Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Finanse > Nierówności dochodowe w Europie. W Polsce jak w Szwajcarii
Przemysław Terlecki
Przemysław Terlecki 22.03.2022 09:12

Nierówności dochodowe w Europie. W Polsce jak w Szwajcarii

biznes-info-640x433
Biznesinfo.pl

Polska, zgodnie z danymi Eurostatu, ma taki sam wskaźnik nierówności w dochodach, jak Szwajcaria. A przynajmniej było tak w 2017 roku, za który to mamy pełne dane, w przeciwieństwie jeszcze do roku 2018. Wówczas w Polsce wskaźnik nierówności wynosił 4,6, czyli taki sam, jaki miały Irlandia, Cypr i Szwajcaria, która do Unii Europejskiej nie należy.

Jak jednak oblicza się ten wskaźnik? Całkowity dochód uzyskany przez 20% najbogatszej ludności porównywany jest z całkowitym dochodem uzyskanym przez 20% najbiedniejszej ludności danego kraju. Jeśli taki współczynnik, który zwany jest inaczej S20/S80, wynosi 4,6 (jak w Polsce w 2017 roku), oznacza to, że najbogatsi zarabiają średnio 4,6 razy więcej niż najbiedniejsi.

Polska w połowie rankingu

Zgodnie z danymi Eurostatu za 2017 rok, które są pełne, najniższe różnice w dochodach można znaleźć na Słowenii i w Czechach, gdzie wskaźnik wynosił 3,4. Nieco wyższy, bo na poziomie 3,5 był na Słowacji i w Finlandii. Wskaźnik poniżej 4 uzyskano jeszcze w Belgii (3,8) i w Nowegii (3,9).

Polska, Cypr, Irlandia i Szwajcaria znalazły się na tym samym poziomie z wynikiem 4,6. Oznacza to, że znaleźliśmy się mniej-więcej w połowie listy, nieco poniżej europejskiej średniej nierówności, która wynosi 5,1. Warto dodać, że zgodnie z danymi za 2018 rok, nierówności w Polsce zmalały do poziomu 4,25, spadając o 0,4, co było piątym największym spadkiem w rankingu.

Najwyższe nierówności według danych z 2017 roku, występują w Bułgarii, gdzie wskaźnik uplasował się na poziomie 8,2, na Litwie z wynikiem 7,3, ale także w Hiszpanii (6,6), Rumunii (6,5), na Łotwie (6,3) i Grecji (6,1). Warto zaznaczyć, że do 2018 roku nierówności wzrosły w Rumunii do poziomu 7,2, oraz na Łotwie, bo aż o 0,5. Najgorzej wciąż jest w Bułgarii, gdzie jednak wynik spadł do 7,66.