We wtorek CBA zatrzymała byłego rzecznika Andrzeja Dudy. To kolejna odsłona afery związanej z Collegium Humanum. Uczelnię oskarżono o sprzedawanie dyplomów, które kupującym zapewniały posady w spółkach skarbu państwa. Według śledczych, taki scenariusz mógł mieć miejsce również w przypadku zatrzymanego mężczyzny. Prokuratura zapowiada postawienie zarzutów, a politycy już teraz ostrzegają, że sprawa może mieć znacznie większy zasięg.
CBA zatrzymało dwie osoby podejrzane o udział w korupcyjnym procederze związanym z zamówieniami dla Wojsk Obrony Terytorialnej. Jak poinformował Onet, wśród zatrzymanych znalazł się ks. gen. Sławomir Żarski, którego nazwisko pojawiało się już wcześniej w kontekście krętych transakcji związanych z byłym premierem Morawieckim. Równie kontrowersyjny jest drugi zatrzymany. Śledczy zabezpieczyli już dokumenty i nośniki danych, które mogą ujawnić kolejne wątki.
Jest oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, działanie na szkodę interesu publicznego i nieprawidłowości w zamówieniach publicznych. Podczas rządów PiS był szefem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, od września ubiegłego roku siedział w brytyjskim areszcie. Teraz sąd zdecydował jednak o jego zwolnieniu.
CBA prowadzi śledztwo ws. umowy zawartej podczas rządów PiS pomiędzy Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz fundacją Tadeusza Rydzyka. W jej efekcie katolicki duchowny miał przekazać wycenione na astronomiczną sumę dokumenty dla nowego muzeum. Następnie, gdyby obiekt został wybudowany za publiczne pieniądze, i tak miałby trafić w ręce Rydzyka.