Śmierć w lokalu wyborczym. Mężczyzna nagle stracił przytomność

Od rana w całej Polsce trwa głosowanie w drugiej turze wyborów prezydenckich. W jednej z komisji wyborczych doszło do tragicznego zdarzenia. Starszy mężczyzna nagle zasłabł i choć natychmiast udzielono mu pomocy, nie udało się go uratować. Przedstawiamy szczegóły.
Druga tura wyborów prezydenckich 2025
18 maja 2025 roku odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich. Wówczas żaden z kandydatów nie uzyskał 50 proc. głosów, więc konieczne jest przeprowadzenie drugiej tury. Kolejne głosowanie odbywa się dzisiaj. Punktualnie o 7:00 otwarte zostały lokale wyborcze. Obywatele ruszyli do urn w celu oddania swojego głosu na jednego z dwóch kandydatów. Głosowanie potrwa do godziny 21:00.
W wyborach może wziąć każda osoba uprawniona w przypisanym lokalu lub w innym miejscu, w którym aktualnie przebywa, jeśli wcześniej złożyła odpowiedni wniosek. Podczas głosowania w drugiej turze, podobnie jak w pierwszej, doszło do dramatycznych wydarzeń w lokalu wyborczym.
Tragedia w lokalu wyborczym
18 maja 2025 r. w jednym ze szczecińskich lokali wyborczych przed 9:00 pojawiła się 97-latka. Kobieta w pewnym momencie zasłabła, a na miejsce wezwano służby. Mimo podjęcia czynności ratunkowych kobiety nie dało się uratować. Jak poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza, przyczyną jej śmierci był zawał serca. W trakcie pierwszej tury wyborów do tragedii doszło również w Bielsku-Białej, gdzie w jednym z lokali zmarł 84-letni mężczyzna.
Rzeczniczka małopolskiej policji Katarzyna Cisło w rozmowie z PAP poinformowała, że 1 czerwca w krakowskim lokalu komisji numer 147 przy ulicy Senatorskiej przed godziną 14:00 doszło do dramatycznych zdarzeń. 75-letni mężczyzna czekał w kolejce, by oddać swój głos. Senior nagle źle się poczuł i stracił przytomność.
Nie żyje 75-latek
Świadkowie obecni na miejscu natychmiast ruszyli na pomoc 75-latkowi i udzielili mu pomocy przedmedycznej. Wezwano również zespół ratownictwa medycznego, który podjął reanimację, a następnie miał przetransportować 75-latka do szpitala. Niestety, mimo szybkiej reakcji ze strony osób obecnych w lokalu wyborczym i wysiłków ratowników, mężczyzny nie udało się uratować. Zmarł w drodze do placówki medycznej. Jak na razie nie wiadomo, co było przyczyną zasłabnięcia.





































