Banki prześcigają się w zachęcaniu. W ING, mBank czy Pekao już dawno nie było tak atrakcyjnie

ING, mBank, Pekao i inni walczą o klientów 

ING Bank Śląski, mBank, ale też Pekao przedstawiły w ostatnim czasie atrakcyjne oferty mające zachęcić klientów do korzystania z kredytów hipotecznych. Czasu jest niewiele, bo część ofert kończy się wraz z końcem miesiąca.

Najdłużej, bo do 22 listopada, potrwa rozpoczęta w tym tygodniu [12 października] akcja ING Banku Śląskiego “Najlepiej na swoim”. Jak informuje Bankier.pl, by skorzystać z promocyjnych warunków otrzymania kredytu, należy złożyć w tym czasie kompletny wniosek o finansowanie lub wykonać ten krok w okresie ważności formularza informacyjnego z promocyjnymi stawkami.Kwota kredytu hipotecznego objętego promocją musi mieścić się w przedziale od 100 tys. zł do 1,5 mln zł. Zainteresowany kredytem klient musi posiadać (lub założyć przed podpisaniem umowy o finansowanie) rachunek osobisty w banku ING, deklarując jednocześnie, że comiesięczne wpływy wyniosą co najmniej 2 tys. zł. Ponadto, przynajmniej jedna osoba powinna zawrzeć umowę ubezpieczenia indywidualnego za pośrednictwem ING Banku Śląskiego.

Klienci mają do wyboru następujące warianty promocji: „Łatwy start” z marżą 1,99 pp. i zerową prowizją, a także „Lekka rata” z marżą 1,85 pp. i prowizją 1,85 proc. W pierwszym wariancie oprocentowanie wynosi obecnie 2,99 proc., zaś w drugim 2,85 proc. Portal zauważa, że w poprzedniej edycji promocji (zakończyła się 11 października) marże i stawka prowizji w wariancie “Lekka rata” były wyższe o 0,10 pkt proc., zaś w przypadku “Łatwy start” stawka marży jest niższa o 0,11 pkt proc.

“Bliżej swojego domu” - mBanku goni ING

Jeśli chodzi o mBank to do 29 października br. klienci mogą skorzystać z promocji kredytów hipotecznych pod hasłem „Bliżej swojego domu”. Minimalna kwota kredytu to, jak podaje Bankier.pl 100 tys. zł. Bank nie pobiera prowizji za przyznanie finansowania, natomiast klient musi przystąpić do ubezpieczenia na życie i opłacać składki przez co najmniej 5 lat. Składka pobierana jest co miesiąc, w wysokości 0,045 proc. salda zadłużenia. Warto podkreślić, że warunki akcji są zróżnicowane w zależności od statusu klienta.

Osoby, które nie są klientami mBanku lub nie należą do segmentu Active lub Intensive, mogą liczyć na marżę obniżoną do poziomu: 2,45 pp. – przy wkładzie własnym równym co najmniej 20 proc., bądź 3,10 pp. – przy wkładzie własnym poniżej 20 proc.

Co oferuje Pekao?

Również do końca października obowiązuje oferta promocyjna Banku Pekao pod hasłem „Dni otwarte kredytu mieszkaniowego”. Osoby, które w tym czasie otrzymają formularz informacyjny, mogą w terminie jego ważności złożyć wniosek, natomiast umowa kredytowa powinna zostać zawarta najpóźniej 14 stycznia przyszłego roku. W ramach sprzedaży krzyżowej klient musi m.in. posiadać albo zawrzeć umowę o rachunek typu ROR wraz z kartą debetową zasilany regularnymi miesięcznymi wpływami, aktywować dostęp do rachunku za pośrednictwem PeoPay lub Pekao24, wyrazić zgody marketingowe w zakresie przetwarzania danych osobowych oraz marketingu bezpośredniego, posiadać/nabyć kartę kredytową, czy zakupić ubezpieczenie spłaty kredytu (CPI) dla oferty z ubezpieczeniem spłaty i zakupić ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych.

Po spełnieniu powyższych warunków klient może liczyć na marżę kredytową w wysokości 1,95 pp. (z prowizją 1,25 proc.) lub 2,05 pp. (z zerową prowizją). Minimalny wkład własny wynosi 15 proc., a w przypadku lokali i domów o powierzchni powyżej 80 mkw. jest to  20 proc.

Osoby zdecydowane na kredyt mogą przebierać nie tylko w ofercie ING Banku Śląskiego, mBanku czy Pekao, ale również w innych bankach. Sektor bankowy ponownie otwiera się na klientów.