Emerytura wyższa o kilkaset złotych. Jeden wniosek do ZUS może zmienić stan Twojego konta
Statystyki nie kłamią - jesień życia w Polsce staje się coraz droższa, a seniorzy z lupą w ręku analizują każdą złotówkę wpływająca na ich rachunki. Warto jednak wiedzieć, że polski system podatkowy oferuje furtkę, która pozwala zatrzymać w portfelu dodatkowe środki bez konieczności czekania na zwrot z urzędu skarbowego. Jest to możliwe dzięki specjalnemu drukowi, którego wypełnienie zajmuje parę minut. Choć na pierwszy rzut oka oferta może wydawać się kusząca, ZUS zaznacza, że nie w każdym przypadku okaże się ona opłacalna.
- Emeryci i renciści w pułapce zaliczek
- Emerytura wyższa o 400 zł rocznie? Ratunek w postaci wniosku EPD-21
- Diabeł tkwi w szczegółach. Kto nie powinien składać wniosku w ZUS?
Emeryci i renciści w pułapce zaliczek
Według najnowszych danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS), w czerwcu tego roku przeciętna emerytura w naszym kraju wzrosła do poziomu 4190 złotych. Choć na pierwszy rzut oka kwota ta może wydawać się satysfakcjonująca, to w ujęciu rocznym oznacza ona przychód przekraczający 50 tysięcy złotych brutto. Taka skala zarobków sprawia, że statystyczny emeryt nie tylko korzysta ze świadczeń, ale staje się aktywnym płatnikiem podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT).
Mechanizm wypłaty emerytur w Polsce jest zaprogramowany na daleko posuniętą ostrożność organu rentowego. ZUS, pełniąc rolę płatnika, automatycznie pobiera zaliczki na podatek dochodowy od większości wypłacanych kwot, w tym od popularnych „trzynastek” i „czternastek”. W praktyce oznacza to, że seniorzy pożyczają państwu swoje pieniądze, które odzyskują dopiero po złożeniu rocznego zeznania podatkowego, zazwyczaj w okolicach kwietnia kolejnego roku. Można jednak odwrócić tę sytuację i dysponować gotówką na bieżąco.
Kluczem do sukcesu jest zrozumienie mechanizmu kwoty wolnej od podatku, która obecnie wynosi 30 000 złotych rocznie. Dla wielu osób pobierających niższe świadczenia, walka o każdą złotówkę zaczyna się od złożenia prostego formularza, o którym wciąż mówi się zbyt mało.
Emerytura wyższa o 400 zł rocznie? Ratunek w postaci wniosku EPD-21
Rozwiązaniem jest wniosek EPD-21, czyli oświadczenie o rezygnacji z pomniejszania zaliczki na podatek dochodowy, którego złożenie powoduje, że ZUS przestaje potrącać podatek w trakcie roku. Jak podkreśla Beata Kopczyńska, regionalna rzeczniczka prasowa ZUS w województwie śląskim, jest to szczególnie istotne dla osób, których roczne dochody balansują na granicy 30 tysięcy złotych. Dzięki temu zabiegowi, kwota przelewana co miesiąc na konto może wzrosnąć o kilkanaście złotych, ale prawdziwa różnica uwidacznia się przy wypłacie dodatkowych świadczeń rocznych. W skrajnych przypadkach seniorzy mogą zyskać nawet 400 złotych rocznie więcej do ręki, co przy dzisiejszych cenach leków czy energii stanowi realne wsparcie dla domowego budżetu.
Złożenie wniosku EPD-21 to decyzja, która raz podjęta, działa automatycznie w kolejnych latach podatkowych. To duże ułatwienie, ale jednocześnie obowiązek monitorowania własnej sytuacji finansowej. Jeśli senior zdecyduje się na powrót do aktywności zawodowej lub otrzyma spadek generujący dochód, musi pamiętać o wycofaniu lub modyfikacji oświadczenia w ZUS. Warto dodać, że w obecnej sytuacji rynkowej, gdzie realna wartość pieniądza zmienia się dynamicznie, posiadanie dodatkowej gotówki "tu i teraz” jest dla wielu korzystniejsze niż oczekiwanie na zwrot podatku przez wiele miesięcy.
Diabeł tkwi w szczegółach. Kto nie powinien składać wniosku w ZUS?
Mogłoby się wydawać, że skoro istnieje sposób na wyższą emeryturę, każdy powinien z niego skorzystać bez wahania. Nic bardziej mylnego – eksperci finansowi i pracownicy ZUS ostrzegają przed bezmyślnym wypełnianiem dokumentów. Pułapka kryje się w konstrukcji progu podatkowego.
Po przekroczeniu wspomnianej kwoty 30 000 złotych rocznego dochodu, ZUS jest zobligowany do pobrania 12-procentowej zaliczki na podatek dochodowy. Jeśli emeryt złoży wniosek EPD-21, a jego łączne dochody – uwzględniając nie tylko podstawową emeryturę, ale też pracę dorywczą, umowy zlecenie czy świadczenia z innych instytucji – przekroczą ustawowy limit, może dojść do bolesnego zderzenia z rzeczywistością. W takim scenariuszu, zamiast cieszyć się wyższymi wpływami, senior będzie musiał oddać niedopłacony podatek w ramach rozliczenia rocznego.
Jest to sytuacja szczególnie ryzykowna dla osób, które pobierają świadczenia z dwóch różnych źródeł, np. z ZUS i KRUS jednocześnie. W ich przypadku systemy informatyczne obu instytucji nie zawsze wymieniają dane w czasie rzeczywistym, co łatwo może doprowadzić do nieumyślnego przekroczenia kwoty wolnej i konieczności zwrotu znacznych sum do fiskusa.
Analizując dane za pierwszy kwartał 2025 roku, widać wyraźny trend wzrostowy w liczbie składanych wniosków o rezygnację z pobierania zaliczek - seniorzy stają się coraz bardziej świadomi swoich praw i wolą zarządzać własnym kapitałem samodzielnie. Pamiętajmy jednak, że fundamentem bezpiecznych finansów na emeryturze jest rzetelne podliczenie wszystkich źródeł przychodu. Jeden dokument w ZUS może być prezentem od państwa, ale tylko wtedy, gdy nasza matematyka domowa jest bezbłędna. Ostateczna puenta jest prosta: wyższa emerytura jest na wyciągnięcie ręki, o ile Twoje roczne zarobki nie sprawią, że fiskus upomni się o swoje z podwójną siłą.