączyć świąteczny nastrój z troską o środowisko. W sklepach dostępne są wyłącznie choinki z pełnym systemem korzeniowym, sprzedawane w perforowanych donicach, co umożliwia ich późniejsze przesadzenie do ogrodu. Jodła o wysokości od 80 cm kosztuje 99,99 zł, natomiast świerk w donicy 94,99 zł. To ceny wyższe niż w konkurencyjnych sieciach, jednak Dino wyraźnie akcentuje trwałość i wieloletni potencjał oferowanych drzewek.
Lidl wybiera bardziej zróżnicowane podejście, proponując zarówno drzewka cięte, jak i te w donicach. Świerk w doniczce o wysokości 80-100 cm można kupić za 46,99 zł, a większa jodła kaukaska (145-175 cm) kosztuje 89,99 zł. W ofercie znajdują się także mniejsze drzewka, świerk w doniczce 17 cm za 29,99 zł oraz szeroka gama gwiazd betlejemskich, objętych atrakcyjnymi promocjami. Lidl celuje w klientki i klientów poszukujących kompromisu między ceną, jakością a świąteczną estetyką. Biedronka natomiast pozostaje liderką niskich cen. Sieć proponuje głównie choinki cięte, w tym świerk wysrebrzany 70-80 cm za 39,99 zł oraz jodłę kaukaską 150-180 cm za 69,99 zł. Najtańszą opcją jest choinka w doniczce 17 cm za 21,99 zł. Biedronka kieruje swoją ofertę przede wszystkim do osób, które chcą ograniczyć świąteczne wydatki, akcentując dostępność i przystępność cenową.
Również Castorama rozszerza świąteczny wybór o drzewka zarówno cięte, jak i doniczkowe, w tym wysokie jodły oraz klasyczne świerki. Jodła kaukaska o wysokości 180-210 cm kosztuje 79,98 zł, a jodła 200-240 cm 148 zł. W sprzedaży dostępne są także wersje ukorzenione, jak jodła w donicy 120-150 cm za 128 zł. Oferta Castoramy trafia do osób poszukujących większej różnorodności oraz drzewek w rozmiarach trudniejszych do znalezienia w dyskontach spożywczych.
Obserwuj w Google News
